reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Hej Dziewczyny
A ja od wczoraj bardzo źle się czuję :(
Strasznie mi słabo i jakoś tak oddechu mi brakuje...
Mam nadzieje, że bedzie lepiej. W piątek już u lekarza :) I USG - nie moge się doczekać
 
reklama
hej kobietki:) ja dzis fajnie sie czuje od rana:):):) słonko świeci spacerek sobie zrobimi zaraz z Niki:):):) milego dnia wszystkim:*
 
Kasica - nie przejmuj się terminem, kiedy będzie chciało wyjść wtedy wyjdzie. Zapewne twój ma super żywotne plemniki. Lepiej się cieszyć że się udało niż zamartwiać kiedy dokładnie.
Magda84 - normalnie ci zazdroszcze braku mdłości. Mi to ciągle wszystko śmierdzi.:wściekła/y:
Elancz - to strasznie długo według NFZ musisz czekać - dziwne szczególnie w czasie kiedy wszystko się rozwija. U mnie ginekolog normalnie co miesiąc przyjmuje ciężarne, a później nawet częściej. Super że widziałaś fasolkę. A z gotowaniem to jesteś lepsza. Ja wczoraj gotowałam i gotowałam a jak przyszło do jedzenia to kurczak mi śmierdział (gdzie przeważnie jadam tylko kurczaka). Robiłam barszcz ale smak też jakiś dziwny i po prostu nie dam rady zjeść.
Dziuba127 - ja nie mam żadnych a żadnych rozbieżności co do wieku ciąży. Jak mi lekarka powie inaczej to po prostu i tak jej nie uwierzę. U mnie po prostu owulacje są tak jakby bolesne i od razu wiem co jest grane. Jednak wtedy już było po i wiedziałam jak coś ma być to ewidentnie będzie z tego. Nawet zawsze liczyłam sobie od owulacji 14 i ładnie wypadał okres.
asia* - a może rzeczywiście trochę schudłaś, ja jak mam mdłości to na nic nie mam ochoty i waga naprawdę poleciała mi w dół. Nie przejmuj się za niedługo to wszystkie będziemy wielgachne.
ewelinak1 - trzymam za ciebie kciuki.
Mononoke - ja słyszałam że bardzo dobra jest prafaina ciekła. Nie wiem co o tym sądzić ale normalnie jest składnikiem oliwek dla dzieci. Znajoma pediatra mówiła że w tym czasie to najlepiej używać kosmetyków jak najmniej przetworzony lub specjalnie stworzonych dla kobiet w ciąży (odpowiednia badania co do wpływu na maleństwa).
kami20015 - nie martw się na zapas. Mój też musi jakoś to przetrawić. Jakby ludzie mieli się zastanawiać czy im starczy kasy, czy mają odpowiednie warunki to niewielu by się zdecydowało. Moja mama wychowało piątkę dzieciaków a nie przelewało się za bardzo.
karola84 - kurcze już takie duże. Ja niestety nie wiem jak tam mój kruszynek ale podejrzewam że jak 25 lutego pójdę na wizytę to będzie podobny. Będę musiała poprosić o zdjęcie. si

U mnie coś kiepsko z samopoczuciem. Ciągle czekam na wyniki zaliczeń i nic. Jeden prowadzący się do mnie nie odzywa i trochę mnie to martwi. Pogoda jest cudowna. Chciałbym wyjść na rower ale coś czuję jak ciśnienie mi spada. Muszę się chyba na chwilę zdrzemnąć a później zobaczę. Jeszcze dla brata muszę zrobić tłumaczenia. Czekam też na podpisanie umowy zlecenie (niestety jak będzie krótsza niż 90 dni to nici z chorobowego) - to chociaż jakaś kasa wpadnie. Dobrze że nie mam zachcianek jak na razie bo ciężko to widzę u mnie w domu. Niestety dom prowadzi Tata i w lodówce tylko światło (no dobra cebula, chrzan, ohydny keczup, super musztarda, margaryna - nie jadam wcale, majonez, sardelle - miałam ochotę ale zjadłam tylko jedną, oliwki - które uwielbiam a teraz mnie odrzuca). Mój brat to mówi że mamy dietę wystarczającą - aby przeżyć. Pojadę chyba sobie kupić banany, banany, cudowne banany. Mam jeszcze sucharki - normalnie rewelacja.
Jak na razie nie mam zamiaru mówić rodzinie o kruszynku. Dopiero po wizycie 25 to może powiem mamie (mieszka za granicą) i siostrze i bracią. Tacie to dopiero jak będzie widać - raczej nie sądzę by się domyślił :sorry:

Teraz dostałam wysypkę i zastanawiam się od czego. Na wewnętrznej stronie przedramienia. Może od tego barszczu co mi nie smakował. Normalnie dziwne.

Przypomniało mi się jak prowadziłam na praktykach lekcje z biologii w gimnazjum. Oczywiście wypadło mi na wszystkie tematy odnośnie układu rozrodczego. Najlepsze jak miałam lekcje "Higiena ciąży" i "Cykl menstruacyjny" - dzieciaki były naprawdę zainteresowane (dotyczyło to przecież ich). Na koniec mnie zapytali: "A Pani to już była w ciąży?" Albo uczenie ich obliczania dni płodnych :rofl2: Moja koleżanka powiedziała że będzie stosować kalendarzyk małżeński do 3 dziecka.

Piersi (a raczej s) bolą mnie dalej, brzuch trochę mniej (choć daje znać), nudności utrzymują się a teraz jeszcze mi się chce spać. Muszę pochrapać tak z godzinkę, później porządki i mała wycieczka.

Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek.
 
witam się i ja wróciłam od gina :) widziałam maleństwo ma 3cm serduszko bije i lekarz stwierdził że to 10 tydz więc wszystko się zgadza:) jestem bardzo szczęsliwa:)

co do jedzenia to ja zawsze na śniadanko zjadam trzy razowe kanapeczki jedna z serkiem włoskim druga z polędwica łososiową a 3 zależy od tego na co mam ochotę... i to jest standard potem na 2 sniadanko kupa owoców banan jabłko albo gruszka kiwi pomarańcze... i obiad bez mięsny bo nawet patrzeć na nie nie mogę... w grę wchodzi zupka albo jajko sadzone z warzywami albo coś na słodko np pierogi i to koniec mojego jedzenia... bo na kolacje nigdy nie mam ochoty...
jeśli chodzi o zachcianki to przeważnie lody kwaśne żelki lub fast food...

paula co do waszego wyjazdu w góry w kwietniu to my w tamtym roku byliśmy na rocznice w maju i w wyższych górach na czerwonych wierchach był śnieg po kolana i zimno więc trochę niebezpiecznie dlatego teraz wybraliśmy wrzesień...

teraz jak wiem że dzidzia jest zdrowa to chyba kupie jakiś ciuszek albo słodkie buciki:)
 
Hej:-)

Ja na chwilę z pracy. Dziś czuję się już lepiej, wczoraj strasznie mnie mdliło.:baffled:

Kasica wiem ,że takie rzeczy z terminem się zdarzają, wiadomo, że jest on umowny;-)
Ważne, że wszystko jest w porzadku, a kontrola już niedługo.

Elancz ja wczoraj też nie mogłam gotować, ale normalnie to spoko. Rosołek zawsze chętnie zjem. Choć pamiętam jak mi obrzydł, bo jak karmiłam to non stop go jadłam.
Fajnie,że z dzidzią wszystko ok:-)

Mononoke narobiłaś mi smaka truskawkami i wczoraj sobie zmiksowałam takie z kompotu z jogurtem naturalnym pycha:happy:

Dziuba ja też już się nie mogę doczekać usg z córcią i mężem ale to jeszcze chwila:-D Pewnie że bierz l4 i odpoczywaj jak masz okazję, zwłaszcza, że jak piszesz klimat nieciekawy.

Ellsi faktycznie macie nieurodzaj w lodówce, śmigaj po banany:-D
A tata ucieszy sie z wnuka/czki?? Szczerze mówiąc myślałam, że mieszkasz ze swoim narzeczonym;-) a propos niego oswoił się już z nową rolą?

Gratuluję udanych wizyt Dziewczyny i trzymam kciuki za pozostałe:-)


Przepraszam ,że nie wszystkim odpisałam, ale mykam do pracy.
Miłego dnia :-)
 
Widze ze temat mdlosci i nie jedzenia. JA tez sie teraz zle czuje, popijam herbatke wlasnie.
Znowu zrobie ogorkowa na obiadek bo ja uwielbiam poprostu. Nie zawsze, od czasu ciazy, idealna dla mnie...
Ellsi tez jestem ciekawa jaka sytuacja z narzeczonym, jakie plany i wogole.
Bafinka bardzo sie ciesze z Twoich 3 cm :-)
 
Nie mieszkam z chłopakiem (nie używam słowa narzeczony bo ja za bardzo nie mam zamiaru brać ślub - biorę przykład z Doroty Terakowskiej i jej 20 letniego partnera Szumowskiego :-D) Co do mieszkania to M. dostał dom ale niestety trzeba go wyremontować (lepsze to niż nic) co ma zamiar na wiosnę zacząć robić. Jak na razie mi dobrze u Taty - to jest mieszkanie 84 metry więc tak naprawdę to się można pogubić a mieszkam tu tylko z Tatą i bratem. Do rodzinnej miejscowości to wróciłam żeby nie żyć na odległość z M. (miałam wcześniej z tym złe doświadczenia), a także żeby trochę przypilnować mieszkania. Tata podejrzewam że przyjmie to dobrze tylko nie chcę na razie mówić gdyż jest paplą (jak to faceci) i poinformował by od razu wszystkich w mieście (50tys). Chyba szybciej powiemy rodzicom M. oni to na pewno się ucieszą, a do niego chyba tak całkowicie dotrze jak zobaczy kruszynka. Mam przeczucie że będzie chłopiec.





9
 
reklama
Ellsi na pewno dotrze i zakocha się od razu w kruszynku :-).
Ja też mam przeczucie, że u mnie chłopaczek rośnie, nie wiem dlaczego, przy Nelce przeczuwałam dziewczynkę, więc teraz też może się sprzwdzi, fajnie by było. Mojej mamie powiedziałam wczoraj po wizycie i.... zaniemówiła :-D powtarzała tylko " ale, że co?" :-D:-D. Myślała, że poczekamy z drugim dzieckiem a tu taka niespodzianka, oczywiście była bardzo szczęśliwa. Moja siostra na poczekaniu wymyślała rzeczy, które będą mi potrzebne i że ona ma taką piękną ciążową sukienkę i lniane spodnie i w ogóle mam się niczym nie przejmować, bo ona pokupuje mi ciuchy.... kochana...:-):-)
U mnie dziś apetyt na parówki :szok::szok::szok:
 
Do góry