reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty, usg, zdjęcia itp

Melduję się i ja po wizycie.

U nas bez zmian, mała wisi jak nietoperz, główka nisko,opiera się o szyjkę, ale nic więcej.
Dostałam skierowanie do szpitala.
Zadzwoniłam do położnej ze szkoły rodzenia, mam się jutro zgłosić na oddział do niej, położą mnie i pobadają, zrobią ktg, usg, sprawdzą wody, łożysko, zrobią jakiś test na oksytocynę.
Miałam nadzieję, że pobadają i wypuszczą, ale już mnie zostawią, bo położna chce mieć mnie już na oku. Więc pojedziemy jakoś po obiedzie a dziś po wizycie poszłam na gyrosa, kupiłam wielką czekoladę z milki i 2kg mandarynek :-)
Boję się jak jasna cho.lera,:szok:
 
reklama
LayDeeK, mam jak coś nr do Doggi, będę przez nią przekazywała wieści.

Jak wygląda taki test?

Wiem, że już wrócę z maleństwem ale i tak się boję :) Ja jestem mega panikara, jak zadzwoniłam do położnej i kazała mi przyjechać to się poryczałam.
 
Goferek dają ci w kroplowce oxytocyne żeby wywołać skurcze i zobaczyć czy szyjka współpracuje czy ma wyje.bane, czasem zwiększają dawkę, czasem poród rusza nagle z kopyta (potrzebny był impuls) a czasem.przerywają i czekają na zbawienie ale jak test będą robić to pewnie już do skutku
 
Goferek będzie dobrze

Sprite hmmm nie wiem czy Ci gratulowac wizyty ;-) Ważne że Hana zdrowa


Kasiek u mnie tak samo jak u Ciebie. Z kazdym skurczem mam nadzieję że to JUŻ



Ja dziś na wizycie u innej gin w sumie dostałam tylko skierowanie na ktg a badanie usg trwało 5sek. Serce bije czyli wg pani dr jest ok.
 
reklama
Żelka u Ciebie też widzę, że jest super :tak: Przynajmniej wiesz co Cię czeka...
Ja miałam wczoraj znowu akcję do 4 rano i rodziłam, ale nie skończyłam i poszłam spać :-D:-p
Już tak sobie myślę, że przy kolejnej pojadę chyba na IP, może mi pomogą trochę rozkręcić poród, bo się wykończę, nim urodzę...
Boję się tylko, że mnie położą na patologię i będę tam czekać jak na zbawienie...
 
Do góry