marudka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 531
cześć dziewczyny
nie było mnie tyle czasu i nie jestem na bieżąco, a wszystko dlatego, że nasz skarb krzyczy non stop, inaczej nie da się tego określić. Męczy go brzuszek, krzywi się przed każdym gazem itp., a my próbujemy wszystkiego - mleko ma bebilon comfort ( karmię mm ), kropelki najróżniejsze od kolki, herbatki itp., ale nic nie pomaga. Na dodatek sama nie wiem, czy płacze z bólu, czy z innego powodu. Byliśmy 2 dni temu na wizycie, wszystko jest ok (oprócz gazów w brzuszku), ew możemy zrobić badanie moczu, ale powiedzieli mi, że po prostu jest nadpobudliwy
i trzeba przeczekać...Gdybym miała pewność, że to to:-( On płacze tak żałośnie całymi dniami, przed i po jedzeniu, na brzuszku i na pleckach, lulany, kąpany, przebierany. Co chwila zanosi się płaczem i robi się purpurowy. Oczywiście ma fazy czuwania, podczas których jest spokojny i czasem zdarzy się, że nie płacze podczas przebierania, czy uspokaja się po intensywnym lulaniu na rękach, ewentualnie przy smoczku, ale to często jest usypianie na 5-10 min, a czasem i na dosłownie 2 ( nie zdążę skorzystać z toalety ), a on już budzi się z krzykiem. Dużo z nim rozmawiamy, śpiewamy mu, puszczamy muzykę i różne dźwięki, ale też i odwrotnie, zapewniamy mu ciszę, spokój itp. - próbujemy wszystkiego, ale on jest wciąż nerwowy i rozkrzyczany. Już w szpitalu taki był, ale w domu mu się pogorszyło. Martwię się i mówiąc szczerze bardzo męczę, nie nadążając ze zwykłymi czynnościami i zżera mnie zazdrość, kiedy czytam, że inni z niemowlaczkami nudzą się, bo one tylko jedzą i śpią
Na dodatek od lulania małego na rękach rozszedł mi się szew po cc i mam bliznowca. Brzuch po całym dniu zajmowania się małym bardzo ciągnie i boli, jeszcze nie byłam na wizycie u gin:-( Jak ktoś ma jakieś rady, z chęcią przeczytam. Pozdrawiam wszystkie rozpakowane i ich dzieciaczki i te jeszcze w dwupaku i 3mam za Was kciuki:-)
nie było mnie tyle czasu i nie jestem na bieżąco, a wszystko dlatego, że nasz skarb krzyczy non stop, inaczej nie da się tego określić. Męczy go brzuszek, krzywi się przed każdym gazem itp., a my próbujemy wszystkiego - mleko ma bebilon comfort ( karmię mm ), kropelki najróżniejsze od kolki, herbatki itp., ale nic nie pomaga. Na dodatek sama nie wiem, czy płacze z bólu, czy z innego powodu. Byliśmy 2 dni temu na wizycie, wszystko jest ok (oprócz gazów w brzuszku), ew możemy zrobić badanie moczu, ale powiedzieli mi, że po prostu jest nadpobudliwy

