reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Wszystkiego naj z okazji dnia matki. Dla niektórych z nas to pierwszy ;)

Ja dziś w domu. Jutro też. Wziełam dwa dni urlopu. Wczoraj po pracy to myślałam, że umrę. Tylko leżenie wchodziło w grę, bo gdy tylko wstałam wracał ten okropny ból, tak jakby kolka tylko 100 razy mocniej. Jak leżę nic nie boli. Do lekarza idę może jutro. Problem w tym, że jutro przyjmuje na zapisy i nie wiem czy mnie gdzieś tam wciśnie. Jak nie to w sobotę rano już napewno. Ciekawa jestem co to będzie.

Narazie jest ok. Nic nie boli. Zobaczymy jak długo.

Piszecie o kawie. Ja piję jedną dziennie. Normalną z mlekiem. Przez pierwsze 3 miesiące nie piłam wogóle. Ale potem wyczytałam, że zwykła herbata jest gorsza od kawy, dlatego picie jej z umiarem nie szkodzi.
Agusia chyba masz bóle podobne do moich. Też ten ból mam tak jakby to była kolka ale wiele wiele mocniej, zawsze tylko po prawej stronie. Tyle że u mnie pojawia się tylko co kilka dni, nadejdą ze dwie jakby fale tego bólu i spokój znowu na parę dni. I najpierw boli delikatnie a potem coraz coraz mocniej i puszcza. Mi gin powiedział że skoro to taki sporadyczny ból to na nie ma powodu do niepokoju, kurcze jak Ty masz to częściej to idź jak najszybciej do lekarza.

Dziewczyny tak jak pisałyście od 38tyg ciaża jest donoszona..i jak ma sie cięcie to po skończonym 37tyg można sie zgłaszać do szpitala, chodzi chyba o to, zeby nie zaczęła sie naturalna akcja porodowa. Igę też rodziłam przez cc w 38 t 1dzień. Myśle, ze te 2 tyg nie robią już takiej różnicy..
Mam znajomą która pierwsze dziecko rodziła przez cc i teraz jest znów w ciąży i znów będzie miała cc i też mówi że urodzi dwa tygodnie szybciej więc to może jakaś reguła?

Ja tez bym już chciała zobacyzć malutką, ale z drugiej strony to jakoś mi smutno ze tak ciąża tak szybko leci. Jeszcze chwila i będzie koniec, a tyle rzeczy jeszcze do zrobienia.
Też mam takie odczucia, z jednej strony nie mogę się doczekać aż dzidzia się urodzi a z drugiej lubię być w ciąży i cieszę się tym stanem :-)

Wszystkiego naj mamuśki!!!!! :-)
 
reklama
Dziewczyny tak jak pisałyście od 38tyg ciaża jest donoszona..i jak ma sie cięcie to po skończonym 37tyg można sie zgłaszać do szpitala, chodzi chyba o to, zeby nie zaczęła sie naturalna akcja porodowa. Igę też rodziłam przez cc w 38 t 1dzień. Myśle, ze te 2 tyg nie robią już takiej różnicy..

ania co lekarz to opinia, ale rzeczywiście to jest tak, że im bliżej porodu tym dla dziecka lepiej, ja z Sanką miałam cc 5 dni przed terminem, a teraz lekarka będzie się umawiać dopiero miesiąc przed terminem kiedy robimy cc. Mówiła coś 27-30 września a tp mam na 30.

edit:

a są lekarze, którzy kładą przyszłą mamusie do szpitala i dopiero jak pojawiają się skurcze to robią cc
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny tak jak pisałyście od 38tyg ciaża jest donoszona..i jak ma sie cięcie to po skończonym 37tyg można sie zgłaszać do szpitala, chodzi chyba o to, zeby nie zaczęła sie naturalna akcja porodowa. Igę też rodziłam przez cc w 38 t 1dzień. Myśle, ze te 2 tyg nie robią już takiej różnicy..

aaaa to już kumam. W 38 tygodniu są cięcia aby nie zaczeła się akcja porodowa i wszystko jasne. To aniu pewnie będzie jedna z pierwszych :)
ja mam termin z usg cały czas na koniec sierpnia i jakoś mam wrażenie ze tak bedzie :)
 
Drogie mamusie wszystkiego najlepszego:)

Ja dziś już rano poszłam z kwiatkami do mojej mamci. POsiedziałam, zjadłam ciacho, obiad, brat przyprowadził moją bratanicę, no i poszłyśy na spacer. Potem odstawiłyśmy małą do jej mamy i dopiero o 16tej wróciłam do domku. A teraz nadrabiam zaległości.

Też już nie mogę doczekać się mojego małego szkraba. Wczoraj z mężem rozmawialiśmy na temat do kogo podobny bbędzie maluch.:)
Co do kawy, to ja jej się jeszcze nie nauczyłam pić, więc i teraz nie mam z tym problemów:)
 
Witam Mamusie w dniu Naszego Święta i życzę wszystkim samych szczęśliwości!!
Ehhh nie było mnie tylko od rana - a już mam takie tyły w czytaniu:) Byłam z mężęm na egzaminie na prawo jazdy i zdał za pierwszym razem! Chyba wiedział, że tylko ten jeden, jedyny raz się mogę denerwować i nic więcej i Mała w brzuchu też nieźle dawała czadu - w pewnym momencie w pełnej poczekalni zaczęłam się śmiać sama do siebie bo tak mocno czułam kopnięcia Małej:-)
No tak dziewczyny z cc będą pewnie pierwszymi wśród nas z Maluchami przy sobie, a nie w sobie:-)
Wyrobiłam dzisiaj kartę EKUZ na wyjazd więc chyba wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że się jednak zdecyduję i pojadę:) Miłego po południa życzymy i nadrabiam zaległości w czytaniu:)
 
Samych szczęśliwych chwil wszystkim mamom obecnym z brzuszkiem i z brzuszkiem ;-)
Ja dziś nie czuję się dobrze. Zgaga po glukozie, czuję się nieatrakcyjna i wielka i mam mroczki przed oczami. Myślałam że ciśnienie i kawusią się uraczyłam u mojej kochanej mamy, ale po niej czuję się jeszcze gorzej. Ciśnienie spada zmiana pogoday nadchodzi więc to wszystko przez to. I jeszcze brzuch pobolewa.... Ach dobrze że synuś dziś mnie tak przytula i całuję jak nigdy jakby wiedział że jest święto mamy, bo chyba bym doła wielkiego złapała. Mój drugi synuś ten mniejszy brzuszkowy też daję mi odczuć że mnie kocha więc sama się śmieję do siebie :-D
Boże dziękuję że mogę i mam dzieci :-)
 
Witam Mamuśki!!! Samych cudnych chwil w dniu naszego Święta!!!

Dawno mnie nie było, ale ostatnio nie mam czasu na nic, a jak już znajdę chwilkę, to raczej się wyciszam z malutką przy cudnej muzyczce...:tak:
Od jutra będziemy remontować pokoik dla naszej księżniczki, więc nie mogę się już doczekać;-) A już w czerwcu powoli zamówimy mebelki... Trochę mnie tylko denerwują przygadywanki innych, że po co ten pośpiech, że zdąrzę po urodzeniu małej, jak już będzie wszystko okej... Ja wierzę w swoje maleństwo i nie chcę słyszeć takich tekstów. Niestety odbijają się one echem na moim samopoczuciu i czasem sama mam obawy...:-( Wkurza mnie takie gadanie!:wściekła/y:
Ja też wróciłam do kawy, ale 3w1, bo inna mi nie wchodzi jakoś... Rano lubię sobie strzelić taką malutką. Czasem mam wyrzuty, że nie uważam za bardzo na to co jem i piję. Teraz okres wesel i Komunii i ciągle te ciasta i torty i napoje gazowane :sorry2:
A teraz sobie szykuję spagetti, mhm :-D No i truskawki już dopadłam! Co prawda jeszcze są drogaśne, ale ten smak ... cud - miód

Buziaki
 
lina82,
nie przejmuj się gadaniem innych, bo jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził !!!
Truskaweczki u nas po 8 zł 1 kg, i też się szarpnełam ale jeszcze nie sa tak słodkie jak powinny być, choć nie powiem bo dobre !
 
reklama
:-(znowu temat truskawek, a ja się przekonuję, że to chyba właśnie one mnie uczuliły, bo teraz już nie jadłam drugi dzień i jest lepiej tzn krostki z nóg schodzą i przede wszystkim mnie tak nie swędzi...więc już się raczej nimi nie najem w tym roku:-(ale właśnie się najadłam pierwszych ogórków małosolnych i tak się zastanawiam, czy teraz one mnie nie uczulą, ale jak jadłam to stwierdziłam, że do oporu się ich napakuję, bo jakby co to chociaż ten jeden raz będę miała zadowolenie, że zjadłam:-D
 
Do góry