reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wracamy do formy

Onesmile ja na Dukanie jestem od 28 lutego. Przez święta sobie trochę pofolgowałam,ale teraz tylko pozwalam sobie czasmi na trochę alkoholu. I schudłam 7 kg. Po I fazie nic nie straciłam przez około 2,5 tygodnia,a potem...się zaczęło. Na razie jakoś mnie nie nudzą potrawy. Może dlatego,że kurczaka mogę jeść codziennie. A bułka czy omlet otrębowy- dla mnie bomba
 
reklama
własnie dlatego dunkanjest zdradliy ze szybko przychodzi moment ze nic sie nie chudnie nawet 3 tygodnie. kto sie wkuza i rzuca diete bo nie działa. ja ksie przetrwa to potem kg leca jak szalone
 
Dzięki Dziewczyny,ja tez zastanawiam sie nad jakąś dietką- karmie juz bardzo mało,więc mysle,że to by nie przeszkadzało...Hm...tylko ja niecierpliwa jestem i nie wiem,czy nie zrobie "mieszanki"- czyli najpierw Kopenhaska ,ta,co Dziulka stosowała,a potem ,jak już trochę kg zgubie,"poprawka"Dukanem...w sumie widzę,że zasady podobne- uderzenie proteinami,tylko ta pierwsza bardziej restrykcyjna...mi nie przeszkadza,szpinak lubie,to te 13 dni wytrzymam
 
podziwiam Was za silną wolę odnośnie stosowania jakichkolwiek diet :laugh2::laugh2::laugh2:

Ja też, bo jak sobie pomyślę, że czegoś mi nie wolno, to od razu mam na to ochotę. Nie mówiąc o tym, że nie potrafię chodzić głodna. Od razu jest mi niedobrze. Co prawda źle nie wyglądam, ale przydałoby mi się zgubić 5-6kg. Przynajmniej w końcu weszłabym we wszystkie swoje spodnie sprzed ciąży a tak d*** :-(
 
Ja też dieta, ale moja własna :) Tzn staram sie nie jeść słodyczy, produktów mącznych, ziemniaków. Doszłam do wniosku że u mnie każda dieta, która eliminuje określone produkty to o dupe rozbić no ja jak mam coś zakazane to zaraz bym to jadła. A tak to nawet jak mnie najdzie na coś słodkiego przegryze kostke czekolady i jest ok a nie rzucam sie jak szalona na całą tabliczke po 2 tygodniach walki na dukanie. Efekty są, tzn nie wazyłam sie bo mi bateria w wadze padła i nie pamietam żeby wymienić, ale ludzie mówią że schudłam więc troche pewnie tak. Poza tym ruszam sie dużo wiecej - praca, spacery, co jakiś czas basen, myśle też coraz powazniej o bieganiu. No cóż, jakoś powoli osiągniemy te upragnione efekty.
 
A ja dzis na sniadanie upieklam sobie te dukanowskie placuszko/buleczko/chlebki.Nazarlam sie jak wieprzyk,bo zjadlam je z wedlina. Ten wypiek jest genialny,bo wyglada i smakuje jak dobry razowiec. Momentami ta dieta mnie naprawde zadziwia.

aniawa, lolisza - ja nie chodze glodna, w Dukanie mozna jesc do woli,przepisow duzo i faktycznie mozna sie przyzwyczaic do braku pewnych elementow w zywieniu. Owocow mi poki co nie brakuje, tylko slodyczy. Ale jutro kupuje sera bialego i kakao odtluszczone i upieke sernik. Ciekawe, czy dobry wychodzi, jadla juz ktoras? (emiliab, dawidowe)
 
Onesmile, wiem, że na dukanie nie jest sie głodnym, tylko ja mam tak, że jak robie dukana to pierwsze o czym myśle to np jabłko :) Poza tym wkurzyło mnie tam to ze przez 2 tygodnie schudłam niecałe 3 kg, które potem wróciły w 2 dni grillowania, mimo że na grilli jadłam tylko miesa i sałatki a jedząc tak jak jem teraz w 2 tygodnie schudłam 5 więc doszłam do wniosku ze nie bede robić diety która ogranicza całkowicie pewne produkty bo u mnie to sie ewidentnie nie sprawdza. Mi chyba pomaga ruch, w zimie plaszczyłam tyłek a teraz ruszam sie znacznie więcej. Hmm chciałabym ważyć 60 kg (172 cm wzrostu) i jeszcze troche przede mną...
 
reklama
lolisza - rozumiem Cie, ale z drugiej strony jak sie przejdzie pewien etap, to potem juz chyba idzie latwiej i organizm sie przyzwyczaja. Ja pierwszy etap stosowalam 10 dni i zlecialo tylko 2.5kg. Niektorzy tyle traca w 4 dni. To bylo dosc zniechecajace. Waga leci powoli, ale moze to i lepiej? Zdrowiej?
Ja bede sie dalej trzymac diety, bo jak bym zarzucila, to na nastepny dzien zezarlabym tacke ptysiow, paczkow i dobrych ciast...i nigdy bym nie schudla. A tak, odzwyczaje troche organizm od ciastek, oczyszcze i za jakis czas zjem jednego ptysia ze smakiem.
Waze teraz 60.5 kg przy wzroscie 160cm. Daze do 52/53 kg.
 
Do góry