witajcie!
Co do diety też jestem zdania,że trzeba powoli z umiarem wszystko po kolei wprowadzać,bo tak jak Ewelinak pisze,dzieci mają normalnie funkcjonować w świecie a nie spożywać wyłącznie wyselekcjonowane,specjalne produkty.Jednak każda mama swój rozum ma i zrobi -jak uważa i to jest w porządku.
Bafinka-a jak podajesz ten antybiotyk,ja jak mój J.był chory to z łyżeczki też nie chciał,dopiero wzięłam małą strzykawkę (2 ml) i nią udawało się podać wymaganą ilość.Oczywiście pod ręką coś do popicia,bo ten antyb.był dość niedobry,jak to lek.Trzymam kciuki,żeby mały się pozbył tej bakterii.Fajnie,że ma już ząbki i możesz podawać coś nowego.My na razie w kółko to samo,jedyna modyfikacja dotyczy różnych smaków,a Jaś się nieźle kwasi,ale śmieje się przy tym więc jest ok:-)
Jak tak czytam o tym że musicie się uczyć,chodzić na egzaminy i zaliczenia...to bardzo się cieszę,że mam to już za sobą,bo naprawdę ciężko byłoby wygospodarować czas na siedzenie w książkach...tak że podziwiam i trzymam kciukasy,żebyście wszystko pozdawały.
Anisen-to nie jest męczenie dzieci,gdyby cokolwiek było po tym jedzonku,które Jaś dostaje,natychmiast zaprzestałabym podawania,a jeśli dobrze reaguje i są to dania zgodne z jego wiekiem,to czemu nie spróbować...
No cóż,chyba już wszystko napisałam,więcej nie pamiętam...sorki,jeśli któraś czuje się pominięta,a na pewno:

ale muszę zmykać,miłego dnia Mamusie:-)