reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Dagna- ja bym na gości sił nie miała... obsługiwać ich odpowiadać jak się czuje itp itd.

Kredka- jak tam?
Próbowałaś?

Ja pochodziłam po schodach góra dól z 250 schodów naliczyłam potem chodzenie po pokoju przykucanie co pare kroków i cosik mi się mokro zrobiło okazała się czop wychodzi skurcze niemrawe, ale są a przed chwila stoje w kuchni i robie sobie amku a mi chyba wody poleciały dwa razy :)

Kurde 3 poród a ja głupia nie wiem czy to wody czy nie ale chyba jooo...

Obym się nie nakręciła niepotrzebnie buuuuuu...

Nic wszamkam kolacje raz dwa i czekam na T. bo będzie za 2 godziny dopiero... mam czas, sprawdzić jak akcja się rozwinie wykąpać się ogolić i zobaczymy czy coś się z tego wykluje czy niee....
 
reklama
Dagna- ja bym na gości sił nie miała... obsługiwać ich odpowiadać jak się czuje itp itd.
Kredka- jak tam?
Próbowałaś?
Ja pochodziłam po schodach góra dól z 250 schodów naliczyłam potem chodzenie po pokoju przykucanie co pare kroków i cosik mi się mokro zrobiło okazała się czop wychodzi skurcze niemrawe, ale są a przed chwila stoje w kuchni i robie sobie amku a mi chyba wody poleciały dwa razy :)
Kurde 3 poród a ja głupia nie wiem czy to wody czy nie ale chyba jooo...
Obym się nie nakręciła niepotrzebnie buuuuuu...
Nic wszamkam kolacje raz dwa i czekam na T. bo będzie za 2 godziny dopiero... mam czas, sprawdzić jak akcja się rozwinie wykąpać się ogolić i zobaczymy czy coś się z tego wykluje czy niee....
Chodziłam i kucałam nawet potem poczułam lekkie ćmienie ale się rozeszło , teraz też chodziłam i kucałam ale nic , nie mam nadziei:baffled::crazy: a u ciebie to poszło -tak myślę, trzymam kciuki :tak:
 
Przeczytalam wszystkie posty ale nie jestem wstanie odniesc sie do wszystkich. Dla tych co sie rozpakowaly- gratki. Dla tych co nie- macie czas do czwartku ( do pelni.)
Beniaminko kciuki zacisniete- i ogromne buziaczki wszystko bedzie dobrze.
Pysia oj chyba przyszla kolej na ciebie.

Hausfrau hop hop a gdzie ty jestes?
 
No to ładnie sobie Pysia wychodzila te wody hehe.. pewnie dzis w nocy bedzie miala niuńke przy sobie :-)

Dagna - goscie sa jednak najabrdziej uciażliwi po porodzie.. Matko, ja przez te dwa tygi mialam doslownie naloty rodzinne, tesciowa, siostry K. z dziecmi, z facetami.. musielismy delikatnie zainterweniowac, bo maly popoludniami tak sie wybijal se snu ze wsciekalam sie normalnie.. Kurcze, dziwie sie ze ciezko niektorym zrozumiec ze to czas dla nas, na wzajemne uczenie sie siebie a tym bardziej dla mnie na odpoczynek i gojenie rany. W ogole rodzina myslala chyba, ze sobie nie damy rady i ze bardzo potrzebujemy ich wizyt - ale co to za wsparcie, kiedy musisz zwlec sie z wyrka i wypic z nimi herbate..:no: Dziekuje bardzo.
 
Witam sie tylko na chwilke bo strasznie zle sie czuje, dopadl mnie katar i glowa strasznie boli (moja mamka jest przeziebiona i boje sie ,ze mnie zlapalo) wiem ,ze jak karmie malego piersia to jego odpornosc wzrasta bo produkuje wiecej tych anty wiecie czego , ale martwie sie ,ze jednak sie zarazi i bedzie chory ;/
Jutro mamy wizyte poloznej co tez mnie jakos stresuje dodatkowo. Mam do niej tyle pytan ale napewno cos zapomne albo mi powie ,ze cos robie zle albo no nie wiem. Teraz rozumiem Skrzacika ,ze sie stresowala. Niby przez telefon mila babeczka ale no nie wiem. A no i jutro jeszcze mam termin na odbior peselu maluszka w urzedzie i nie wiem czy wszystko co potrzebne poszykowalam mezowi. Eh no nic pomarudzilam to postaram sie troszke odniesc do was. Ciezko mi nadrabiac ale sie staram.
Pysiu mam nadzieje ,ze sie rozrusza i to wody.
Marja nie udalo nam sie urodzic w jednym dniu ale czytalam ,ze czop Ci odchodzi wiec trzymam kciuki by jak najszybciej sie rozkrecilo.
Korba - gdzies przeczytalam, ze Twoj maly spi w czasie kapania :-D Jak Ty to robisz? Moj ogolnie jest bardzo grzeczny, ale kapiel to dla niego koszmar - drze sie w nieboglosy :-)
Kochana chetnie bym Ci powiedziala jak ale ja nie wiem :) My mamy tak ,ze maz zawsze do niego mowi jak cos przy nim robimy nawet jak spi wiec moze to jest jakis sposob ,ze my mu opowiadamy co sie dzieje a on sobie spi bo i tak mu opowiemy hehe
Mialam jeszcze komus odpisac ale juz mi pouciekalo. Trzymam za Was kciukaski i mam nadzieje ,ze rusza wam sie porody! Gratuluje kolejnym mama. Kolorowych kochane!
 
Jak dobrze byc juz w domu, tyle...ze tak niekompletnie , juz bez Julki zycia sobie nie wyobrazamy. Polakujemy na zmiane z P, albo oboje razem, i ogladamy non stop jej zdjecia i zastanawiamy sie , jak sie czuje tam samiutka w szpitalu bez mamy i cycusia. Przeokrutny smutek, bezradnosc. Najbardziej wzruszylam sie gdy przybylam do domku, a tam mieszkanie tip top wysprzatane, udkorowane zabawkami, maskotkami, poprasowane, poskladane. Moj P jest cudowny, sma nie dalabym rady przez to przechodzic. Bylismy w szpitalu u malutkiej, ale nie pozwolili jej dzisiaj brac na raczki, bo zasnela twardo, a ma dzien bez karmienia, jak Ona to zniesie? Bez mleczka tyle czasu, mowie Wam jestesmy rozklejeni totalnie. Na szczescie jutro o 11 znowu widzenie i rozmowa z ordynatorem- beda pierwsze wyniki badan.
Mam zal ogromny do pediatry z poloznictwa gdzie lezalam z Julka za podanie w ciemno antybiotyku bez posiewu, bez antybiogramu- bo nic a nic nie dzialal na spadek CRP a prawdopodobnie wyjalowil mala i moze miec grzybice ukladu pokarmowego. Od 2 dni bolal ja brzuszek, wmawiano mi ze to kolki...ale ja wiedzialam swoje, ze to brzuszek,bo plakala zaraz po jedzeniu, ale zbagatelizowali to, dopiero dzisiaj tam w szpitalu na KPN w innym miescie, powiedziano mi ze to brzuszek. I tsm beda szukac przyczyny zlych wynikow.
Poczytalam troszke BB, ale wiekszosc czasu odciagam pokarm recznym aventem, nie chce skonczyc karmienia cycem, tak dobrze nam obu szlo.
Mysle o Was cieplo, prosze o wsparcie mentalne i modlitwe, tak bardzo chce by malutka mogla wrocic do domu i przytulic sie do nas.
Trzymam kciuki za nierozpakowane mamusie, dziekuje Dagno, Asiek za przekazane wiadomosci i cieple smski. Fajnie tu byc z Wami, chociaz Wasze maluszki poogladam, a sa takie sliczne!
Ide spac, za 2 h znowu sie budze odciagac pokarm, moze jutro pozwolą juz jej podac mleczko.
Serdecznie gratuluje Mamusiom , ktore juz urodzily, przepraszam ze tak w tym watku, ale nie zdaze juz pisac w innych tematach, teraz bedziemy dojezdzac 25 km do Julki na KPN- 2 razy dziennie, i trzymajcie kciuki za nas proszę....
 
Dzięki kochaniutkie za kciuki, ale u mnie chyba znowu to nie to bo cokolwiek to leciało to przestało a skurcze tez nijakie więc kolejny psikus mojego dziecka i mogę śmiało iść spać nie oczekując cudu...

Beniaminko kciuki mocno mocno zaciśnięte nie może być inaczej...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
olcia a waga malej zgadza sie z ta szacunkowa waga ktora polozna zaznacza w karcie?
Beniaminko kciuki zaciśnięte
 
Ostatnia edycja:
Do góry