reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

reklama
aOLA 3 butelki jak były te upały to mały wypijał spokojnie ;D ale to u nas rodzinne wszyscy w domu duzo pijemy , nawet barrrdzo dużo ;D
 
Stasio jak Lenka - jak juz to lyzeczka cos spije ;D a dzisiaj posmakowal kaszanki ;D ja sie brzydze, ale Slawek jadl taka dosc chuda i Stas zjadl lyzeczke na probe ;D
 
Co do soczków to (pisałam już o tym) nie powinno się ich podawać jako napoju, żeby dziecko ugasiło pragnienie, tylko w czasie posiłku, żeby się najadło. Do popicia powinna być woda, ewentualnie herbatka. Chodzi tu o poziom cukru we krwi - jak się dziecko napije słodkiego soczku nie czuje głodu.

Agnesa Ingusia też nie chciała jeść takiego nie do końca zmielonego jedzonka, ale odkąd daję jej flipsy sytuacja znacznie się poprawiła. :) Może spróbuj dać Kubusiowi flipsika?

Hanka z tego co mówił nam gastrolog to testy robi się po czwartym roku dopiero. My robiliśmy testy metodą BRT, ale nie polecam - nie zgadza nam się. Np wyszło, że Ingusia jest uczulona na kukurydzę, a to nie prawda, nic jej nie jest, za to wg badania nie jest uczulona na pietruszkę czy groszek, a po tym właśnie ją bardzo wysypuje.
 
Dzieki Natalko za info. Jeśli jest tak, jak mówisz, to pewnie troche poczekamy z tymi testami. Po prostu muszę bardzo ostrożna byc z wszelkimi nowościami jedzeniowymi ale myslę, ze trzeba tego, czy tamtego próbować. A jak wrócimy z urlopu to wybierzemy sie do pani alergolog i przyznamy się do zabielanych zupek czy lodów i że nic się nie działo. Najbardziej to mi szkoda Agatki, ze musi pić ten wstrętny nutramigen, wiem, ze przywykła do niego i to nie problem, ale widzę, jak ona się "pcha" do normalnego jedzonka, chyba jednak czuje coraz bardziej, że to smaczniejsze. Dzis na przykład asystowała dzielnie tatusiowi rano przy berlinkach na sniadanie i chyba cos jej sie tez dostał maly kąsek... a kiedys rozbiła mu jajo na miekko i tata był baaardzo zły (przez chwilę).

Ja tez myslę, że chrupki kukurydziane to dorty trening jedzenia innych rzeczy niz papki.

A u nas wczoraj były płatki ryżowe, tym razem ze sliwkami i też wchodziły bez zastrzeżeń
 


A maksior zmienia mi też nawyki żywieniowe i nie chce jeść obiadów. Cyrk jest przy tym taki że masakra... a do tego jeszcze skapitulowałam i zaczełam mu dawać skórkę chleba do gryzienia bo akurat to go bardzo uspokaja bardzo niezadowolona jestem z siebie z tego powodu ale czasami naprawde już sobie z nim nie radze a to jakoś jeszcze działa

Czy dajecie może już mięsko w formie pieczonej? właściwie nie wiem czy to jest zakazane a jak raz dałam kurczę pieczone do obiaku to chyba było o 3/4 cyrku mniej........ ?
 


Ja pitole nie mogę już z wciskaniem obiadów w Maksa nawet nie pomogło głodzenie go specjalnie żeby ten obiad zjad czasem jak tylko zobaczy łyżkę i miskę swoją to histerii dostaje... nie wiem chyba zaczne mu kupować jakieś żarcie dla starszych dzieci bo to już jakieś bogatsze smaki......albo normalne jedzenie.... już sama nie wiem
 
reklama


Joeey no tak właśnie jutro zrobie dziś już po ptokach bo i tak to musi być lepsiejsza zupa tzn. bez kostek rosołowych veget i innych świństw
I chce zrobić na kościach zupsko a to chyba też niezbyt wskazane ale kij z ty niech on tylko histerii nie dostaje
No i trzeba się liczyć z tym że raczej już nie będzie powrotu do niemowlęcego " jedzenia" echhhhhhhh
 
Do góry