hej nie było mnie kilka dni a tu proszę ile naskrobałyście aż ciężko będzie was nadrobić ale to dobrze że wątek ożywa :-)
Mój Kacper też straszny nerwus jak mu się czegoś nie pozwoli to biegnie i wali rękoma i głową w ścianę a przy ludziach kładzie się na ziemi i krzyczy w niebogłosy jeszcze jak by była ładna pogoda to bym mu dała się wyładować na tej podłodze ale on zawsze wybiera takie miejsce gdzie jest wielka chlapa błota
Lilu jeszcze raz gratuluję dwóch fasolek :-) mój Kacpi mówi trochę ale nie za dużo mama tata baba daj nie tak i tot (kot) ale za to wystarczy że sie go zapytam czy chcę zupke czy coś a on ładnie kręci główka tak bądź nie
Marietka no tylko pozazdrościć takiego barciszka! super masz dziaciaczki :-)
Joasia i jak mały już lepiej czuję się po tym szczepieniu?? mój nosi kapciuchy za kostkę ale to dlatego że u nas jest strasznie zimno w domu :/ ale za to u babci biega w skarpetkach
Kinia masakra z tymi lekarzami my na szczęście zawsze lądujemy na tym samym oddziale gdzie lekarze naprawdę są cudowni a na takich ludzi o których piszesz to brak słów
Gizelko trzymaj się dzielna kobieta z Ciebie a co do szczepienia to pocieszę Cię że my ostatni raz u lekarza dzieci zdrowych byliśmy w marcu zeszłego roku już dzwonili do mnie i dostałam nawet karteczkę do podpisania że jestem świadoma braku szczepień u dziecka ale co zrobić jak on non stop chory:/
Gaja udanego wyjazdu życzę :-)
Po operacji Kacper czuję się rewelacyjnie już wczoraj chciał biegać ale starałam się go ograniczać mamy też wyniki ph metri no i młody ma refluks który może być przyczyną tych nawracających infekcji przy okazji tej ph metri skonsultowałam lekarstwa jakie Kacper bierze niby na tą astmę i lekarka była w wielkim szoku kazała od razu odstawić berodual a o inhalacjach z pulmicortu stwierdziła że i tak mu nie pomogą bo ma za małą dawką no i odstawiłam mu ten inhalację ale nie wiem czy dobrze zrobiłam bo w nocy go męczył straszny kaszel teraz też pokasłuję :-( już nie wiem sama co robić chyba poszukam jeszcze jednego alergologa i może on mi poradzi coś sensownego..
Mój Kacper też straszny nerwus jak mu się czegoś nie pozwoli to biegnie i wali rękoma i głową w ścianę a przy ludziach kładzie się na ziemi i krzyczy w niebogłosy jeszcze jak by była ładna pogoda to bym mu dała się wyładować na tej podłodze ale on zawsze wybiera takie miejsce gdzie jest wielka chlapa błota
Lilu jeszcze raz gratuluję dwóch fasolek :-) mój Kacpi mówi trochę ale nie za dużo mama tata baba daj nie tak i tot (kot) ale za to wystarczy że sie go zapytam czy chcę zupke czy coś a on ładnie kręci główka tak bądź nie
Marietka no tylko pozazdrościć takiego barciszka! super masz dziaciaczki :-)
Joasia i jak mały już lepiej czuję się po tym szczepieniu?? mój nosi kapciuchy za kostkę ale to dlatego że u nas jest strasznie zimno w domu :/ ale za to u babci biega w skarpetkach
Kinia masakra z tymi lekarzami my na szczęście zawsze lądujemy na tym samym oddziale gdzie lekarze naprawdę są cudowni a na takich ludzi o których piszesz to brak słów
Gizelko trzymaj się dzielna kobieta z Ciebie a co do szczepienia to pocieszę Cię że my ostatni raz u lekarza dzieci zdrowych byliśmy w marcu zeszłego roku już dzwonili do mnie i dostałam nawet karteczkę do podpisania że jestem świadoma braku szczepień u dziecka ale co zrobić jak on non stop chory:/
Gaja udanego wyjazdu życzę :-)
Po operacji Kacper czuję się rewelacyjnie już wczoraj chciał biegać ale starałam się go ograniczać mamy też wyniki ph metri no i młody ma refluks który może być przyczyną tych nawracających infekcji przy okazji tej ph metri skonsultowałam lekarstwa jakie Kacper bierze niby na tą astmę i lekarka była w wielkim szoku kazała od razu odstawić berodual a o inhalacjach z pulmicortu stwierdziła że i tak mu nie pomogą bo ma za małą dawką no i odstawiłam mu ten inhalację ale nie wiem czy dobrze zrobiłam bo w nocy go męczył straszny kaszel teraz też pokasłuję :-( już nie wiem sama co robić chyba poszukam jeszcze jednego alergologa i może on mi poradzi coś sensownego..