reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

Karina ja daje marchew w codziennych zupkach i z kupkami zadnych problemow, moge Ci polecic stary, dobry sposob, na ktorym sie nie zawiodlam - ugotuj w malym garnuszku 2 lyzeczki siemienia lnianego i dodaj do zupki troche kisielku, ktory z tego powstanie - na bank zadziala, ja daaje do kazdej zupy, nawet juz nie gotuje osobno tylko wrzucam od razu do zupy, gotuje tak dlugo jak zupe i potem dokladnie miksuje, ale jak na pierwszy raz to ugotuj osobno i daj bez ziarenek. I od razu odpowiedz dla Pati w siemieniu jest zdrowy tluszcz, wiec za jednym zamachem, ale oprocz tego daje jeszcze pol lyzeczki masla do zupy. Ryby faktycznie wszedzie trabia, zeby po roczku albo jeszcze pozniej, ze wzgledu na metale ciezkie. Ale dzisiaj i tak wszystko skazone.
 
reklama
Ana masz rację, ale z tego co wiem to nie można przesadzać z tym siemieniem - tzn. nie można go dawać do każdego posiłku - bo się jelitka przyzwyczajają i jak przestaniesz je dodawać to Staś może mieć problemy ze zrobieniem kupki. Przypuszczam, że tak jest, bo tak jest u psów, przepraszam za porównanie, ale wierzę, że można w tym przypadku polegać na analogii. ;)
 
Gabrysia po wczorajszym zjedzeniu śliweczek, soczku gruszkowym i jablkowym i 2 dniach bez zupek miesnych - zrobiła dzis rano wielką KUPE o wspanialej konsystencji ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Zobaczymy jak bedzie jutro...
Nathalie - Niezla z Ciebie artystka- specjalistka! ;) Ale z tym czopkiem (czy tez termometrem) to tez nie mozna czesto pomagać bo pozniej beda problemy z samodzielnym robieniem kupek. Ale myśle ze tez o tym wiesz ;) :D
 
Karina wiem wiem, bardzo rzadko sięgam po te środki, zazwyczaj robimy akcję porodową kupki czyli ja przytrzymuję podkurczone nogi Ingusi a ona prze, he he he. :laugh: :laugh: :laugh:
 
a ja glupia przypadkowo kupilam kaszke malinowo truskawkowa zamiast samej malinowej i efektem czego byla kolka i to az dwukrotnie zanim sie kapnelam, ze to od tego ::) strasznie ja bolal brzuszek - tutaj truskawki po 4 m-cu :mad:
 
ale sie dziś nagotowałam Zrobiłam 15 słoiczków z królikiem po trzy z brokułami, kalafiorem, burakiem i 2 "czyste" ;D
 
reklama
Do góry