reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Kasica no jak 18 lat temu to wszystko jasne ;-), ale rodzice maluchów musieli mieć miny jak się dowiedzieli, że idzie jeszcze jedno ;-)
Ja kanapek nie pożeram hurtowo, nawet na śniadanie trochę na siłę wciskam, no chyba, że to pumpernikiel z masełkiem i pomidorem ;-) za to mam ciągle ochotę na coś co rzadko robię, stąd dzisiaj te pierogi (miały być krokiety, ale wolałam już wałkować to ciasto niż smażyć placuchy, a potem jeszcze to panierować). Ogólnie mam ochotę na pracochłonne rzeczy, ale oczywiście robić mi się ich nie chce... A tak na marginesie, zrobiłam 100 pierogów, a potem się okazało, że zamrażalnik tak wypchany, że nie mam miejsca na taką ilość... I na okrągło mogę jeść pomarańcze :tak:
Jutro czeka mnie od rana pucowanie mieszkania, może zacznę już dziś, żeby mieć mniej? Nie, chyba mi się nie chce... ale leń ze mnie :zawstydzona/y:
 
reklama
Kasica A tak na marginesie, zrobiłam 100 pierogów, a potem się okazało, że zamrażalnik tak wypchany, że nie mam miejsca na taką ilość... I na okrągło mogę jeść pomarańcze :tak:
:
Ja mogę bez przerwy jeść ananasa, jabłka,brzoskwinie, winogron. Ogólnie codziennie muszę jakieś owocki zjeść, strasznie mnie ciągnie. Mam nadzieję,że to na dziewczynkę :-p:tak:
 
Kasica no jak 18 lat temu to wszystko jasne ;-), ale rodzice maluchów musieli mieć miny jak się dowiedzieli, że idzie jeszcze jedno ;-)
Ja kanapek nie pożeram hurtowo, nawet na śniadanie trochę na siłę wciskam, no chyba, że to pumpernikiel z masełkiem i pomidorem ;-) za to mam ciągle ochotę na coś co rzadko robię, stąd dzisiaj te pierogi (miały być krokiety, ale wolałam już wałkować to ciasto niż smażyć placuchy, a potem jeszcze to panierować). Ogólnie mam ochotę na pracochłonne rzeczy, ale oczywiście robić mi się ich nie chce... A tak na marginesie, zrobiłam 100 pierogów, a potem się okazało, że zamrażalnik tak wypchany, że nie mam miejsca na taką ilość... I na okrągło mogę jeść pomarańcze :tak:
Jutro czeka mnie od rana pucowanie mieszkania, może zacznę już dziś, żeby mieć mniej? Nie, chyba mi się nie chce... ale leń ze mnie :zawstydzona/y:

he he, to tak jak ja, w piątek robiłam pierogi, dziś gołąbki ( też pracochłonne), za kanapkami nie przepadam no i te pomarańcze hhhmmm ciekawe co z tych smaków wyjdzie, no i jeszcze zaczełam pucować mieszkanie zaczełam od lodówki ... :eek:
 
ooo u mnie tez dzis czyszczonko lodoweczki bylo
dodatkowo okienko kuchenne wypucowane
mialam jeszcze siersciucha wykapac ale chyba dam se dzis na luz i jutro 2 wyszoruje
 
Dawno nie zaglądałam- od środy miałam przeprowadzkę. Nareszcie na swoim mieszkanku :) Jest takie wielkie, że nie mogę przywyknąć :) Wszędzie tak daleko, nawet do kuchni po herbatę hahaha Widzę, że jesteście na temacie smakowitości... u mnie ostatnio cały czas prześladuje mnie coca cola cherry.... wiem , że to średnio zdrowe, ale prawie codziennie mam na nią ochotę.
 
za mna znowu od kilku dni chodzi zimne male piwko z soczkiem ale coz zapomniec trza na dlugo
wiec chlop poszedl do sklepu po bezalkocholowe hm ciekawe jak smakuje w sumie to nigdy nie pilam hehe
 
Ja mogę bez przerwy jeść ananasa, jabłka,brzoskwinie, winogron. Ogólnie codziennie muszę jakieś owocki zjeść, strasznie mnie ciągnie. Mam nadzieję,że to na dziewczynkę :-p:tak:
ja tak z córką zajadałam się owocami...no a teraz nawet jak będzie ochota to będę ograniczać bo owoce podnoszą pięknie wagę a teraz chcę tego uniknąć

Dawno nie zaglądałam- od środy miałam przeprowadzkę. Nareszcie na swoim mieszkanku :) Jest takie wielkie, że nie mogę przywyknąć :) Wszędzie tak daleko, nawet do kuchni po herbatę hahaha Widzę, że jesteście na temacie smakowitości... u mnie ostatnio cały czas prześladuje mnie coca cola cherry.... wiem , że to średnio zdrowe, ale prawie codziennie mam na nią ochotę.
ale masz fajnie,ja też bym chętnie już przeszłą do większego

za mna znowu od kilku dni chodzi zimne male piwko z soczkiem ale coz zapomniec trza na dlugo
wiec chlop poszedl do sklepu po bezalkocholowe hm ciekawe jak smakuje w sumie to nigdy nie pilam hehe
ojjjj nic nie mów,mnie ostatnio ciągnęło na lampkę winka czerwonego
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kachasek to jest test potrójmy!!! sprawdza się czy płód nie ma zespołu downa i edwardsa i innych chorób genetycznych!!!

ja też mam napady jedzenia... co prawda już mniej ale wciąż potrafię zjeść konia z kopytami:-)
 
cześć dziewczyny!!!

co do jedzonka to ja tez ogólnie jem często, ale w małych ilościach, bo jak zjem dużo za jednym zamachem to tak mi ciężko, że ledwo chodzę....no i owoce to u mnie też podstawa może i mają trochę kalorii, ale lepsze niz słodycze no i ile witaminek:-) co do smaczków to specjalnych nie mam, oprócz rosołu którym się zajadam w każdy weekend, no i jutro bedzie ryż z koktajlem z mrożonych truskawek mniam....

Tak w ogóle jutro mam kolejna wizyte i juz się doczekać nie mogę, no i oczywiście juz stresik mały jest
 
reklama
Tofilesia zazdroszczę!!! U mnie trwa jeszcze remont, dopiero gdzieś za 1,5 tyg przeprowadzka. To jaki ty masz metraż mieszkania, że tak błądzisz? ;-)
Helka ja nie lubię bezalkoholowego piwka, tak jak Sawi czasem mam straszną ochotę posączyć czerwone wino. W poprzedniej ciąży zdarzało mi się wypić trochę wina z dodatkiem wody miner., piłam też czasem karmi (od tamtej pory mam obrzydzenie do tego piwka), teraz jakoś mam opory, żeby wypić cokolwiek procentowego...
 
Do góry