reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

W zasadzie tych problemów z rodziną tak na codzień nie ma. Z rodzicami widzę się raz w miesiącu, z dalszą rodziną raz na 3-4 m-ce. A rozmowy o chrzcinach były dwie i w zasadzie zaraz ukrócone, bo jak tylko o tym usłyszeli to padało zdanie typu "Przecież dziecko trzeba ochrzcić, koniec kropka, nie ma o czym mówić" i temat byl zmieniany na co innego. Nawet nie było sensu tego ciągnąć. Stwierdziliśmy, że narazie nie będziemy się tym przejmować, bo do urodzenia jeszcze trochę zostało tym bardziej do chrzcin. No ale jednak zapadło mi to w głowę i nie wiem jak przeforsować nasz pomysł. W każdym razie dziękuję za rady. Ale obawiam się, że jak postawimy na swoim to rodzinka naprawdę nie da nam wtedy żyć i przy każdej okazji będą to wypominać. Nam chrzest do niczego nie jest potrzebny, nie uczęszczamy do kościoła. A dla rodziny to ważne, bo wyznanie bo tradycja.... itp.
 
reklama
Bry dziewczyny!
Atomówka nie przejmuj się tym gadaniem. My też tam gdzieś piąte przez dziesiąte usłyszeliśmy, że jak to dziecko, a tu tylko ślub cywilny? Paranoja. A jak wspomnieliśmy na początku, że nie chcemy dziecka chrzcić to dopiero posypały się gromy. Teraz się zastanawiamy nad tym, bo w innym przypadku to pół rodziny będzie miało na nas wielkiego focha. I chciej tu człowieku żyć po swojemu.
My wlasnie w ten weekend rozmawialismy sobie o tym co nas spotka ze strony rodziny jak sie dowiedza ze nie bedziemy chrzcic malej i na szczescie obydwoje mamy takie same zdanie. Nasze dziecko, nasza sprawa. Czy nas ktos pytal jak sie urodzilismy czy chcemy byc chrzczeni czy nie? A moze ja od dziecka chcialam byc buddystka tylko rodzice zmuszali mnie do chodzenia do kosciola??? Takie zachowanie rodziny uwazam za terrror psychiczny i chociaz wiem ze dalsza rodzina mojego taty na pewno bedzie nam to za kazdym razem wypominac, to mam to serdecznie w nosie. Nie bede sie wywodzic na temat wiary, bo to ciezki temat i juz kiedys mielismy tutaj maly kociol z tego powodu. Nam bedzie duzo latwiej na co dzien, bo mieszkamy w Niemczech, gdzie wiara to kwestia wyboru kazdego i juz od przedszkola dziecko ma do czynienia z dziecmi z rodzin o roznych wyznaniach. Dlatego my postanowilismy, ze pomimo tego ze nie jestesmy katolikami ale jestesmy chrzescijanami, co jest duuuuza roznica. Damy naszemu dziecku ta mozliwosc aby samo wybralo ktora wiara ja interesuje. Na pewno nie bedziemy jej tego utrudniac a nawet pomozemy jej poznac roznorodnosc kultur i wiar, bo tak powinno sie wedlug nas rozwijac dziecko.
Dziuba - hahaha - dopadł Cię syndrom wicia gniazdka - hahaha
słyszałam, ze tak jest... I odczułam to na własnej skórze w poprzednich ciązach. Ja narazie kierowałam przemeblowaniem - wszystko poprzestawiane - ale tylko kierowałam, bo na czynne uczestniczenie jeszcze za bardzo bolą plecy ;-)
Mnie tez dopadlo, chociaz tak jak dziube bardziej dla siebie niz dla dziecka. Korzystam z tego ze pracuje z domu i moge miedzy praca posegregowac i uprzatnac to co od lat nam zawala szafy zupelnie niepotrzebnie. Nie mowiac o tym, ze dla mnie to wspaniala okazja a dziecko do tego swietnym argumentem zeby konsekwentnie postawic mojego M przed decyzja ze to czy tamta wyrzucamy a nie na kolejna dekade zostawiamy w szafie bo moze kiedys sie przyda :tak:
U mnie dzisiaj balkonowa pogoda, wiec zaraz ide robic sniadanko i lezakowanie na balkonie dzisiaj w planie :-D
Zycze milego dnia dziewczyny!
 
Witam się z rana :-) ciepło na dworze, dzisiaj tak jakby lepszy humor ... Właśnie doszedł nocnik dla synka - fajny :-)

Witam się po weekendzie i ja :) Nie zaglądałam bo mąż mnie wywiózł nad jezioro - jak już polegiwać to w komfortowych warunkach ;) A dziś o 7:30 obudził mnie kurier z przesyłką - dotarł nasz wózek :happy2::happy2::happy2: oczywiście nie mogłam doczekać się aż mąż wróci z pracy i zaczęłam go sama skręcać - podejrzewam, że jak wróci i sprawdzi czy dobrze wszystko zrobiłam to się okaże, że trzeba od nowo wszystko skręcać ale co oczy nacieszyłam to juz moje ;) miłego dnia wszystkim - ja będę podczytywać ale zabieram się właśnie za obiad - naszło mnie na faszerowaną paprykę :)

Można wiedzieć jaki wózek zamówiliście, masz jakiś link??? Bo też chcę zamówić .... ;-)


Hej.
Przeleciałam forum zaczynając od piątkowych wpisów i widzę, że 3/4 z nas grillowało. To i ja się dopiszę do tego grona.

Weekend minął szybko, jak zwykle. W niedzielę zdałam ostatni egzamin na uczelni, teraz został najważniejszy -> obrona. Już tylko 1,5 miesiąca zostało.

Czy odczuwcie też bóle brzucha, ale w górnej jego części, praktycznie pod piersiami? Nie wiem czy to wina długiego siedzenia, bo przeważnie po takowym mnie boli. Na kolejnej wizycie muszę podpytać gina czy to przypadkiem nie szkodzi w jakiś sposób malutkiej.

A malutka ostatnio szaleje. Kopie coraz intensywniej. A złośliwa jest. Jak tylko tatuś przyłoży rękę to natychmiast przestaje :-D Chyba się na nim mści za to, że chciał jej siusiaka dorobić :baffled:

Witajcie. Jak z Krystkiem byłam w ciąży to tak często się nie ruszał i bardziej na wieczór go czułam, a ten maluch to jak tylko sobie siądę albo się położę a nawet jak stoję przez chwile to urządza harce, co to będzie jak się urodzi ,na nic nie będę mieć czasu.

U Mnie tak jak u Was, jak mąż położy rękę to spokój jak nie wiem co, aż w szoku jestem czasami ale właśnie jak usiądę albo się położę to się dopiero wtedy zaczyna dziać ... :-) ;-)

Dzisiaj pełno prania czeka, sprzątać nie muszę bo wczoraj mąż to zrobił :-) a tak to się lenimy ;-) potem może jakiś spacerek.
Mi niestety gorączka dokucza, duszno Mi i słabo się robi, jak jesteśmy w jakimś markecie to w kolejce nie mogę stać bo w głowie Mi się kręcić zaczyna i w ogóle ... Więc przed mocnym słońcem się chowam bo gorączka dokazuje ...
 
Witam.
Ja dalej borykam się z popołudniowo-wieczornymi bólami w gónej części brzucha. Zaczyna sie to robić nieprzyjemne. Po nocy jest ok ale już pod koniec pracy zaczyna mi to dokuczać, a potem wieczorem jest jeszcze gorzej.
 
Hej porannie;)

Tak mówicie o chrzcinach i u nas jest podobnie. Z racji tego,że mój mąż jest muzułmaninem a ja chrześcijanką, mimo że można wziąźć ślub kościelny jednostronny, to się na to nie zdecydowaliśmy, bo nie jest on nam do szczęścia potrzebny. Rodzina to przełknęła.
Teraz problem z chrzcinami. Mały będzie muzułmaninem od urodzenia, bo tak nakazuje wiara mojego męża, a i to moja decyzja,że tata lepiej przekaże swoją wiarę synowi niż ja swoją. Pomimo tego Mały będzie nauczany obu religii i obchodził święta w dówch obrządkach, a jak już będzie na tyle świadom, sam zdecyduje o swoim życiu. Jeśli będzie chciał się ochrzcić - droga otwarta. Cięzko było to zaakceptować moim rodzicom, nawet mama stwierdziła,że sama małego zaprowadzi do chrztu. Jednak to jest nasz wybór, do tego bardzo świadomy i temat ucichł.
Jest jeszcze jeden problem. Mój syn nie będzie jadł wieprzowiny, bo u nas w domu jej nie ma. To dziadkowie stwierdzili,że będziemy głodzić dziecko:).
 
Hej dziewczyny, melduje ze zyje, ale nie mam lapka bo sie zepsul wiec zerowy kontakt ze swiatem. Poki co mam od meza netbooka ale nie wiem na ile.
Nie nadrobie was, nie ma szans!
 
Witam się i ja!!

Czy oglądacie dzień dobry tvn? Mówili wczoraj o jodzie i kobietach w ciąży....
Niedobór jodu niebezpieczny dla dzieci - News - Aktualności - Dzień Dobry TVN
Myślę, że ciekawe. Nigdy nie piłam tej wody o której mówi pani dr, ale już mam zakupioną i będę pić :-)
Chociaż tyle mogę zrobić, bo niestety wakacje chyba musimy odłożyć na za rok :-(
Bardzo mi przykro z tego powodu :-( no, ale zalecenia lekarza trzeba słuchać....


Mycha ja też słabnę w sklepach. W sobotę w żabce mi się zdarzyło :-( strach samej z domu z maluchem wyjść...


Tolefisia słuchajcie siebie, a nie bliskich!! To rodziców sprawa czy dziecko jest ochrzczone!! Rodzicami jesteście Wy i Wy decydujecie. Bardzo dużo dzieci teraz nie jest ochrzczonych. Bo po co skoro rodzice wiedzą, że nie wychowają dziecka na kościelne. Kiedyś, jak będzie większe, samo może zdecydować :-)

Agusia więcej odpoczywaj w ciągu dnia!! Nie przemęczaj się, nie dzwigaj, spaceruj powoli!!
Gratuluję egzaminu i już trzymam kciuki za obronę!! Też się bałam, ale to był jeden z najfajniejszych momentów moim studiów :-)
Będzie dobrze!!

Dziuba daj trochę swoich sił!! ;-) Też bym chciała być pełna energii i chęci do sprzątania!! :-)

Atomówka nam w marcu jak na wizytę jechaliśmy zabrakło paliwa!! haha uśmiałam się, że hej ;-) mąż pchał samochód na cpn... :-) widok ludzi i uśmiechów bezcenny :-)
Nie denerwuj się z powodu takich rzeczy :-) najważniejsze, że dzidziol zdrów!! :-)
A gadaniem się nie przejmuj :-)
Niech sobie gadają jak im to humor poprawia :-) A Ty na złość uśmiechaj się do tych ludzi ;-)

Igocencja super, że udało się ze szkołą rodzenia :-) ja się zapisałam na maj, ale maj się powoli kończy, a ja nie chodziłam. Męża więcej nie ma jak jest, a samej smutno na takie rodzinne spotkania chodzić :-( trudno...


Moje dziecię nie kopie tylko się delikatnie przeciąga ;-) widać już czasami jak brzuszek faluje, ale w porównaniu z tym co wyprawiał Adaś w brzuszku, Hania jest wyjątkowo spokojna :-) :-)

Nic, idę zrobić nam śniadanie, dziecko ubrać, posprzątać, pranie wstawić, siebie ubrać i na plac zabaw... :-)

Miłego dnia!!
 
halo ;-)
ale się rozkręcił temat weselny i chrzcin. My bierzemy ślub w kwietniu z chrzcinami- za jednym zamachem jedno. Rodzinie oświadczyłam , że robimy to dla świętego spokoju- bo gdybyśmy mieszkali w innym kraju i jakby oni nie marudzili- nie było by ślubu kościelnego i chrzcin.
Straszne jest to , że mieszkamy w tak zacofanym kraju. Szanuje, ludzi którzy chodzą , wierzą- jak jest im to potrzebne to super- tylko szkoda ,że nie działa to dwie strony.
Wczoraj z M pojechaliśmy na desery- zjadłam taki wielki z truskawkowy(przed ciążą nie lubiłam)- teraz mniam, więc humorek od razu lepszy.
NIe wiem czy mam się martwic ale chodzę 3, 4 razy na kibel na 2 - wszędzie piszą o zatwardzeniach w ciąży, a ja mam wręcz przeciwnie- jem dużo owoców- w ogóle dużo jem- ale do 18 - ale żeby tyle razy chodzić ?
 
Agusia więcej odpoczywaj w ciągu dnia!! Nie przemęczaj się, nie dzwigaj, spaceruj powoli!!

No właśnie problem w tym, że ja się wogóle nie przemęczam, nie dźwigam itp. Wydaje mi się, że mój organizm poprostu potrzebuje w ciągu dnia trochę odpocząć od wszystkiego, poprostu poleżeć plackiem chwilę. Bo 8 godzin w pracy siedzę za biurkiem i to chyba daje mi w kość. Coś mi się wydaje, że po następnej wizycie chyba będę musiała zmienić tryb pracy. Dobrze by było przychodzić tu na 4 godziny, resztę robić w domu. Zobaczymy jak to wyjdzie. Ale jak ten ból będzie się utrzymywał to nie dam rady tak na dłuższą metę. A na całkowite zwolnienie nie chcę iść.
 
reklama
nanusia82 ja dziś właśnie dostałam swój wózek i jeśli nie chcesz wydać dużo kasy a mieć bardzo dobry wózek to zdradzam patent ;) - bardzo chciałam x-landera ale one są dla mnie za drogie, kupiliśmy x-landera z ich strony korzystając z opcji "nextway" - można upolować fajne wózki po renowacji, z roczną gwarancją ( mają wymienione na nowe całą tapicerkę, śpiworki, materacyki w gondolach itd. - ze "starego " wózka zostaje tylko rama i koła, a i tak wg mnie są w idealnym stanie - bynajmniej to co my dziś dostaliśmy jest w super stanie ) no i cena - za gondolę i spacerówkę, ze śpiworkiem, moskitierą i folią przecwidzeszczową, pompką do kółek i adapterami do gondoli zapłaciliśmy 850 zł już razem z przesyłką :)
poproszę o link z tymi wózkami bo ja sierotka nie mogę znaleźć..


halo ;-)
ale się rozkręcił temat weselny i chrzcin. My bierzemy ślub w kwietniu z chrzcinami- za jednym zamachem jedno. Rodzinie oświadczyłam , że robimy to dla świętego spokoju- bo gdybyśmy mieszkali w innym kraju i jakby oni nie marudzili- nie było by ślubu kościelnego i chrzcin.
Straszne jest to , że mieszkamy w tak zacofanym kraju. Szanuje, ludzi którzy chodzą , wierzą- jak jest im to potrzebne to super- tylko szkoda ,że nie działa to dwie strony.
Wczoraj z M pojechaliśmy na desery- zjadłam taki wielki z truskawkowy(przed ciążą nie lubiłam)- teraz mniam, więc humorek od razu lepszy.
NIe wiem czy mam się martwic ale chodzę 3, 4 razy na kibel na 2 - wszędzie piszą o zatwardzeniach w ciąży, a ja mam wręcz przeciwnie- jem dużo owoców- w ogóle dużo jem- ale do 18 - ale żeby tyle razy chodzić ?


też bym tak chciała chodzić do w-c.. ja chodze mniej więcej co 3 dzień i czuje się bardzo cięzko.. a u ciebie moż te owoce pomagają?? jakie jesz??

nie uwierzycie ale wczoraj dałam rade zjeść całą łubiankę truskawek! i to o 21 już jak jadłam czułam jak mi brzuch wzdyma ale nie mogłam przestać:) i wciągnęłam wszystkie a po tem w nocy chodziłam do łazienki 4 razy!
a ja w przeciwieństwie do was nie mam weny na nic.. najlepiej bym się uwaliła nad brzegiem jeziora i tam poczekała do września:) jakoś mi duszno słabo...
 
Do góry