reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

Hej!
A nas biało:-)zaśnieżyło nas bardzo przyjemnie,byliśmy sobie z mężem i J. na spacerku.Zrobiliśmy małego bałwanka,takiego malutkiego,jak Jaś.Co roku będziemy robić większego.Już widzę bałwana jaki powstanie za 18 lat...to będzie chyba bałwanisko:-)
Bafinka-współczuję Ci tej bakterii,przy antybiotykoterapii dawno powinna odpuścić...trzymam kciuki,żeby to się szpitalem nie skończyło...
Sińka-ja dostałam okres po 2 miesiącach,po porodzie u mnie się też wszystko pozmieniało,np.kiedyś miałam dosyć mocne bóle miesiączkowe,teraz mnie w ogóle nie boli,za to jak mam owulację,nie mogę się ruszyć...boli mnie krzyż,jajniki,podbrzusze,boki...ehh dziwne to wszystko,przynajmniej wiem,kiedy jest owu,to jest plus z uwagi na przyszłe staranka o drugiego bobaska:-)
życzę pozytywnego rozwinięcia sytuacji-w zależności,od tego czy już chcesz dzidziusia czy jeszcze nie:-)
Kaoru-jeju fajną masz pediatrę:-) pewnie jej życie osobiste nie jest zbyt udane,skoro ucieka w pracę...chociaż nie oceniam,dobrze,że jest taka nadgorliwa,bo Kubuś został zbadany,oby więcej takich poświęcających się lekarzy:-)a dla Kubusia dużo zdrówka!:-)
Majka-ja też byłam szyta i faktycznie jest jakieś takie dziwne uczucie,w jednym miejscu tam gdzie jest blizna czuję,jakby to miejsce było trochę niemoje...brak czucia,na szczęście jest to malutki fragment,ale mnie to nie boli...może wewnątrz zrobił Ci się zrost,który się naciąga i powoduje dyskomfort...co by Ci poradzić...są takie maści na blizny,zapomniałam nazwy,ale jak poszperasz w necie,na pewno znajdziesz...niestety wydaje mi się,że raczej trudno będzie pozbyć się tego całkiem,perfidny lekarz swoją drogą,jak mógł Cię tak pozszywać,ciekawe czy siebie by tak zaszył,a to była ona czy on?
Ja wracam do pracy pewnie jakoś po wakacjach,wtedy teściowa zajmie się Jasiem,ciekawe jak to będzie,chyba będę ją bombardować setkami telefonów a czy Jaś to,a czy Jaś tamto...boję się myśleć o tym...na szczęście jeszcze trochę czasu...
oki muszę małemu kachę zrobić,papapa miłego popołudnia
 
reklama
kaoru3 - taki lekarz to skarb! Super! Jezeli chodzi o pracę, to jedziemy na tym samym wozie jak widzę :) Nerwy będą na pewno, ale mam nadzieję, ze tylko przez chwilę, bo chyba oszaleję, a w mojej pracy muszę być skupiona :))))
martela - wiem, ze lekarz chyba się nie przejął za bardzo :/ ale co zrobic, mnie to tez nie tyle boli, co jakos tak własnie ciagnie i dziwne uczucie mam... no zobaczymy co powie moja ginekolog... Gratuluję bałwaknka! Tak myślałam, czy nie zrobić i jakiejś fotki nie strzelic i naszej adopcyjnej "corce" wysłac, ale dzis czasu nie było...:/ (zaadoptowaliśmy "na odległość" - [nieformalnie] małą dziewczynkę z kamerunu, płacimy raz na rok i dzięki temu może chodzic do szkoly:)))

My dzisiaj bylismy u tego gastroenterologa, 150zeta, zaswiadczenie dał z łaską w sumie i zapisał bebilon pepti, chodz on uwaza, że mały wcale nie ma skazy!!! :/ Bądź tu mądry! W dodatku stwierdził, ze to co mama karmiąca je nie wpływa na wysypkę u dzidzi!!!!! To niby czemu mam dietę bezbiałkową??? A jak coś zjem to go wysypuje? Na to pyt nie dał jednoznacznej odpowiedzi... Gdzie ja żyję? To jakiś absurd, ale generalnie zalecił wprowadzanie pokarmów nowych, gluten będzie go zatwardzał, ale moje mleczko niby go w razie czegoś odkorkuje... Bebilon już mu dałam, bo w moich piersiach mleczka coraz mniej :( mimo, iż regularnie go przystawiam.... Ciekawa jestem co jutro powie pediatra... pewnie, ze gastro... nie ma racji... ehhhh... a w aptece powiedzieli, ze lista refundowanych lekow jest do konca miesiaca i potem znowu nowa lista (ciekawe czy pepti nadal bedzie na recepte tansze?)... chyba warto zrobic zapas, poprosze jutro pediatre o wypisanie recepty na pepti2 na pozniej :))))
A po mleczku młody zwymiotował, chociaz mam nadzieje, ze to od nadmiaru bo godzine wczesniej dostal cyca??? Jezeli sie okaze ze za każdym razem tak będzie to chyba skonam, juz nie wiem co mu dawać... Aha ma zalecenie zrobienia badania na krzywą laktozy, tzn. że po tym pobierają krew i przez to lekarz wie, czy skaza jest czy nie.... Już nic nie wiem, wysypuje go, skóra atopowa, a to nie skaza? to czemu akurat po białku ma objawy alergii?? w razie czegoś pepti mu nie zaszkodzi (tak powiedział lekarz), ale ja już się gubię... aha poleca sinlac do zagęszczania mleczka... chociaż to dobre.... Przepraszam, ze jestem taka chaotyczna, ale cały dzień dzisiaj podenerwowana tym lekarzem, w dodatku warunki na drogach zabójcze (prawie wpadliśmy na słup od znaku drogowego mimo jazdy 20km/h!!!)... nogi jak z waty i dziekuje Bogu, że jestem juz w domu i jutro co najwyzej wozkiem bede jezdzic :)))
Spokojnej nocy kochane, ja mam dość wrazen (w dodatku mamy chyba apogeum dziąsłowe, bo mały ma kiepskie noce, wkłada CAŁY smok do buzi i jedno miejsce ma takie aż ostre - chyba zaczyna się wyrzynać pierwszy ząbek - nie wiem bo nie mam doświadczenia w tej materii:)) Pozdrawiam!
 
Hej!
Nie pisałam bo tydzień internetu nie miałam. Masakra jakaś. :-( Ale jest i mam co wieczorem porobić!

Poza tym już Maksiowi rośnie drugi ząbek. :tak:
 
toxicstar -gratulacje!!!! Podobno ząbki wyskakują gromadami :)))) My też z utęsknieniem czekamy, bo malutki się bardzo męczy :/
 
Majka trzymaj się Kochana,wszystko się uporządkuje,tylko podejdź do tego na spokojnie:-) dobrze,że udało się załatwić receptę na pepti,bo zobaczysz,że to dobre mleko,a z tego co piszesz maluch ma typową skazę białkową,mój miał takie same objawy,wysypkę na buzi i suchą,taką atopową skórę,do tego dochodziły poważne problemy z brzuszkiem,jego nerwy,nasze...ehh dobrze,że to już przeszłość.Nam to wszystko przeszło po jakimś tygodniu podawania wyłącznie pepti.Buźka ładna,brzuch mięciutki i bez wzdęć.Będzie dobrze!Dzięki za informację odnośnie zmian na refundację Pepti,chyba zrobię większy zapas...i tak się przyda,nawet jeśli tej zmiany nie będzie:-)
Majka ten lekarz dziwny jakiś,że chciałby zacząć wprowadzanie nowych pokarmów od glutenu...chyba najpierw rutynowo-marchewka,jabłuszko i takie tam...a nie od razu gluten...no ale może ja się nie znam...ja bym wprowadzała powoli,niech się maluch upora najpierw z nowym mlekiem...

Z tym pobieraniem krwi dałabym sobie spokój,mało,że dziecko będzie wstrząśnięte tym wydarzeniem(dosłownie) to jeszcze te testy nie dadzą odpowiedzi 100 % czy ma tą skazę czy nie...szkoda męczyć dzidziulka...
takie jest moje zdanie...
Całe szczęście,że nic Wam się nie stało!pozdrawiam prawie nocnie,czekając na karmienie:-)
 
dzień dobry dziś ja pierwsza
majka trzymaj sie dzielnie miejmy nadzieje ze maleństwu po pepti sie poprawi ja też bym zaczeła od marchewki i deserków bo np u nas one nie szkodziły a po biszkopcie z glutenem małego uczuliło i musiałam zaczynać wszystko od nowa..
texicstar gratuluje ząbka u nas chyba też cos sie święci tzn chyba 3 wychodzi bo mały piszczy cały dzien i dosłownie wszystko do buźki wkłada..
martela fajny pomysł z tym bałwankiem ściągnęłabym z ciebie ale u nas śniegu nie ma...
sińka kochana ty daj sobie na wstrzymanie moze wyjdź gdzieś bo nam padniesz dziewczyno całe dnie masz takie zalatane.. ja mam jednego brzdąca i szkołe i nie daje czasem rady więc wiem co mówię.. a jak szkoła??
 
hejka
oj dziewczyny ale mi sie marzy pospac tak z 8 godzin pod rząd, bo od urodzenia Kuby spie po 2 godziny i jak nie kuba sie budzi na karmienie to Marta chce pić, albo Natalia ma koszmary, masakra jakas, chyba mam jakis kryzys:zawstydzona/y:
dziewczyny w przedszkolu, mały spi, a ja kawkę pije, obiad juz przygotowałam, mogłabym si przespac ale pewnie jak sie położe to Kuba sie obudzi:-D
gratulacje dla wszystkich maluszków ktore mają ząbki!!!
 
kaoru podziwiam takie kobiety jak ty 3 dzieci i jeszcze zajmowanie sie dziećmi praca wow dużo tego.. co do spania to ja też się nie wysypiam a wstaje w nocy raz max 2 bo z m na zmianę.. a i tak ciagle nie dospana jestem nie wyobrażam sobie funkcjonować tak jak ty podziwiam
 
Dziękuję wam dziewczyny! Dziś dałam małemu marchewkę z ziemniaczkiem - 4 łyżeczki, ale krzyczał, bo chciałm jeszcze dostał pierś i się uspokoił :) Zauważyłam tylko coś niepokojącego, wczoraj dałam mu pepti i troszkę zwymiotował (ale chyba z przejedzenia bo godzinę wcześniej dostał cyca, potem ewidentnie chciał też to dałam mu pepti, wypił 150 ml i żygnął)... dzisiaj też dałam mu 90 ml i po chwili bełcik, malutko, ale poszło... może powinnam najpierw mieszać mu z moim? no i kupy jeszcze nie było...
martela -nie wiadomo czy pepti skreślą, ale moze lepiej się zabezpieczyć :) jak myslisz, czy jak dałam mu troszke obiadku to mogę popołudniu dać troszkę jabłuszka? (martwię się o kupę), a na gluten poczekam jeszcze z tydzień, niech najpierw posmakuje warzywek :))) Masz rację:)
bafinka -mam podobnie, jedno dziecko, a czasem czuję się jakbym z całym batalionem była :))))))
kaoru3 - podziwiam cię!!!!!! Jest co robić z jednym smykiem, a trójka to już gromadka :)))) Pięknie kochana sobie radzisz! :)

Dziękuję wam za słowa otuchy, dziś mam już lepszy nastrój, jesteśmy po spacerku, młody noszony przez dziadków to mogę odsapnąć :) Młody się częściej w nocy budzi - ząbki!!!! - i jestem wykończona! Pozdrawiam, wpadnę jeszcze wieczorem :))




Z ostatniej chwili - -pomieszałam pepti z moim i nic się nie dzieje (nie wymiotuje), także na razie tak będę mu serwować mleczko :)))) I dałam 4 łyżeczki jabłuszka łamiąc zasady, ale zajadał jak nie wiem i nic na razie się nie dzieje... jutro kontynuacja ziemniaka z marchewką i jabłuszka :) Na gluten poczekamy kilka dni :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć wszystkim!
U mnie dzisiaj nastrój nieciekawy...zaczyna mnie porządnie męczyć wstawanie do małego 3,4 razy w nocy a to na karmienie,a to,żeby dać smoka...kurczę chwilowo mam dość.I stąd pytanie-kiedy dzieci przesypiają całą noc bez karmienia?Mój coś łakomy w nocy się robi,mimo,że zagęszczam mu mleko kleikiem budzi się co 2,5-3 h...niby to normalne,chyba normalne...może powinien więcej wytrzymywać na jednym karmieniu...?jak jest u Was?
Kaoru-bardzo Cie podziwiam,ja mam jednego smyka a chwilami nie wyrabiam,domek nie zawsze perfekcyjnie wysprzątany,obiad też nie zawsze ugotowany...a Ty masz trójkę i wszystko zdążysz zrobić...wielki ukłon w Twoją stronę...
U mnie mężuś się zlitował w jedną noc,wziął małego na kanapę i tam razem spali a ja się mogłam wreeeszcie wyspać 8 godzin pod rząd,tak mi się to spodobało,że zaproponowałam,żeby tak już zostało,no cóż...mężuś nie wykazał entuzjazmu,co więcej-stanowczo zaprotestował:-) ale wiecie co,to jest dziwne,bo ja go karmię można powiedzieć -na żądanie,nie ma stałych pór nocnego karmienia,tylko wtedy,kiedy się przebudzi,to go karmię i kiedy spałam oddzielnie,mimo,że go nie słyszałam,przebudzałam się idealnie o tych porach,co S. go karmił...bardzo się zdziwiłam,myślicie,że jest jakieś połączenie telepatyczne między matką a dzieckiem?może to psychiczna pępowina:-)
Toxicstar-gratuluję ząbka,nam na razie mały cypelek wyrósł od dolnej trójki...chyba nietypowo,jest jakiś schemat ząbkowania?zawsze mi się wydawało,że najpierw wychodzą jedynki...a tu zaskoczenie,będzie miał trójkę.:szok:
Bafinka-fajnie masz z mężem,że na zmianę wstajecie.Mój twierdzi,że nie słyszy jak Jaś się rusza...no w sumie,może nie słyszeć, z nim to Jasiek musiałby się nieźle wydzierać,żeby dostać mleko...chociaż jak miał dyżur na kanapie:-) to wyobraźcie sobie,że czuwał całą noc,oglądał TV żeby tylko zareagować w porę z dostawą mleka...to Ci poświęcenie,szkoda,że tak rzadko...:-(a jak jest u Was z kąpielą,mężowie się włączają w tego typu czynności?Mój S.tylko wtedy,jak go o to poproszę.Uważa,że ja to robię lepiej-hehee,nie chwaląc się tak właśnie jest:-)ale myślę,że to tylko wymówka,muszę go zagonić do większej aktywności na linii Jaś-tata.
Majka-może faktycznie tak trzeba robić z tym pepti,zanim się przyzwyczai minie trochę czasu,ale ważne,że jest nadzieja bo nie wymiotuje.Co do glutenu ja mam zamiar zaszaleć z nim dziś...poszłam na łatwiznę i kupiłam taką kaszkę mannę,co nie trzeba jej gotować.Na początek dam mu jedną małą łyżeczkę do mleka i zobaczymy co będzie...kurcze nie wiem czemu,ale boję się tego glutenu.No ale kiedyś trzeba spróbować:-(
Mój Jasiek jak widzi deserki od razu zaczyna się kwasić,nie wiem skąd wie co jest w słoiczku,kiedy nawet jeszcze nie spróbował.Jedyne,co zjada z apetytem to "słoneczne brzoskwinie z jabłkiem",pozostałe owoce są dla niego stanowczo za kwaśne...w sumie ja się mu nie dziwię...całą ciążę zajadałam się czekoladą to się chłopak przyzwyczaił do słodkości,a nie tam jakieś kwaśnidła mu mama daje...no ale mama uparta w tym względzie-musi poznawać smaki-tak orzekła babcia.I tego będę się trzymać.Niech się dziecko kwasi,ale smaki będzie znało...:-)zresztą bardzo pociesznie to wygląda...hihi
Ok,no to chyba wszystko,poranna kawa wypita,czas pomyśleć co ja dziś na obiad zrobię...zawsze ten sam problem...
Pozdrawiam sobotnio:-)
P.S.a gdzie zniknęła nasza Sińka?
 
Do góry