reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wracamy do formy :)

hannh super masz efekty!!! 2 kg w 1,5 tyg to piekny wynik - napisz swoje przykladowe menu.....

no i zazdroszcze tych wieczorow dla siebie, spanie Basi o 18 mnie zabilo:szok:
moja na noc zasypia ok 21 a starszy tez bo do p-la wstaje rano ale w week to i po 22 chodzi...

Sarka
jem po prostu zdrowiej. Duzo warzyw, dużo białka, smazone na teflonie, zero słodyczy (prawie zero hehe), owoc tylko raz dziennie do południa.
Wczorajsze menu:
śniadanie
jajecznica
drugie sniadanie
3 kromki chrupkiego pieczywa z serkiem wiejskim light + duże jabłko
obiad
pierś z kurczaka w panierce z otrębów smażona na teflonie + miska sałaty lodowej z jogurtem.
podwieczorek
sałatka z tuńczyka z mieszanką warzywną z łyzką majonezu (innej opcji nie było)
kolacja
3 kromki chrupkiego pieczywa z pasztetem
I jem do 18:00
 
reklama
ja jestem z siebie dumna, bo od pon cwicze i dietuje :))) nie lacze tluszczy i weglowodanow, zero slodyczy. moje menu jest podobne do hannah, np. wczoraj:
sniadanie: jogurt nat. 0% z muesli
drugie sniadanie: jajecznica, szynka, pomidor, ogorek kiszony
obiad: poledwiczki wieprzowe z cukinia i salata
podwieczorek: jablko
kolacja: chrupkie pieczywo, chudy ser bialy ze szcypiorkiem i jogurtem, dzem

niestety nie mam wagi w domu, ale wazylam sie 25.02, wiec za miesiac wpadne do kumpeli i sie zwaze :)
 
ja przeczytałam co trzeba zrobic zeby spalic pączka.... to nie powiem ale 2 dni musiałabym non stop biegac albo pływać zeby spalic te co juz zjadłam...
ale nie popadajmy w paranoje..;)
 
no to ja podobnie jak i Wy dziewczyny, z tym, że ja nawet około 2o cos jem:sorry2: i do dzis od poniedziałku spadł 1 kg.
a menu:
*śniadanie około 7- 1 kromka chlebka chrupkiego żytniego wasa, plaster wędliny, sera żółtego kawałek ogórka, rzodkiewka, kawałek pomidora lub papryki
*drugie śniadanie ok 10 to sałatka z makreli lub serek wiejski z wkrojonymi warzywami, kromka tego chrupkiego chleba, plasterek wedliny i jabłko.
*Obiad - warzywa i mięsko lub ryba z patelni grillowej
*kolacja - taka jak śniadanie. I potem jak mi się chce to jeszcze kawałek warzywa lub kromkę chlebka chrupkiego z wędlina.
Więc nie jestem głodna.
kawa, herbata ze słodzikiem (bo kupiłam, jak się przymierzałam do dukana). No i staram się pić wodę, nie lubię, więc ciężko mi to idzie.
 
Mój Kisiu ma kompletnie rozwalony plan dnia, z nim trzymanie się godzin to bajka! Jedyne co powtarza to notoryczne budzenie mnie w nocy:/ Także HaNNaH Podziwiam! I zazdroszczę takiego dnia :)
GRATULUJĘ spadku kg! Jak dla mnie masz wymarzoną sylwetkę :)

Yvona dobrze mówisz, nie popadajmy w paranoję w końcu to jeden taki dzień w roku :)

asjaa smaczne menu tylko ja chleba chrupkiego nie znoszę. Jedynie mogę go zjeść posmarowanego serkiem homogenizowanym waniliowym + pokrojone jabłko + troszkę cynamonu. POLECAM! Takie kanapki miałam w diecie od dietetyka :)
 
Wiolciu, ja też chrupkiego nie lubiłam. Myślałam, że się popłaczę, jak w ciąży przy cukrzycy ciążowej okazało się, że nie mogę jeść nawet chleba żytniego:baffled::no: bo mi cukry wariowały. Ale jakoś się przyzwyczaiłam:-D I ten chlebek, który teraz jem został mi jeszcze z czasów ciąży, plus, że sie nie psuje, hehe:happy2:
 
Hannah asjaa wasze menu pasuja mi na dietkę SB gdyby nie te owoce i chlebek chrupki:tak:
gratki sukcesów!!!

Hannah a jak dajesz Basi na noc jeść o 23 to ona się budzi na to karmienie sama czy dajesz jej na śpiocha?
Ja pamietam tak Wiktorkowi dawałam zanim się kładłam sama spać i dzięki temu spał mi dłużej w nocy:) Dziś tak z Mileną spróbuję bo zjadła i to mało o 20 więc pasuje....zobaczymy'
ile Ci Basia zjada? i co ile?
 
Sarka
ja daję przed 18:00 (po kapieli) ostatni posiłek tj 150 ml i zaczyna się wiercić ok 21:30. Ja mam video nianię i cały czas ją obserwuję, nie dopuszczam żeby otworzyła oczy. Wtedy idę do niej i nim się obudzi nakarmię ją 120 ml. Więcej nie zje bo jak śpi to ledwo i to pociągnie. Nastepny posiłek ok 00:30-01:00 tez zaczyna stekać i nim się rozbudzi przebieram pieluchę i daję 120 ml.
W dzień je cały czas 120 m co 2-2,5 godziny. Rzadko co 3 godziny. Je mniej a częsciej.

Z Hanią miałam podobny system i do tej pory bez żadnego ALE idze spać. Zresztą ona nie śpi w dzień więc po 19:00 już ledwo żyje.
Najwazniejsze są rytulały. Jak się dziecko do nich przyzwyczai, to potem nie ma bata, będzie chodzić jak "nakazuje tradycja".
Dzieci kąpie codziennie, bo jak nie wykąpie to mają problemy z zasypianiem.
Z Basią miałam na poczatku problem z usypianiem, bo moja mama czasem była przy mnie o tej porze i wyciągała Basię z łóżeczka jak zapłakała. I tak w kółko. jak ja się odkładało to jeszcze większy żal.
A jak zaczełam ją kłaść sama, to nie wyciągałam jej, tylko podałam rękę, pogłaskałam lub klepałam po pupce. I SUKCES po tygodniu. Teraz jak ja położe na boczku to juz się nie odwraca, nie zaczepia mnie tylko łapie mnie za rekę i zaraz śpi.
Zajmnuje nam to teraz 5-10 minut, a wcześniej 1,5 godziny, a czasem i dłużej.
 
Ostatnia edycja:
Ja widze ze duzo jest juz na diecie.I gratuluje wytrwalosci:tak:A kto jeszcze oprocz mnie nie moze sie odchudzac z powodu karmienia piersia:sorry2:
 
reklama
Do góry