reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do formy :)

U mnie krechy brak, pępek też w kolorze normalny, a hormony do normy nie wróciły. Okresu jeszcze nie dstałam. Gin przepisał tabletki na wywołanie, ale zacznę brać po wakacjach :-)
 
reklama
Kreski juz dawno nie mam....nawet nie wiem kiedy znikła ;-) Może dlatego, że nie patrzyłam na swój brzuch, żeby sie nie załamywać ;-)
Wiolcia proponuję iść za mnie do pracy - 8 godzin biegania do zakręconych kasjerek z kluczykiem w sklepie z popsutą klimą ;-) Sauna i aerobic w jednym.
 
Ja też nie pamiętam kiedy się pożegnałam z kreską... Pępek też już w normie - znaczy się: powrócił :)
Skóry tyle ile było przed ciążą i nawet mi się wydaje, że w lepszym stanie niż kiedykolwiek. Za bardzo nigdy brzucha nie pielęgnowałam, a w ciąży to się smarowałam, że ho ho i do teraz mi to zostało...
A od jakiegoś czasu robię brzuszki żeby mi mięśnie wróciły na swoje miejsce... Na razie tylko 500 dziennie, ale trzeba się zmotywować i zwiększyć trochę ilość... Wczoraj na basenie mąż i siostra zgodnie stwierdzili, że gdyby nie Antoś na moich rękach to nie powiedzieliby, że bylam w ciąży :-)
 
Kreki brak ale wole kreske niż tą opone z felgą 18calową masakra a do tego okres mnie dopadł po miesiącu bez cyca
 
reklama
A od jakiegoś czasu robię brzuszki żeby mi mięśnie wróciły na swoje miejsce... Na razie tylko 500 dziennie, ale trzeba się zmotywować i zwiększyć trochę ilość...
500!!?? dziennie??!!:) dżizus... ja chyba nawet pieciu bym nie dała rady.....podziwiam i w głębi duszy zazdroszczę:) na samą myśl o cwiczeniu bolą mnie moje zastane stawy, mięśnie...
 
Do góry