My zakupiliśmy polski wózek 2w1 Kaps3; mamy teren, więc zależało mi na terenówce na dużych kołach, a nie chciałam inwestować w dwa wózki.
Ale dziś nie tylko bym go już nie kupiła (wolałabym nawet dołożyć te kilka stówek więcej), ale wręcz rozważam zakup innego wózka dla drugiej dzidzi - najlepiej tak, żeby móc oba maluchy wozić.
Chociaż na spacery do lasu nasza terenówka nadaje się idealnie, to do miasta zakupiliśmy już dawno parasolkę - używaną i jestem bardzo zadowolona z niej. Mało miejsca zajmuje, jest lekka i poręczna - wygodnie ją zapakować zwłaszcza, kiedy na dworze błoto i chlapa.
Na co nie zwróciłam uwagi/w czym brakowało mi doświadczenia?
Budka - w dużym wózku się nie składa całkowicie, więc podczas spacerów zasłniała małemu widoki i w ogóle nie podobało mu się leżenie w niej.
Ciężar i gabaryty - wydawało mi się, ze jak będę musiała ją pakować tylko do auta, to będzie luz; nie był. A jak robiłam większe zakupy i towarzyszyła mi jeszcze mama, to naprawdę ciężko było się ze wszystkim pomieścić.
Zdejmowanie tapicerki - trzeba użyć w tym celu śrubokrętu
A miała być zdejmowana lekko i przyjemnie (np. na napki jak w spacerówce Jane).
Teraz interesuje mnie również, żeby jednak móc zapiąć w stelaż fotelik samochodowy i dołączyć podest dla syna, bo inaczej trudno mi sobie wyobrazić wypad z dwójką szkrabów. Mam jeszcze chustę, ale na zimę jakoś nie bardzo mi się widzi...