Byłam dziś na badaniu krzywej cukrowej, to jakiś koszmar!!!
Pojechałam rano do miasta do przychodni, okazało się, ze powinnam mieć swoją glukozę - no to szukałam apteki, która będzie czynna z samego rana, kupiłam glukozę 75g, bo tak mi gin zaznaczył na karcie ciąży, wróciłam do przychodni, odczekałam jeszcze raz swoje, a te kobitki tam mówią, ze to za dużo i ze mi nie zrobią... Musiałam z nimi to głośno przedyskutować i jak zobaczyły w karcie ciąży 75 zamiast 50 to wreszcie dały spokój. Babeczka pobrała krew, rozrobiła mi tą glukozę, wypiłam do dna i godzina czekania... tylko, ze ja po 10 min wszystko zwróciłam... okropne, wróciłam do domu zjadłam śniadanie, położyłam się na trochę, ale cały czas mnie mocno mdli, no i oczywiście badanie do powtórki...
Czy ma ktoś jakiś sposób, żeby tego nie zwrócić od razu po wypiciu?? planuję w piątek powtórzyć badanie, ale muszę mieć jakiś sposób, bo inaczej na pewno się nie uda... Jak Wy to robicie?
Dokładnie, tak jak pisze paula_zg, zabierz ze sobą cytrynę i wciśnij do kubeczka z glukozą. Zneutralizuje trochę. Taką radę dostałam od gina gdy zobaczył moją minę na informację o tym badaniu. Oprócz tego wydaje mi się, że dobrze by było przeczekać tą godzinę na świeżym powietrzu, np. na ławeczce przed przychodnią. Powinno to lepiej wpłynąć na samopoczucie niż siedzenie w dusznej poczekalni przychodni.
Ja też muszę się wybrać na to badanie. 13 maja mam wizytę u gina więc w przyszłym tygodniu mnie to czeka. Na samą myśl robi mi się niedobrze.