Witam kochane.
Padam na ryja dosłownie
a musze wstac o 4 rano bo jakiś idiota z uczelni wymyślił sobie ćwiczenia na 7:15 a mam taki extra dojazd,że 2 autobusami musze zaiwaniac
w dodatku objazdy porobili bo na to wspaniałe Euro remontują wszystkie ulice i nawet nie wiem czy mój autobs przyjedzie a jak już to jak dojedzie pod uczelnie. Echhhhhhhhhhh normalnie stolica
Wiecie jakiego strachu się najadłam.......M pojechał zawieść Ewcie do mojej mamy na weekend wiec zostałyśmy same z Karolą, mała już kima w łóżeczku ale obudziła sie na cyca, w pokoju ma elektroniczną nianię a na dole w salonie jest podłączona ta krótkofalówka, i tak ja karmie w pokoju i nagle słysze z dołu taki głośny jak przez megafon męski głos, wystraszyłam się na maxa, nie wiem co to było, pod bramą stały 2 samochody może z nich jakieś przebicia
nie znosze sama w domu siedzieć i to wieczorem bo ma okropnie bujna wyobraznie, zawsze jak zostawałam sama z Ewcią bo M wyjeżdzał służbowo to mamusie sobie ściągałam i tak też w pon będziecie bo M do Amsterdamu leci na 2 dni. Oczywiście zapytałam czy aby nie ucieka i nie chce mnie samą z dwójką dzieci zostawić i po roku kartkę mi przyśle hihihi
Asiu faktycznie to mogły być skoki, pamiętam u mojej Ewy też tak było, darła się bez opamiętania nawet tydz a potem spokój. No ja wiem, że raczej Ewcia Karolcie zarażać będzie ale potem moze ona w przedszkolu nie będzie tak chorowała a ja normalnie do pracy pójdę. U mnie w domu też zawsze tak było, najpierw jedna siostra, potem druga, następnie ja i na końcu brat:-)Teraz na szczęście się nie zarażam ogólnie zadko choruje zwykle w styczniu, cały zesżły rok Ewa chorowała a mnie nic nie brało. Tfu, tfu oczywiście;-)
Wybaczcie, że tak egoistycznie, nie mam siły czytać a jeszcze pranie mi się robi bo nie miałam wcześniej na czym suszyć. Czekam jeszcze na mężusia i w kimke ide choć 3 godz sie zdrzemnać. Buziaki i miłego weekendu!!!