reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wózki i foteliki

Tylko sprawdzialm w Belgii ich nie ma :no: trzeba by bylo chyba do Francji jechac :-( a ten w te rozowe kwiatki mnie po prostu powalil na kolana siedze i sie w niego wpatruje.
 
reklama
Sunrise, skoro jest zestaw do mocowania gondoli w samochodzie to nie potrzeba fotelika na poczatek dopuki dziecko nie siada? a ile sam ten zestaw do mocowania kosztuje? znaczy ile sama spacerowka + gondola?
 
Manya spacerówka+gondola to jest ok.1950 zl. Nie powiem Ci ile kosztuje ten zestaw do auta bo po rabacie mamy cenę łączną i naprawde nie wiem. Zakręcona jestem!!!
My nie kupujemy fotelika takiego 0-10 kg bo z doświadczenia wiem, że jak Adaś urodził się w sierpniu to w grudniu już nie mieścił się do niego po ubraniu go w sweter, kombinezon itd. I musiałam szybko kupować większy fotelik 0-18kg z wkładką dla niemowlaka. Dlatego nasz dzidziuś początkowo bedzie jeździł w gondoli a potem już w większym foteliku.
Taki właśnie Wam wszystkim polecam.
Według mnie nie ma sensu kupowanie takiego nosidła 0-10 kg.
Zbędny wydatek.
 
My mieliśmy fotelik chicco 0-13kg i Maciek użytkował go do roku.
Potem kupiliśmy mu większy, ale nie pamiętam jaki.

Także jeśli o mnie chodzi polecam foteliki dla niemowląt.
Czytałam, że w gondoli dziecko nie jest bezpieczne.
 
To jest moje prywatne zdanie i wiem jak było z miom synem. Nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Nie wyobrażam sobie rocznego dziecka w takim małym foteliku "kibelku". Współczuję bo to raczej niezbyt wygodne dla rocznego dziecka.

Swoją drogą to dlaczego dziecko w gondoli nie jest bezpieczne, skoro też jest przypięte pasami w środku?
To ciekawe, jeśli nie byłoby bezpieczne takie przewożenie niemowlaka to nie byloby to dopuszczone w ruchu drogowym.
 
Zgodnie z art. 39 ust. 3 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908) cyt. ,,W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.”
Nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis. W tym konkretnym przypadku chodzi o zdrowie, a nawet życie dziecka. Wyściełaną gondolę stanowiącą nieodłączny element wyposażenia wózka głębokiego, można przyjąć jako inne urządzenie do przewożenia dzieci, niemniej jednak najważniejszą kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa dziecka powinna być świadomość kierującego o tym, że przewozi noworodka. Technika jazdy kierującego pojazdem, a przede wszystkim prędkość, powinna być dostosowana do warunków panujących na drodze. Należy pamiętać o tym, że ani głęboki wózek, ani nawet nosidełko nie są w stanie w pełni zapewnić ochrony kilkudniowemu dziecku w przypadku wystąpienia zagrożenia na drodze.

wiec można w granicach rozsądku przewozić dziecko w różnych "urządzeniach"
 
Zgodnie z art. 39 ust. 3 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908) cyt. ,,W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.”
Nie wszystkie przepisy zawarte w aktach prawnych w sposób doskonały i wyczerpujący potrafią odnieść się do wszystkich sytuacji z którymi możemy się spotkać w życiu codziennym. Dlatego też, w niektórych przypadkach oprócz ścisłego brzmienia przepisu należy kierować się zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, uwzględniając cel jakim kierował się ustawodawca tworząc przepis. W tym konkretnym przypadku chodzi o zdrowie, a nawet życie dziecka. Wyściełaną gondolę stanowiącą nieodłączny element wyposażenia wózka głębokiego, można przyjąć jako inne urządzenie do przewożenia dzieci, niemniej jednak najważniejszą kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa dziecka powinna być świadomość kierującego o tym, że przewozi noworodka. Technika jazdy kierującego pojazdem, a przede wszystkim prędkość, powinna być dostosowana do warunków panujących na drodze. Należy pamiętać o tym, że ani głęboki wózek, ani nawet nosidełko nie są w stanie w pełni zapewnić ochrony kilkudniowemu dziecku w przypadku wystąpienia zagrożenia na drodze.

wiec można w granicach rozsądku przewozić dziecko w różnych "urządzeniach"


Zgadzam się w 100%.
Przede wszystkim zdrowy rozsądek rodziców!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
To jest moje prywatne zdanie i wiem jak było z miom synem. Nie wszyscy muszą się ze mną zgadzać. Nie wyobrażam sobie rocznego dziecka w takim małym foteliku "kibelku". Współczuję bo to raczej niezbyt wygodne dla rocznego dziecka.

Swoją drogą to dlaczego dziecko w gondoli nie jest bezpieczne, skoro też jest przypięte pasami w środku?
To ciekawe, jeśli nie byłoby bezpieczne takie przewożenie niemowlaka to nie byloby to dopuszczone w ruchu drogowym.

Sunrise chyba niepotrzebnie tak się uniosłaś. W końcu nie napisałam nic przeciwko tobie, tylko wyraziłam również WŁASNĄ opinię, do której podobnie jak ty, mam prawo.

I nie masz czego współczuc, Maciek nie narzekał.
A jeżdżenie w pozycji leżącej nie może byc wygodne.
I jeśli o mnie chodzi to współczuję właśnie takiej pozycji.
 
Edyta ja się nie unoszę.
Po pierwsze w gondoli ktora my mamy oparcie jest regulowane i można je podnieść nawet do pozycji siedzącej jeśli mamy taki kaprys,
Po drugie sądzę, że dla kilkudniowego dziecka, czy nawet kilkutygodniowego pozycja leżąca jest bardziej odpowiednia niz półsiedząca.
My zamierzamy z gondoli w samochodzie korzystać ok 3 m-cy a potem już fotelik 0-18 kg z wkładką...

I to tyle na ten temat.
 
reklama
Do góry