reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do formy :)

Ewa - ze zdjęcia wynika, że super wyglądasz. Albo przesadzasz kobito, albo wyjatkowo korzystnie wyszłaś;-):-D

Jak się miało brzuch 60 cm to 87 cm może załamać ;) A brzuch to była moja jedyna rzecz w fajnym wymiarze - biust zawsze lekko za mały (choć teraz chciałabym bardzo do niego wrócić ;)), a biodra za duże ;)
 
reklama
od wczoraj też nieśmiało zaczęłam ćwiczyć, ale nie nastawiam się na super efekty bo nie wiem ile wytrwam...okrutnie mi się nie chce (tym bardziej że nie mogę przejść na jakąś konkretną dietę jeszcze) ehhh
 
Ha-NN-aH podziwiam Twoją organizacją dnia! Na wszystko masz czas a ja mam jedno dziecko i na nic nie mam:/ Kompletnie nie umiem sobie zorganizować dnia:/

Ewa przesadza to oczywiste :) Laska jak się patrzy a ona sobie wynajduje wady!
 
Wiolcia
z tym organizowaniem to tez u mnie troszkę przesada. Przez to każdy dzień jest "dniem świstaka". Prawie zawszse wyglada tak samo.
Ale to też ma swoje plusy, bo dzieci wiedzą co i kiedy.
6:00 pobudka i mleczko (męza budzik nas do tego zmusza)
9:00 śniadanie Hani a ja ćwiczę (Basia śpi)
12:00 obiad (mój i Hani)
13:00 spacer
16:00 mleczko Hani
17:30 kapiel Basi
18:00 już śpi
19:00 Kąpiel Hani
19:15 już śpi
i czas wolny i małe bara bara hehe...
Basia ma już ustaloną porę spania i już o 17:00 muszę ją "cucić", a jak kładę do łóżeczka to momentalnie zasypia i moge wyjść.
Pory karmienia jeszcze różne w dzień bo w nocy jak w zegarku:
21:30
00:30
03:30
06:00

Wbrew wszytskiemu, im masz więcej zajęć tym lepsza organizacja. Hania nie sypia w dzień juz jak miała 1,5 roku. Basia tez śpi jak zając na miedzy. Po 20 minut. Na spacerze zawsze dłużej.
Ale obiad robię kiedy lezy w leżaczku (muszę ją pocieszać bo zazwyczaj się rozdziera). Wogóle "ciężkie" z niej dziecko, bo bardzo dużo płacze, bo chce na ręce. Wtedy się uspokaja.

U mnie już 64,5 kg czyli 2 kg poszło w siną dal w 1,5 tygodnia, 11 dzień a6W.
I cudowne luzy w mojej jeansowej mini.:-) Wczesniej ledwo wciskałam tyłek:dry:
 
Ostatnia edycja:
Trochę zmodyfikowaliśmy "szóstkę". Uznaliśmy, że nie mamy parcia na bardzo szybki spadek wagi i chcemy się po prostu rozruszać, więc przedłużymy sobie cały cykl ćwiczeń, wydłużając kolejne fazy. Nie mierzyłam się jeszcze, ale już widzę różnicę - brzuch jest bardziej zwarty. No i kręgosłup mniej boli, a to duży plus :)
 
reklama
hannh super masz efekty!!! 2 kg w 1,5 tyg to piekny wynik - napisz swoje przykladowe menu.....

no i zazdroszcze tych wieczorow dla siebie, spanie Basi o 18 mnie zabilo:szok:
moja na noc zasypia ok 21 a starszy tez bo do p-la wstaje rano ale w week to i po 22 chodzi...
 
Do góry