Anisen
kochamy Cię mocno
###
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
chyba zrobie tak jak Klementyna radzi, zrobie cieplejsze mm i w razie czego bede pzygotowana na głód :-)
Witam mamusie
U nas dzień jak co dzień, z prężeniami coraz lepiej, chociaż mała budzi się codziennie o 5 rano, pomęczy ją kupka, i spania zazwyczaj nie ma, ale bączki idą ładne, no i co najważniejsze nie podaje juz żadnych specyfików. A i odstawiłam wit. K, bo małej po nich wróciły prężenia.
Muszę się rozejrzeć za nową butelką, bo te co mamy(nuk i canpol) nie zdaja egzaminu, mała zassie i ryk, i w kólko tak robi, chociaż widać że jest głodna. Spróbuje TT, jak będzie zła to kupie Avent, mam nadzieję że długo nie będę szukac odpowiedniej.
My też już po szczepieniu, nie wiem czy to objaw szczepienia, ale mała od dwóch dni wymiotowała już z pięć razy, i to całkiem sporo, na szczęście dzisiaj już się nie zdarzyło, a już się szykowałam na dzisiaj do lekarza.
Hej dziewczyny!
Ja natomiast czekam z niecierpliwością na wizytę u ortopedy, bo Hanuśka wcale nie chce unosić głowki jak ją położę na brzuszku... wasze dzieciaczki tak pieknie się na rączkach utrzymują, głowki wysoko... a u nas kiepsko z tym... martwi mnie to....
Poza tym walczymy z asymetrią, bo Hania ukochała sobie prawą stronę i wcale nie chce odwracać główki z drugą stronę... ale ją do tego zachecamy zabawkkami, wieczorem trzeba ją niestety zmusić do spania "w lewo"... nie wiem czy to od tego, ale tę prawą stronę głowki, a w zasadzie kość czołową ma większą, wypuklejsza... martwi mnie to wszystko... jestem podłamana, ale mam nadzieje, że lekarz wszystko wyjaśni... niestety wizyta dopiero z a3 tyg.
Czesc kobietki. Ja jak tęsknie za tym aby Was poczytać. Niestety ciagle brak czasu, chciaz to szczescie ze jestem chwilowo z małym w domku więć chciaz dom moge ogranąć i nabrać sił. Szpitale mnie wykanczają Jak nie mialam dziecka jakoś bardziej ufałam lekarzom a teraz jestem w szoku ile razy już byłam zdziwiona zachowaniem lekarzy. Były juz pomyłki w wystawianiu recepty (tu lekarz na szczescie przeprosił), było tez za krótkie podawnie antybiotyki itp. Ale wiecie co mnie najbardziej przeraża. Pisalam kiedys ze maly sie nie usmiecha, obserwowalam inne dzieci jak bylam ostatnio w szpitalu i rzeczywiscie moje dziecko troche inaczej sie zachowuje. Zglosiłam to lekarzowi, w koncu przysłali neurologa który potwierdził ze rzeczywiscie troszke inaczej reaguje. zaczeły sie badania , rehabilitacja itp Ale neurolog podkresllila ze to dziwne ze maly nie ma juz prawie ciemiączka. I wtedy od kilku osob, w tym tez od kilku lekarzy uslyszlam - czemu tak długo dawałam witamine D, ze przedawkowanaie tej witaminy moze powodowac zaburzenia naurologiczne i w pracy nerek. No i przede wszystkim szybko mam odstawic ze wzgledu na to ze ciemiaczko tak szybko zarasta. A skad ja niby mialam to wiedziec. Kazali dawac wit K i D to dawałam w takich dawkach w jakich napislai w zaleceniach. Teraz slysze ze pediatra ocenia na kazdej wizycie ciemiaczko i mowi ze brac dalej wit D czy nie. U mnie tak nie było! a u Was tak jest? Naprawde po ostatnim pobycie w szpitalu ogolnie mnie tak zdołowali ze szok, ale juz jest lepiej. Wiem ze bedzie dobrze, moj synek walczy i ja osobiscie wiedze poprawe Moze jestem naiwna ale naprawde wierze ze wyjdziemy na prostą