reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Hej!!!!!!!!!!!!

Wpadam z szybkimi wiadomościami:)

Moja Lili też złośnica, niby spokojna i wesoła ale jak jej coś nie podpasuje..MASAKRA......... bez kija nie podchodź. Moze to taki czas tych naszych księżniczek. Mam nadzieję.Lili zrobiła się płaczliwa i wymagająca po zapaleniu jamy ustnej które przechodziliśmy tydzień temu...nikomu, nikomu nie życzę:no:

My już od dawna pampki nr 5 nosimy inne przesikiwała co noc. Poza tym ja na naszego naczyniaka wolałam te mniej uciskowe przez co większe.


Wiecie co dziewczyny ja na lipcowym nie umiem się nie odnaleźć.....długo myślałam dlaczego aż mnie oświeciło i wywnioskowałam, ze ja po prostu szukam tam WAS. Jakoś was znam i dobrze mi tu pisać, czuję się zrozumiana;-)
Dodam tak więc w nawiązaniu do powyższego tekstu, że po ostatnim USG wychodzi wstępnie na 100% jeden facet a drugie dzidzi niby też facet ale mniejszy osobnik, rodzi sie zatem nadzieja,że może bedzie parka:tak: nie powiem że bym nie chciała. Mój B. mówi że jak urodze mu dwóch synów to pęknie z dumy no ale tego bym nie chciała:eek: Myślałam o imionach bo tradycyjnie do dziewczynki miałam już obcykane ale do faceta albo i dwóch...szok. Moje typy na dziś dzień:
Hugo (?) i Bruno mój B. chce Oskara.Masakra z dwoma imionami :-p


Dziewczyny pozdrawiam was bardzo serdecznie!!!!!!!!!

A z okazji Walentynek.....KOCHAM WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
To jeszcze raz ja...jak już zacznę to skończyć nie mogę:eek:

Trixi sorki że nie wiem ale jak ma na imię twoja młodsza córeczka????

Kochane zapomniałam napisać że moja Lili pomimo swoich złośliwości jak żadne z moich dzieci bardzo ładnie powtarza nowe słowa i mówi już: ciocia, dziadzia, baba, nie, tak(taaaaaaaaaat) raczej, nooooooo(własnie takie dłuuuuugie noooooooooooo), mama, tata, miń miń na kota, robi konika, muuuuuuu na krowe, ło ło na psa :tak: i ogólnie buzia jej się nie zamyka..wasze też tak mają???????????
 
Widać że walentynki mamy, frekwencja cieniutko:tak:
Masakra dzień dzisiaj:angry:. Od rana nie ma wody, jakaś awaria, jeszcze teraz robią tam coś, mam nadzieję że jutro się obudzę i poleci coś z kranu bo już nawet pić w domu nie ma z czego, sterta garów w kuchni a hrabina zasnęła popisana długopisem na buzi. My umyci Laury chusteczkami:tak:. Mało tego, w hrabinę dzisiaj jakiś demon wstąpił, spała do 11, już pomijam to że w nocy urządziła mi ryk nie z tej ziemi, nie mogłam jej uspokoić:eek:. Jeść oczywiście nie chciała, na dworze tarzała mi się w takim brudnym śniegu z piaskiem i za chińskiego boga do domu jej zawlec nie mogłam bo darła się jak tylko próbowałam ją złapać za rękę, na szczęście jakoś poskromiłam diabelca i wsadziłam do wózka. W dzień nie spała, tylko dawała czadu, im bliżej wieczora, tym bardziej. Myślałam że jak ją zacznę usypiać wieczorem to zaśnie w 5 sekund ale gdzież tam, trzeba było jeszcze dać mamie do wiwatu na koniec dnia, usnęła dopiero w bujaczku. No i wreszcie błoga cisza:biggrin2:. Byłam jeszcze u lekarza po receptę na leki na ciśnienie i nie dostałam, jutro muszę iść znowu i wysiedzieć swoje w kolejce:baffled:. Dobrze że skończył się ten durny dzień.
Kinia ja bym się nie zastanawiała nad tymi lekami na uspokojenie bo wiem co to znaczy jak dziecko niedobre, w Anglii byłam sama tylko z K i znikąd pomocy a Laura ani w nocy ani w dzień nie dała odetchnąć, stałam się kłębkiem nerwów, a to ani dziecku a tym bardziej matce nie służy a myśli jakie mi przychodziły do głowy w takim stanie to tragedia. To tez w jakiś sposób przyczyniło się do mojej deprechy.
Lilu pisz więc z nami częściej. Hrabina też pomału przyswaja nowe słowa, tylko niektóre trzeba rozszyfrować, np. "apa" to lampa a "ma" to zarówno masz jak i daj:rofl2:
 
To jeszcze raz ja...jak już zacznę to skończyć nie mogę:eek:

Trixi sorki że nie wiem ale jak ma na imię twoja młodsza córeczka????

Kochane zapomniałam napisać że moja Lili pomimo swoich złośliwości jak żadne z moich dzieci bardzo ładnie powtarza nowe słowa i mówi już: ciocia, dziadzia, baba, nie, tak(taaaaaaaaaat) raczej, nooooooo(własnie takie dłuuuuugie noooooooooooo), mama, tata, miń miń na kota, robi konika, muuuuuuu na krowe, ło ło na psa :tak: i ogólnie buzia jej się nie zamyka..wasze też tak mają???????????

hej kochana :) super że wpadłaś do nas :-) ze nie zapominasz o starych wrześniówkach:-D nie to żebym mówiła o naszych latach heheh;-) jeja dwójeczka chłopaczków suuuuuuuuuper :) życzę ci wszystkiego naj naj najlepszego żebyś zdrowo donosiła bliznięta :-) moja mysz nie gada za dużo hmm tzn gada ale duzo po swojemu więc żadnej rewelacj....najlepiej to ona umie pyskowąc drzeć papę i rzucać sie na ziemie w złości :wściekła/y: łaj masakra nooo ale trzeba przetrwac mam nadzieje ze minie :tak:

u nas nic nowego :-D jakoś chodze przygaszona nie wiem czemu chyba chce juz wiosne :-)

marietko oby szybko minęły problemy brzuszkowe niuńki :tak:

spokojnej nocki dla was i wszystkiego najjjjjjjjjjjj w te walentynki :-)
 
Tosia dziekuje!!!
spać po nocach nie moge postanowilam ze nie umyje naczyn a wejde do was napisze co nie co w skrocie:*
NA poczatek zacznie od tego ze wkoncu mamy zime nie wazne ze temp blisko zera , wazne ze sniegu jest tyle ze sozk hehe:D
ciesze sie jak glupia patrzac za okno :D..dzieciaki moje to poprostu slodkie aniolki :) nie wazne ze maly broi na kazym kroku bo stara sie tez pomagac tak jak tosia napisala ..jak mala przebieram przynosi pampka, jak mala placze to buja ja w kolysce a jak lezy na lozku wpycha jej dydusia w OKO ^^ ale krzywdy jej nie robi caluje przytula bo to jego dzidzi jest:) mala ma problemy z brzuszkiem jakas alergia znow nam dokucza ach.. ale powiedzialm ze nie poddam sie jak z malym bede walczyc o karmienie piersia dzis pierwszy dzien dietowy i ograniczenie w jedzeniu..maly dzis ma wezwanie na szczepienie az sie boje co bedzie po jak czytalam jak to bylo u Ciebie Beti...(powodzonka w staraniach i czekam na dobre wiesci) milo ze o mnie pytacie ale nie mam jakos czasu aby wejsc i czytac wiecej jak jedna strona w stecz.. wstaje rano sciele lozka karmie mala lece dac jesc malemu, myje gary -"wczorajsze"..zazwyczaj mala sie budzi i trza ja ok godzinki tulic ..jak zasnie przychodzi babcia dajemy jesc malemu i ubieranko i spacerek ja w tym czasie robie obiad , sprzatam..pozniej karmienie znow ..maly ze spacerku przychodzi to cos na cieplo do jedzonka mu robie chwila zabawy z nim obiadek i spanie zazwyczaj klade sie kolo malej daje jej cyca i zasypiam choc na godzinke..pozniej wstaje obieram ziemniaczki na drugie wstawiam mala znow sie budzi i trza ja tulic maly wstaje drugi obiad , tatus wraca z pracy chwile posiedzimy pogadamy i ja ide sie myc bo pozniej nie ma kiedy.. pozniej myjemy dzieci no chyba ze jest chwila to zelasko w ruch ..po myciu dzieciakow ja klade sie z nimi i spie a M przychodzi nawet nie wiem kiedy do lozka hehe..i tak to wyglada mam nadzieje ze z czasem tego czasu bedzie wiecej:) a tu kilka zdjec dzis konczymy 4 tyg:) przepraszam ze tu fotki ale mala juz sie budzi i nie bede watku zmieniac IMG_4704.jpgIMG_4690.jpgIMG_4699.jpgIMG_4678.jpgIMG_4677.jpgIMG_4625.jpgIMG_4626.jpg
 
mariettko słodziaki :) pracy dużo przy dwójce. Ja przy moim jednym wysiadam.

beti ja też już mam dość zimy. Mały się nie wyszaleje na dworze, bo na spacer to idziemy na godzinkę i to ubieranie. A tak ciepło było to cały dzień prawie na dworze i ten czas milej upływał.

lilu u nas w rodzinie też będą bliźniaki. Ja jakbym tak miała to najchętniej chłopca i dziewczynkę ;p Mi się podoba Antoś i Franciszek ale w rodzinie są osobniki małe o tych imionach ;p Dla dziewczynki u nas miała być Antosia albo Alicja.

Dziś jedziemy na szczepienie jak mąż wróci z pracy o rozsądnej porze. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
 
To jeszcze raz ja...jak już zacznę to skończyć nie mogę:eek:

Trixi sorki że nie wiem ale jak ma na imię twoja młodsza córeczka????

Kochane zapomniałam napisać że moja Lili pomimo swoich złośliwości jak żadne z moich dzieci bardzo ładnie powtarza nowe słowa i mówi już: ciocia, dziadzia, baba, nie, tak(taaaaaaaaaat) raczej, nooooooo(własnie takie dłuuuuugie noooooooooooo), mama, tata, miń miń na kota, robi konika, muuuuuuu na krowe, ło ło na psa :tak: i ogólnie buzia jej się nie zamyka..wasze też tak mają???????????

Lilu mój Wiki też już jest rozgadany mówi mama, tatko, tata, baba, jaja (na dziadka i na siebie) cioci, łiłi (na wujka) papu na pilota, bibi na biedronkę potrafi naśladować psa, krowę konia owcę wieloryba(głośno wciąga przy tym powietrze i pluje :-)) samochód smoka, mówi mimi na misia lala na lalki i małe dziewczynki, kuko na wszelkiego rodzaju kółka w tym piłki, mówi tak i nie i oczywiście nie ma ostatnio nauczył się tako (w sensie daj to) i ajjj muuu (czyli daj mu)na ucho mówi uuu a na oko ooo, na poje pieprzyki mówi kuku, na banana bajbo, kilka razy udało mu się powiedzieć coś podobnego do "ciastko" a i mówi już Ola, Marek i Mania...

Marietta to ostatnie zdjęcie jest poprostu boskie!!!! Miło jest mi czytać że dajesz radę z dwójeczką dzieci :-)
 
To jeszcze raz ja...jak już zacznę to skończyć nie mogę:eek:

Trixi sorki że nie wiem ale jak ma na imię twoja młodsza córeczka????

Kochane zapomniałam napisać że moja Lili pomimo swoich złośliwości jak żadne z moich dzieci bardzo ładnie powtarza nowe słowa i mówi już: ciocia, dziadzia, baba, nie, tak(taaaaaaaaaat) raczej, nooooooo(własnie takie dłuuuuugie noooooooooooo), mama, tata, miń miń na kota, robi konika, muuuuuuu na krowe, ło ło na psa :tak: i ogólnie buzia jej się nie zamyka..wasze też tak mają???????????

Ojej a mine tak długo nie było, że nie wiedziałam,że Ci się rodzinka powiększy!! GRATULACJE!!! Późno, ale szczerze, :))

Widać że walentynki mamy, frekwencja cieniutko:tak:
Masakra dzień dzisiaj:angry:. Od rana nie ma wody, jakaś awaria, jeszcze teraz robią tam coś, mam nadzieję że jutro się obudzę i poleci coś z kranu bo już nawet pić w domu nie ma z czego, sterta garów w kuchni a hrabina zasnęła popisana długopisem na buzi. My umyci Laury chusteczkami:tak:. Mało tego, w hrabinę dzisiaj jakiś demon wstąpił, spała do 11, już pomijam to że w nocy urządziła mi ryk nie z tej ziemi, nie mogłam jej uspokoić:eek:. Jeść oczywiście nie chciała, na dworze tarzała mi się w takim brudnym śniegu z piaskiem i za chińskiego boga do domu jej zawlec nie mogłam bo darła się jak tylko próbowałam ją złapać za rękę, na szczęście jakoś poskromiłam diabelca i wsadziłam do wózka. W dzień nie spała, tylko dawała czadu, im bliżej wieczora, tym bardziej. Myślałam że jak ją zacznę usypiać wieczorem to zaśnie w 5 sekund ale gdzież tam, trzeba było jeszcze dać mamie do wiwatu na koniec dnia, usnęła dopiero w bujaczku. No i wreszcie błoga cisza:biggrin2:. Byłam jeszcze u lekarza po receptę na leki na ciśnienie i nie dostałam, jutro muszę iść znowu i wysiedzieć swoje w kolejce:baffled:. Dobrze że skończył się ten durny dzień.
Kinia ja bym się nie zastanawiała nad tymi lekami na uspokojenie bo wiem co to znaczy jak dziecko niedobre, w Anglii byłam sama tylko z K i znikąd pomocy a Laura ani w nocy ani w dzień nie dała odetchnąć, stałam się kłębkiem nerwów, a to ani dziecku a tym bardziej matce nie służy a myśli jakie mi przychodziły do głowy w takim stanie to tragedia. To tez w jakiś sposób przyczyniło się do mojej deprechy.
Lilu pisz więc z nami częściej. Hrabina też pomału przyswaja nowe słowa, tylko niektóre trzeba rozszyfrować, np. "apa" to lampa a "ma" to zarówno masz jak i daj:rofl2:
Tak właśnie stwierdzam, że póki nie pracuję, w domu siedzę to muszę coś brać, bo czasami jest ciężko, tym bardziej, że nie mam w nikim pomocy, ani oparcia, mój A woli komputer niż pomoc przy małej... Ciężkie chwile... Moja nie chce nic mówić, tylko po swojemu gada, a tak to mama, tata, baba, zdarzy jej się dziadzia, nie ma, pać (spać), dać, papa, no i kilka innych czasami powtórzy, ale ogólnie mało.

Tosia dziekuje!!!
spać po nocach nie moge postanowilam ze nie umyje naczyn a wejde do was napisze co nie co w skrocie:*
NA poczatek zacznie od tego ze wkoncu mamy zime nie wazne ze temp blisko zera , wazne ze sniegu jest tyle ze sozk hehe:D
ciesze sie jak glupia patrzac za okno :D..dzieciaki moje to poprostu slodkie aniolki :) nie wazne ze maly broi na kazym kroku bo stara sie tez pomagac tak jak tosia napisala ..jak mala przebieram przynosi pampka, jak mala placze to buja ja w kolysce a jak lezy na lozku wpycha jej dydusia w OKO ^^ ale krzywdy jej nie robi caluje przytula bo to jego dzidzi jest:) mala ma problemy z brzuszkiem jakas alergia znow nam dokucza ach.. ale powiedzialm ze nie poddam sie jak z malym bede walczyc o karmienie piersia dzis pierwszy dzien dietowy i ograniczenie w jedzeniu..maly dzis ma wezwanie na szczepienie az sie boje co bedzie po jak czytalam jak to bylo u Ciebie Beti...(powodzonka w staraniach i czekam na dobre wiesci) milo ze o mnie pytacie ale nie mam jakos czasu aby wejsc i czytac wiecej jak jedna strona w stecz.. wstaje rano sciele lozka karmie mala lece dac jesc malemu, myje gary -"wczorajsze"..zazwyczaj mala sie budzi i trza ja ok godzinki tulic ..jak zasnie przychodzi babcia dajemy jesc malemu i ubieranko i spacerek ja w tym czasie robie obiad , sprzatam..pozniej karmienie znow ..maly ze spacerku przychodzi to cos na cieplo do jedzonka mu robie chwila zabawy z nim obiadek i spanie zazwyczaj klade sie kolo malej daje jej cyca i zasypiam choc na godzinke..pozniej wstaje obieram ziemniaczki na drugie wstawiam mala znow sie budzi i trza ja tulic maly wstaje drugi obiad , tatus wraca z pracy chwile posiedzimy pogadamy i ja ide sie myc bo pozniej nie ma kiedy.. pozniej myjemy dzieci no chyba ze jest chwila to zelasko w ruch ..po myciu dzieciakow ja klade sie z nimi i spie a M przychodzi nawet nie wiem kiedy do lozka hehe..i tak to wyglada mam nadzieje ze z czasem tego czasu bedzie wiecej:) a tu kilka zdjec dzis konczymy 4 tyg:) przepraszam ze tu fotki ale mala juz sie budzi i nie bede watku zmieniac Zobacz załącznik 437427Zobacz załącznik 437428Zobacz załącznik 437429Zobacz załącznik 437430Zobacz załącznik 437431Zobacz załącznik 437432Zobacz załącznik 437433

Dzieciaczki śliczne, dobrze, że babcia pomaga :))
 
dorotka - dziękuję, że pytasz :-)

No więc tak...

Czuję się różnie, z reguły dobrze... no ale raz miałam incydent z ubikacją i wymiotami :-p Poza tym rośnie mi brzuch, wyglądam jak w 20 tyg. :szok::-D Jak się dziś objem pączków to już w ogóle będzie 9 mc :D

Co do dzidzi... Ma się dobrze, wczoraj byłam na pierwszej wizycie - jakoś teraz mi się tak nie śpieszyło jak w pierwszej ciąży :-D:confused2: No więc teraz mamy 9 tc wg OM bez 2 dni, pęcherzyk wskazuje na 9tc+4, a sam zarodek na 9 tc czyli wszystkie wymiary blisko siebie i wszystko ok :-) Serduszko pięknie biło i narazie tyle... :)

Adaś szaleje u dziadków bo dziadkowie się nim chętnie zajmują i nawet nie pozwalają do żłobka puścić, więc za miejsce płacę, a Adaś come back żłobkowy zrobi na wiosnę chyba :)

Ja trochę zatkana przez katar, ale nie jest źle :-)

Dziewczyny Adaś niewiele mówi... Ale jakoś mnie to nie martwi - uważam, że wszystko w swoim czasie :)

marietta - fajne masz te dzieciaki! I super, że masz pomoc, ja będę sama z dwójką - nie wyobrażam sobie spacerów na początku - różne pory spania... jeju, już się boję :-D

Objadajcie się ile wlezie dziś :-D:-p:sorry::eek: Ja się biorę za 2 pączka! :p
 
reklama
dziewczyny nie piszcie o pączkach bo ja na diecie jestem:crazy:. Robię faworki bo obiecałam dzieciom i mamie, że jej przyniose i ciastka francuskie z jabłkiem i tylko język nie powiem gdzie uciekać będzie.

marta super, że fasolka ładnie się rozwija, szybko zleci, niedawno marietka pisała o swojej ciąży a tu już mała 4 tygodnie ma:tak:


Poza tym dziewczynki byle do wiosny, ja juz mam dość tego siedzenia w domu, spacer z moją trójką to zanim sie wszyscy ubierzemy to ja juz mam dosyć a jeszcze nawet nie wyszliśmy z domu:sorry:
 
Do góry