reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

dziewczyny a myślicie może nad wczasami. Zamierzacie jechać gdzieś. Bo to będzie już 7-8 miesiąc i się tak zastanawiam czy można i czy wogóle jest sens? Jak myślicie ?
 
reklama
myśmy planowali lecieć do Londynu do brata S, ale pewnie z brzuchem to mnie już do samolotu nie wpuszczą (z tego co wiem można latać samolotem tylko do końca szóstego miesiąca), ale na działkę na pewno pojedziemy, może gdzieś do Łeby mojej ukochanej na kilka dni... ale dalekie podróże odpadają w tym roku, na pewno w przyszłym nadrobimy :-D
 
dziewczyny a myślicie może nad wczasami. Zamierzacie jechać gdzieś. Bo to będzie już 7-8 miesiąc i się tak zastanawiam czy można i czy wogóle jest sens? Jak myślicie ?

Ja mysle o czerwcu - przed tym, jak dzieciaki beda mialy wakacje, nie bedzie tak upalnie, brzuszek bede miala mniejszy...ale chyba w Polsce, tak na wszelki wypadek.

dziuba127 - można latać do 36/38 tyg. z zaswiadczeniem od lekarza.
 
ooo, to może się skusimy na przełomie czerwiec/lipiec... :-D

p.s. dziewczyny jutro chcę z samego rana jechać badania robić, te pierwsze, mam zlecone morfologie, toksoplazmoze, TSH i glukoze - któraś wie czy to trzeba być na czczo??
 
Ostatnia edycja:
Witam,
tylko zameldować się przyszłam, bo wciąż niezbyt dobrze się czujemy...

Adas co prawda już nie gorączkuje, ale marudzi trochę w efekcie czego mamy nowy ząbek :-) jeszcze tylko 3ki,5ki, ale to za jakiś czas myślę i w końcu będzie z tym spokój ;-) gardełko już blade, więc poszło od niego w końcu choróbsko.
Mnie trzyma nadal, ale, co najważniejsze bez temperatury jest :-) jakoś trzeba dać radę :-)
Od soboty chodził za mną kompot truskawkowy!! Masakryczne to było :-) dziś w końcu do sklepu przywieźli kompoty i mama mi kupiła, 2 słoiki litrowe :-) jeden poszedł zanim mama się zdążyła rozebrać ;-) wypiłam duszkiem... :-)
Ojjj... O wiele lepiej mi było ;-)
Mama się śmieje, że te truskawki mnie wyleczą...
Idę Dzidzie położyć i siebie też...

Mam nadzieję, że jutro w końcu będzie lepiej i będę mogła Was sumiennie nadrobić!!:-)

Trzymajcie się cieplutko, buziaki!!:*
 
hmm, to chyba śmigam do łóżka i wstaję jutro z kurami żeby jechać się pokłuć i mieć to już za sobą... ehh, i chyba muszę się opanować bo zjadłam chyba z 5 cukierków raczków, to chyba nie wyjdzie mi na dobre skoro mam robić glukozę...

to ja się żegnam na dziś i życzę spokojnej przespanej nocy dla każdej z Was!!
 
Dziuba dzięki za życzenia, imprezkę robimy dopiero w sobotę, żeby gości było wygodniej skompletować, ale dziś bylismy z małą w sklepach i pozwoliliśmy wybrać jej prezent urodzinowy, miała mega radochę :-)

Mi się samopoczucie niestety pogorszyło, ledwo siedzę... Ja bym się nie przejmowała tym serem pleśniowym, też zdarzyło mi się zjeść, jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży tak samo jak zdarzyło mi się wypić parę drinków i jestem pewna, że wszystko będzie ok.

Aniawos mam nadzieję, że się dziś doczekasz i wydziesz mega szczęśliwa z gabinetu.

Magda dzieki za polecenie książki, na pewno ją przeczytam, ale poczekam do II trym, kiedy już nie będę miała huśtawki nastrojów, bo mogłoby się to niedobrze skończyć, teraz wolę czytać książki optymistyczne od początku do końca :sorry:

Współczuję tym, które borykają się z chorubskami w domku, nie dość, że takie złe samopoczucie to jeszcze inni członkowie rodziny cierpią i marudzą. Trzymam kciuki za szybkie zdrowienie :tak:

Co do lata to ja zawsze chciałam w wakacje śmigać z brzuszkiem i cieszę się, że akurat końcowe miesiące przypadają na ciepłe dni, fakt, że będzie ciężko i być może upalnie, ale ja pamiętam, że jak chodziłam w 8 i 9 miesiącu w zimę, to po prostu szlak mnie trafiał, nogi mi nie mieściły się w kozaki tak spuchły, kurtki za ciasne bo brzuch się nie mieścił i w ogóle trzeba było się grubo ubierać a potem rozbierać i człowiek bardziej tym się zmęczył niż całą wyprawą :eek:
 
Bartek coś się rozbrykał a tu czas spać:cool2:

CO do wakacji to wcześniej planowaliśmy do chorwacji z rodzicami i siostrą (też mają małego brzdąca) ale jak się okazało,że jestem w ciąży to chorwację sobie podarowaliśmy.

Narazie myślimy o polskim morzu w czerwcu (brzuszek jeszcze nie będzie przeszkadzał a i upałów raczej nie będzie):tak:

Mykam położyć Bartka, jeszcze poczytać książkę i spanko.

Miłej nocki;-)
 
reklama
magda84 biedna..ale sorry, jak to przeczytalam to zachciało mi się śmiać..tak fajnie to napisałaś:-p

kurde to wcale śmieszne nie jest:zawstydzona/y::-D ale wrąbałam w nocy jabłek kilka i rano popuściło.hehe no i jeszcze śliwkę zapodałam sobie i narazie jest git.

kasica no witaj:-):-) super że jesteś :-):-) będzie dobrze zobaczysz Sanka będzie mieć ślicznego braciszka lub siostrzyczkę. A mama no cóż..wiesz jak jest..będzie dobrze Ważne że Wy bardzo chcieliście tego dzidziusia a reszta w rękach tego tam na górze:tak:i jeszcze raz: super że też będziesz wrześniówką będzie mi raźniej.no i mnie też już ze 2 tyg "wydęło"..

mononoke a do kogo chodzisz? jeśli mogę spytać.

kurde masakra mnie dalej muli mdli wczoraj rzyganko..bleee.ale przynajmniej człowiek wie że jest ok.Ja o wczasach nie myślę..żyję teraz z dnia na dzień z duszą na ramieniu żeby ta ciąża skończyła się o czasie i żeby dzidziuś był zdrowy.Śpię w miarę ok. zawsze wstawałam w nocy na siku ale codziennie mam dziwne sny. Nawet ost mi się śniło że urodziłam synka był śliczny i miał takie mega duże niebieskie oczy i normalnie jak z okładki.hehe zobaczymy czy się sprawdzi..

miłego wieczorku


 
Do góry