reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WPROWADZAMY NOWE POKARMY

reklama
Magi już się przyzwyczaiłam i ostatnio tylko sie zastanawiam jak kwęka w nocy "dostał jesc i nie może zasnąc czy jeszcze mu nie dałam" ;)
 
No to u nas tak wygląda dzień:

1. 730-8,00 czasem 8,30 kaszka mleczno- ryżowa
2. 10 sok owocowy
3. ok 12 kaszka nastepna j.w.
4, 14 znowu sok
5, 16.00 zupka ze słoczka albo według własnego pomysłu
6, 18 czasem jak upał znowu sok
7, 20-21 kaszka j.w. i lulu do rana

deserków nie chce w ogóle ostatnio i czasem daje jej danonka ale to juz nie o konkretnej godzinie i nie codzień
 
Asiu - rozwin mi prosze pkt 5., bo nie rozumiem ???

a Paulinka w te upaly nie chce jesc prawie nic :( kaszke ledwo skubnie, obiadek tez... jak nie chce zjesc, to robie jej mleczko - mam nadzieje ze moze tak byc czasem :(
 
wanda_23 pisze:
a Paulinka w te upaly nie chce jesc prawie nic :( kaszke ledwo skubnie, obiadek tez... jak nie chce zjesc, to robie jej mleczko - mam nadzieje ze moze tak byc czasem :(

u mnie to samo nic nie je ::) tylko cyc i butla ::) tez licze ze tak moze byc ;) ::)
 
He he, to wyszło jakbym co do minuty miała zaplanowany dzień. :laugh: Wcale tak nie jest. Tak jest bardzo mniej więcej. Dziś na przykład Ingusia spała rano 2 godziny a nie pół jak zazwyczaj, na spacerku byłyśmy tylko 45 minut a nie 2,5 godzinki jak zazwyczaj, bo zrobiła gigantyczną kupę i musiałyśmy pędem wracać do domku, no i zasnęła o 17.15 a nie o 15.00. ::)
 
My mamy dokladnie taki harmonogram jak Ingusia z Natalia, z ta roznica ze po obiadku mamy o 15 deserek a ok 18 cycusia bo juz z pracy jestem. Przed spaniem 200 ml mleka sztucznego. dzosiaj zrobilam Lenie pol na pol Nan HA i Nan normalny bo jak na moje to ona zadnym alergikiem nie jest. Zobaczymy jutro jaka bedzie reakcja ale nie obawiam sie zey cokolwiek bylo. Dalam jej Nan 2R. To mleko z kleikiem ryzowym cobym w nocy pospac mogla. Wyobrazacie sobie ze ona po 200 ml ciagnie cyca a potem pobudka kolo 1,3,5....a do 7 ja do roboty wstaje...ledwie zipie. Na tydzien sztuczne pomoglo na noc i znowu to samo. W nocy daje jej cycusia. O 10 dostaje moje mleczko z kaszka ryzowa. Tez 200 ml. A obiadek jak je to nigdy mniej niz 210 a bywa ze 240....Noi dalej nie wazy 7 kg. wszystko spala. :)

A no i od harmonogramu Ingusi nas rozni to ze nie w lezaczku sie bawimy a w lozeczku lub na podlodze.
 
Pamciu my się nie bawimy w leżaczku, nigdzie tak nie napisałam. ;) Bawimy się na rączkach u mamy, w kojcu albo na podłodze. Na leżaczku tylko odpoczywamy po jedzeniu, bo nie możemy za wcześnie się bawić - wówczas rzyg murowany. ;)
 
reklama
Do góry