reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarzy, badania, zdjęcia z USG

hej, ja juz po swojej wizycie środowej, ufff na szczęście lekarz nie pytał mnie o ten szpital, pomimo ze widział w karcie skierowanie do szpitala, także nie musiałam kłamać, tzn ostatnie zdecydowałam ze powiem mu prawdę, ale w sumie nie pytał o to, widać było że skupił się na moim wyniku antygen hbs dodatni :( dał mi skierowanie do poradni chorób zakaźnych zasugerował że może na "brzuch" dostane się szybciej, bo zapisy na pewno sa na przyszły rok, także wybieram się dziś postać w kolejce w rejestracji bo podobno są kolejki.
Ogólnie powiedział, że dziecko dostanie leki zaraz po porodzie i ja mam się nie martwić. Zapomniałam zapytać i wagę dziecka a on mi nie zważył :(:( szyjka miękka taka była przez całą ciąże. wizyta 2.12, termin mamna 10.12 :)

Gosia padłam z tą piłką, porannakawa u Ciebie również wesoło :p
 
reklama
Amos to faktycznie masz problem :-\ u nas nie pozwalaja rodzic naturalnie przy ulozeniu miednicowym. Chyba ze to wielorodka ktora bardzo na to nalega to czasem sie podejmuja.
Ja tez jeszcze licze ze moja sie jednak przekreci :-\
Kurcze ale ja tej naszej sliwce zazdroszcze :-) juz sie doczekac nie moge zeby zobaczyc tego swojego bobaska :-)
Sliwka odezwij sie jeszcze czasem miedzy przytulaniem i karmieniem:-)

Kurcze jeszcze mnie zgaga i biegunka dopadly :-\ juz mam dosyc czasami a tu jeszcze prawie 1,5 mca :-\
 
Amos, dziwne dla mnie, że jak jest taka sytuacja a nie inna to lekarz prowadzący nie daje Ci skierowania na cesarkę u siebie, na konkretny termin. Może sama wspomnij o takim rozwiązaniu tej sytuacji? Bo pewnie cesarkę i tak będziesz miała skoro dziecko siedzi na pupie.
Justa, ten 10 grudnia to ustalony termin cesarki? Tak myślałam, że Cię teraz będzie czekało tournee po poradniach chorób zakaźnych. Oby Ci się udało wcisnąć w szybki termin. Dziecko dostanie antybiotyk, wszystko będzie dobrze :tak:.
 
dzag, 10 grudzień to termin porodu, nie mam ustalonej cc,
mam zamiar w rejestracji powiedzieć że chcialabym się skonsultować jeszcze do porodu, może się zlitują.
ogólnie mąz powinien zrobić to samo badanie, ale jak to mój mąż, stwierdził że jest na pewno zdrowy i nigdzie nie pojdzie, wiec nawet jesli mnie wyleczą to i tak moge poźniej złapać od niego, eh i w kółko to samo.
 
Amos mam ten sam problem, Witek już od 2 m-cy ułożony miednicowo , z tym że mi nikt nawet nie zaproponował cc, cały czas mówią o normalnym porodzie bo jestem wielorodka :(
 
No właśnie lekarz też mi mówił że jak wieloródka to może rodzić pośladkowo, więc staram się teraz przed tym uchronić i jadę do lekarza który pracuje w tym szpitalu bliżej domu, jak dzisiaj się potwierdzi ułożenie to mam nadzieję że dostanę skierowanie od niego na cc. Ja rok temu miałam zabieg w którym miałam podciągane wszystkie narządy, bo mi wypadały tzn. miałam je bardzo nisko i teraz jak by mi kazali rodzić pośladkowo to pewnie za rok znowu musiała bym zaliczyć zabieg. Teraz miałam ustalone że jak będę miała poród naturalny to ze względu na tamte szycie będę nacięta, bo rana jeszcze nie jest na tyle elastyczna i najpewniej bym pękła.
Mój lekarz pracuje w szpitalu oddalonym ode mnie o 100 km, więc za duże ryzyko że nie dojadę jak coś się zacznie :/, owszem wolałabym tam, ale nie mam pewności że dotrwam do wyznaczonego terminu i co w tedy zrobię, ryzykować jazdę ze skurczami :/
 
amos - moja ciocia rodziłą pośladkowo i mimo, że wieloróka, to mówiła, ze to by koszmar. Wiec wspóczuje takiego podejścia lekarza. Ja bym jednak napierałą na cc
Ja mam wizytę jutro i też ustalamy termin cc. I te 120km mam nadieję, że bezproblemowo przejadę i nic sie wcześniej nie zacznie dziać...
 
o kurcze, weźcie nie straszcie tym naturalnym porodem z ułożeniem dupką:szok:
Ja Wojtka, który był prawidłowo ułożony i ważył 2700 ledwo wypchnęłam... Że jak niby drugi raz to już wieloródka? Musze zapytać mojej gin, jak jest w tym szpitalu, w którym mam rodzić...
No i też nie wiem jak teraz ułożenie Małego... Cały czas jest wysoko i mnie ciśnie, ale wydaje mi się, że to głowa... Okaże się we wtorek na usg...
 
no niezbyt ciekawie z porodem natuarlnym przy ułozeniu pośladkowym..

ja dziś na wizycie kontrolnej, wszystko ostro się trzyma, wód dużo i dobrze, bo mała musi jeszcze posiedzieć, zeby masy nabrać. Dalej mam się tuczyć; na zgagę, którą mam teraz non stop kazała kupić coś na zgagę, ale dużo nie jeść tego, tylko doraźnie.. więc dalej jem co chwię z myślą, ze to pomoze;) pogadałam z nią o porodzie, czy sugeruje wybrać teraz ten szpital, w któym chodzę do poradni patologii. Powiedziała mi, ze skoro mnie nie zostawili na oddziale to znaczy, ze żadnego zagrożenia dla dziecka nie ma i mogę spokojnie rodzić w tym pierwotnie wybranym przeze mnie szpitalu:):) jupi;))

tylko kurcze zaczęłam się drapać po nodze przy niej i zaraz się mnie pyta- często swędzi panią skóra, a ja mówię, ze nie jakoś często ale swędzi, szczególnie na brzuchu. Już sru, skierowanie na próby wątrobowe; mam zrobić jak najszybciej, więc jutro z rana jadę.. Nie chce wiedziec jakby zareagowała jakbym jej powiedziałą, ze mam takie dni, ze chodzę z balsamem, bo tak mnie brzuch swędzi.. ale czytałam że przy cholestazie to swędzą też nogi i ręce.. Sliwka chyba miała to nie?
 
reklama
Ja średnio co 2 dzień jakieś badania zaliczam, wiec juz się Wam tu nie produkuje :-p od 4 tyg straszą patologia, ale po dzisiejszej wizycie juz opuścili. Otóż tak: synek przybiera w swoim tempie, jest proporcjonalny, łożysko super, przepływy bardzo dobre, ciśnienie w normie, szyjka w ogole sie nie skraca, mocz badam co tydzień (w laboratorium juz się przedstawiać nie musze :-p)- wyniki idealne, ktg co 2 dzień - wyniki idealne. Jedyne co się mogą przyczepic, to waga małego, bo dziś miał 2300g, czyli malutki, ale najwazniejsze ze przybiera. Poza tym nie ma się absolutnie do czego przyczepić. Ja miałam 2400g rodząc się w 38 tc, a mój mąż miał 2600g. Wiec juz każdy mówi, że u nas to genetyka przewaza;-) w poniedziałek byłam na kwalifikacji do cc, 7.12 mam sie stawić na oddziale ok 10:00/11:00 a 8.12 rodzimy ;-) w przyszłym tyg musze zrobić badania pod anestezjologa, czyli morfologia, jonogram i APTT i spotkać sie z nim. Powie mi też, kiedy odstawic Acard i przerzucić się na Clexane, Teraz od Acardu krew jest rozrzedzona i moja gin się martwi, aby się skrzepy nie porobiły, dlatego do porodu clexane mogę brać. Także 18 dni jeszcze ;-)
 
Do góry