reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Marja oby się rozkręciło . Trzymam kciuki :tak:
Beniaminko tulaski , żeby malutka jak najszybciej była z wami w domku :-)

U mnie cisza, trochę mnie krzyż bolał i lekko brzuch ale teraz nic , cisza :baffled:

Olcia23 bomba , mega szybko wam poszło , jestem w szoku :szok::szok::szok:
 
Tosia - nie martw sie:)ciesz sie , ze masz pogodna niunie:)

Beniaminko - witaj w domku:)i placz do nas, bedziemy razem czekac na Julcie

Pysia - ja tez mam wizyte na za tydzien....czekamy dalej

Akderku - to juz cos:))))

Malgos - wierze, ze Ci ciezko, ale najwazniejsze, ze Maluszek ma sie dobrze...

trzymamy kciuki za Asiek:)

ja po wizycie, czekalam 2 h , a wziyta trwala 2 minuty, mocz ok, cisnienie tez, serduszko dzidzi bije ladnie, wiec stwierdzili, ze jest tam szczesliwy...krwi mi tylko troszke upuscili i kolejna wizyta za tydzien, chyba, ze juz nie bede w ciazy...na zatoki, paracetamol i duzo plynow - na to, to ja juz wpadlam!a tak mnie swedzi miedzy uszami a gardlem, ze chyba sie wsciekne!to na tyle u mnie..dzien sie jeszcze nie skonczyl, ale chyba dzisiaj nici z tego...choc jak lekarka wymacala mi tak solidnie podbrzusze, to bolalo potem jak nie wiem..ale tylko przez chwile!Kochanie twierdzi, ze jak sie mna zajmie to jeszcze dzisiaj urodze:)ale glupio mi jakos jak Mama za sciana;)
 
Dagna - ale akcja z tym lozeczkiem, ja juz na wyprawkowym szukalam wczoraj zdjecia hehe.. ale widze, ze jednak sie przedluza. Nie martw sie, najwyzej bedziesz spac z malutka w Waszym wyrku na poczatku a starego wyrzucisz na kanape :biggrin2:

Bo my tak zawsze.. wszystko na ostatnią chwilę, a później buba! Ale mała w razie czego zmieści się i z nami - bo łóżko mamy na 180cm, tylko, żeby się stary tak nie rozpychał ;-)

Hej Dziewczyny Kochane, juz jestem w domu. Wlasnie ...jestem, bo Julcia zostala na KPN , bo wynik CPR nie spadl i szukaja dlczego. Odezwe sie wieczorkiem, narazie sie wyplakuję. Papapapa, pozdrawiam Was i tesknilam bardzo.

O kurcze! Nic się nie martw, na pewno szybko znajdą przyczynę! Ale rozumiem, że tęsknisz i się martwisz! Tym bardziej od nas nie uciekaj - chętnie wysłuchamy! Trzymam kciuki za Julcię!

A ja po ktg i kiszka... wysiedziałam się oczywiście kilka godzin, położna mówiła, że jest teraz strasznie dużo porodów, w weekend było spokojnie, a teraz jest dramat. W moim mieście są 2 szpitale i ten drugi już nie przyjmuje, tylko odsyła do mojego.. a tu już też miejsc zaczyna brakować, więc mówi do mnie, żebym zaciskała nogi, bo za kilka dni może się przewali ;-)I oczywiście na ktg serduszko super, a skurczy 0. Lekarka przebadała mnie na samolocie i stwierdziła, że szyjka długa i zamknięta i chyba się jednak mała na nas obraziła i wyjść nie zechce. A badanie cholernie bolało. U Was pod koniec też bolało? We wtorek kolejne ktg i mam zrobić badanie moczu, a za 2 tygodnie wywołanie... chyba, że się mała łaskawie zdecyduje wyjść bez przymusu ;-)
 
Dagna jakis miesiąc temu mnie też bolało, ale wczoraj na samolocie to nawet sie nie zorientowałam kiedy pani dr mi weszła i wyszła , a byłam przygotowana na ból:szok:
Straszne pustki tu dzisiaj.
Zastanawiam się co u Asiek

I jeszcze bobo mi tak szaleje że szok, tym bardziej nie widzę szans na poród z jego woli.
 
Ostatnia edycja:
Dagna - mnie bolalo przedostatnie badanie u gina, ostatnie juz nie :-) Wiec moze akuarat urodzisz w terminie.
A co do wyrka, to zobaczysz ze zabierzesz nie raz mala na Wasze 180 cm a stary wyladuje gdziekolwiek :-D

Benjaminko - trzymam kciuki za szybki powrot Julki do domciu, nawet sie nie obejrzysz a bedzie z Wami :-)

A moj maly to pijawka, najchetniej w ogole nie odchodzilby od cycka, ja sie wykoncze normalnie. Wystarczy, ze biore go na rece a juz ma dziubek rozdziawiony jakby do piersi hehe..

Pozdrowionka.
 
Beniaminko witaj trzymam kciuki, aby wasza księżniczka jak najszybciej do domku zawitała...

Kredka-moje dziecię tez szaleje jak zwykle.Więc perspektywy na rychły poród brak.

Onionku- supcio jak mały lubi ssać, moje dzieci to tez ssaki były jak załapały o co biega to nic tylko cyc i cyc...

Mnie tam żadne badanko gina jeszcze nie bolało...

Zmykam trochę pospacerować po pokoju robiąc co kilka kroków przykucnięcie, może rozruszam moją macicę z betonu...?
 
reklama
Akderk, Onionek - dzięki! Trochę się przestraszyłam, bo jak wróciłam do domu to tak mnie wszystko bolało i ciągnęło w dół, że nie mogłam chodzić a mała szalała w dodatku jak wariatka. Ale już jest lepiej - uffffffff

Na jutro oczywiście zapowiedzieli się do nas goście... dżizas, ja nie wiem, czy ja mam siłę na przyjmowanie kogokolwiek.
 
Do góry