reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

miniaaaa dzięki za odpowiedź:tak: o tych badaniach wszystkich to ja nawet bladego pojęcia nie mam:zawstydzona/y: tyle, co gdzieś przeczytam, że istnieją:sorry:

ja tak z córką zajadałam się owocami...no a teraz nawet jak będzie ochota to będę ograniczać bo owoce podnoszą pięknie wagę a teraz chcę tego uniknąć
lepsze owoce niż lody czy inne słodkości ;-) przede wszystkim zdrowsze :tak: moja mama jadła całą ciążę jabłka. Przytyła w ciąży 9kg (jak mnie rodziła ważyła jak dobrze pamiętam 45 czy 47kg przy wzroście 152cm:szok:)
pamiętam jak w poprzedniej ciąży mnie na pomarańcze wzięło, a w domu nie było. Mąż powiedział, żebym się wypchała, że on po nocy do żadnego tesco nie jedzie:wściekła/y: całą noc śniły mi się sterty kartonów z sokiem pomarańczowym. Rano pierwsze, co zrobiłam, to poleciałam do sklepu po pomarańcze:-D do sklepu jakieś 200m mam, a nie mogłam się doczekać aż do domu dojdę:-D ten pierwszy gryz - niezapomniany

za mną jakoś od niedzieli cola chodzi, może być pepsi... cokolwiek... gdzie dla mnie to słodkie świństwo było (no chyba że coca cola waniliowa, chociaż chyba słodsza od zwykłej;-)). Musiałam kupić, no wyjścia nie było:-p

oj, kasiula ale mi smaka na rosół zobiłaś:tak: ale ugotować nie bardzo mam z czego:dry: ten ryż z truskawkami też może być:tak: składniki są, więc kto wie, czy mnie jutro małż z domu za obiad nie wyrzuci:-p

mam ochotę dziś włoski zafarbować :-) zastanawiam się tylko czy najpierw iść je ciachnąć (to już nie dzisiaj) czy najpierw je farbą potraktować... patrzeć już na siebie nie mogę, a ta czerwień z pudełka zerka i kusi:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja to w sprawie jedzenia to powiem wam ze ciągle mnie ciągnie na cokolwiek:) bardzo czesto jem kiwi bo tak mi smakuje ze szok:) ogolnie to bym mogła jesc owoce cały czas i to chyba wszystkie i lodyyyyyyyyyy tez ciągle na to mam ochotę:) jakos tak co chwile głodna jestem i staram sie jesc mniejsze porcje a czesto...mam nadzieje ze teraz duzo nie przytyje jak w pierwszej ciąży:):):)

wogóle to drugi dzien z rzedu śni mi sie ze mleko mi cieknie z piersi i to takie wielkie ilosci ze mnie zalewa i ze ide rodzic:) to chyba przez to ze niemoge sie doczekac juz wrzesnia:):):)ciąza to świetny okres w życiu ale jednak juz bym chciala zobaczyc dzidzie i przytulic:):)

wiecie co na początku jak dowiedziałam sie o ciąży to byłam troche przerażona ze niepokocham dzieciątka tak jak kocham nikolkę. ciągle przez to plakałam ze chyba nie potrafię a teraz z kazdym dniem kocham go coraz bardziej i bardziej i nie wyobrażam sobie ze mogłoby niebyć dzidzi...:) moze to głupie ale ja tak miałam...i teraz mi głupio ze wogole tak myslalam ze nie bede tej dzidzi tak samo kochac...

dziś znowu pewnie wyskocze na spacerek z niki:) wczoraj to bylysmy ponad 3 godziny a popołudniu znowu poszłysmy na rower :)
miłego dnia kochane:*
 
Cześć Dziewczyny! A ja to na nic ochoty nie mam do jedzenia! Muszę w siebie wszystko wciskać...jedynie co to truskawki mi smakują...Na mięso to ja patrzeć nie mogę, już od jakiś dwóch miesięcy nie miałam kawałka mięsa w ustach..
No i ta coca-cola - ale ostatnio przerzuciłam się na zieloną herbatę z truskawką Nestea niby mniej tego "diabelstwa" ma w sobie;-)
Jutro wizyta u ginekologa - zobaczymy co powie...??? Trochę stres już mnie bierze, a co będzie jutro heh...

A jaka ja się niezdarna zrobiłam..normalnie aż samą mni e to denerwuje..bo z podstawowej rzeczy narobie bałaganu..
Miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
Cześć,
tofilesia super, ze już u siebie..i tez się zastanowiłam nad Twoim metrazem..bo jak tak błądzisz??
kachasek gratulacje za odwagę dla małego..co do wlosów to najpierw farbuj, a potem zetnij te najbardziej zniszczone..
ellancz dopiero?? to zaraz..jakbyś napisała na wrzesień..to dopiero, a 1,5 tyg to zleci tak, że nawet nie zauważysz..
dziuba u mnie też jak się kończy chemia to wszystko naraz:baffled:
katezb ale takie myślenie jest chyba normalne..u Ciebie jeszcze byla inna sytuacja..praca itp...ja też sie zastanawiam jak to jest. Czy kocha się dzieci tak samo? czy się je do siebie porównuje? jak to jest? nie wiem..zobaczymy:-)

Wczoraj postanowiłam, ze robię nowe firanki do salonu, już nawet zadzwoniłam do pani, która mi robiła ostatnim razem. Te co mam już mi się trochę znudziły..no i zawsze na zmiane coś sie przyda.
Co do jedzenia, to sama nie wiem na co mam ochotę..niby ciągle cos jem, ale jakoś tak nie dużo. Szybko się najadam i czuję się ociążała..jak podładuję aparat, bo siadł to wrzucę zdjecie brzucha..wczoraj w końcu wieczorem mężuś mi zrobił.

U nas rano przymrozek, zimno znowu, ale wychodzi słonko, także powinno się ocieplić.
 
hejka
co do jedzenia to ja też niejadek teraz jestem straszny,potrafie tylko 2 posiłki dziennie zjeść.na nic nie mam ochoty,czasami to wmuszam w siebie zeby tylko cokolwiek zjeść a na mięso to patrzeć nie mogę.
 
Czesc

Co do jedzenia to mialam faze na mizerie, ktora jadlam codziennie, pozniej zupa grzybowa za mna chodzila i na tym moje zachcianki na razie sie zakonczyly. Teraz jem wszystko- jedynie na wolowine nie moge patrzec.

Jak mam ochote na alkohol to pije karmi i jest ok.

Pogada ladna chyba trzeba spakowac malego i na spacerek.

Milego dnia
 
Ja jem wszystko na co mam ochotę. Najczęściej ogórki kiszone :-p Ale co mnie martwi, mimo że jem co popadnie, wogóle nie patrzę na to czy kaloryczne czy nie, nie przybieram na wadze. W piątek mam wizytę i podpytam lekarza czy się martwić czy nie.

A tak w temacie nie jedzeniowym, kobietki jak u was z upławami?? Bo ja mam obfite, białe upławy. Są bezwonne i niby wiem, że to normalne w ciąży, ale czy Wy też tak macie??
 
A tak w temacie nie jedzeniowym, kobietki jak u was z upławami?? Bo ja mam obfite, białe upławy. Są bezwonne i niby wiem, że to normalne w ciąży, ale czy Wy też tak macie??[/QUOTE]

Mam tak samo :confused: i to calkiem normalne w ciazy. nie ma czym sie martwic.
 
Witam.
Troszkę nie zaglądałam do Was dziewczyny. Jakoś tak wyszło maleństwo daje się we znaki, mdłości męczą całymi dniami już czasami nie mam siły :-( ale jakoś daję radę.
Ciężko nadrobić to co napisałyście przez tyle dni ;-) teraz postaram się regularnie zaglądać ...
A tak poza tym to ciepło pozdrawiam bo pogoda za oknem kiepska ....
 
reklama
ja to w sprawie jedzenia to powiem wam ze ciągle mnie ciągnie na cokolwiek:) bardzo czesto jem kiwi bo tak mi smakuje ze szok:) ogolnie to bym mogła jesc owoce cały czas i to chyba wszystkie i lodyyyyyyyyyy tez ciągle na to mam ochotę:) jakos tak co chwile głodna jestem i staram sie jesc mniejsze porcje a czesto...mam nadzieje ze teraz duzo nie przytyje jak w pierwszej ciąży:):):)

wogóle to drugi dzien z rzedu śni mi sie ze mleko mi cieknie z piersi i to takie wielkie ilosci ze mnie zalewa i ze ide rodzic:) to chyba przez to ze niemoge sie doczekac juz wrzesnia:):):)ciąza to świetny okres w życiu ale jednak juz bym chciala zobaczyc dzidzie i przytulic:):)

wiecie co na początku jak dowiedziałam sie o ciąży to byłam troche przerażona ze niepokocham dzieciątka tak jak kocham nikolkę. ciągle przez to plakałam ze chyba nie potrafię a teraz z kazdym dniem kocham go coraz bardziej i bardziej i nie wyobrażam sobie ze mogłoby niebyć dzidzi...:) moze to głupie ale ja tak miałam...i teraz mi głupio ze wogole tak myslalam ze nie bede tej dzidzi tak samo kochac...

dziś znowu pewnie wyskocze na spacerek z niki:) wczoraj to bylysmy ponad 3 godziny a popołudniu znowu poszłysmy na rower :)
miłego dnia kochane:*


łącze sie w bólu ja tez cały czas mogłabym coś jesć choć nie mam ochoty na nic konkretnego... strasznie boje się o wzrost wagi narazie jest niby ok ale jak tak dalej będzie to porażka....

co do miłości do dziecka to my z mężulkiem staraliśmy się o dzidzie 9m-cy... a kiedy w końcu się udało to też bałam sie że boje wyobrażenia o dziecku będą odstawać od normy ale teraz to już sie nie mogę sie doczekać porodu choć sobie go nie wyobrażam...
 
Do góry