reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarzy, badania nasze usg

hej dziewczyny ;) ja tez bylam wczoraj u ginki. Wszystko w jak najlepszym porzadeczku ;) no i znam plec. Bedzie chlopak! Tak jak przeczuwalam ;)
 
reklama
Oczywiście, że stres to zły doradca i nie po to tu piszę aby cię przestraszyć. Zaufanie do lekarza warto mieć ale czy bezgraniczne? Czy istnieją lekarze którzy nie popełniają błędów:confused:
Po prostu bądź czuła i dociekliwa .Tak jest bezpieczniej. Jak już napisałam mam nadzieję, że ginek wie co robi nie kierując Cię od razu szpitala.Może twoja szyjka jest twarda i sformowana..nie wiem. Moja sie skracała i miękła i ciężko było. Ten szew musi sie czegoś trzymać przecież.
Sylwia sam zabieg nie boli bo śpisz. Masz znieczulenie ogólne. Po zabiegu miałam silne skurcze i bolesność krocza przez dwa dni.
Najważniejsze to leżeć:sorry2: i oglądać komedie ;-) myśl pozytywnie, za tydzień wszystko sie wyjaśni.
 
Jakoś muszę to przeżyć, nie ja pierwsza nie ostatnia najwyżej nadrobie zaległości w książkach i filmach :) No i więcej czasu na śledzenie BB :) Słyszałam że po zabiegu są skurcze i sama się stresuje tym że mimo że staram się oszczedzac jak moge moja szyjka sie skroci bardziej...
 
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt ;-)

Sylwia bedzie dobrze zobaczysz :-)


a ja dzis poczułam bardzo wyrazne pukanie po brzuszku , słuchałam muzyki a tu nagle puk puk ;-) maluszke chyba lubi muzyczke :-pojj coz za cudowne uczucie ;-)
 
Sylwia ja po zabiegu miałam dozylne rozkurczowe, żeby skurcze uspokoić. Tak Cie z buta nie wypuszczą od razu jeśli będzie coś nie teges. Będziesz na pewno mieć zaleconą no-spę i magnez itd itd. To jest właśnie minus szwu, że powoduje często skurcze no i narkoza. A pessar stany zapalne. Ale to jest takie niby. Bo u mnie wszsytko skończyło się dobrze a i u koleżanki z pessarem też długo chodziła i też wsio było ok :)
 
kerna wszystko okaże się 2 września, jeżeli szew ma być wyjściem to niech będzie, tylko słyszałam że przy zakładaniu szwu mogą uszkodzić szyjkę... Należę do osób od razu przewidujących nie wiadomo co i jeszcze myśl że prawdopodobnie będę musiała iść na zabieg do szpitala doprowadza mnie do paniki... Po pierwszym wczesnym porodzie i straceniu dziecka jakoś nie potrafię myśleć pozytywnie wręcz rozważam wszystkie najgorsze opcje jakie mogą mnie spotkać ;/
 
Czesc dziewczyny, jestem w 14tym tyg, mialam robione juz 3 razy usg+ dlugosc szyjki + posiewy. Ogolnie wszystko wyglada ok, fasolek rozwija sie dobrze, szyjka 5cm, jedyne co mnie martwi to wykryli u mnie GBS- paciorkowca z grupy B. Wiem ze ogolnie sprawdza sie jego obecnosc dopiero pod koniec ciazy i gdy jest dodatni to przy porodzie podaje sie antybiotyki zeby nie przeszedl na dziecko. Lekarz dal mi jeszcze jedna opcje, ok 20tego tyg moge dostac antybiotyk i jest prawdopodobienstwo ze sie pozbede tego swinstwa ale z drugiej strony moze ono wrocic pozniej i sie zmutowac i uodpornic sie na antybiotyk. Nie wiem co robic, czy zdecydowac sie na ta wczesniejsza kuracje czy czekac do konca. Czy ktoras z was byla w podobnej sytuacji? Dodam ze stracilam pierwsze dziecko i martwie sie caly czas o ta ciaze:/ pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Sylwia, ja bym się chyba jeszcze dopytała lekarza czy paciorkowiec nie przejdzie na dziecko w czasie trwania ciąży w przypadku nie brania antybiotyków i wzięła antybiotyk dopiero przed porodem, pod warunkiem, że wtedy lekarze dadzą 100% pewność, że zadziała.

Ja z kolei miałam amniopunkcje 14 sierpnia i czekanie na wyniki jest masakryczne. pocieszam się tylko tym, że usg genetyczne wyszło mi idealne, tylko PAPP-A niezbyt, ale na biochemię mógł wpłynąć mój wiek i to, że miałam wcześniej małego krwiaka.W dodatku tydzień po zrobiłam sobie dodatkowe badania i wyszło mi podwyższone CRP (jest jakiś stan zapalny w organiźmie, choć lekarz mówił, że to nie od amnio) i za niskie ft4. dostałąm antybiotyk i ponownie za parę dni mam znowu oznaczyć ft4. jak nie wzrośnie to czeka mnie wizyta u endokrynologa. a nigdy wcześniej nie miałam żadnych problemów z tarczycą.

Na szczęście mały rozwija się ok i parę dni miał już 12,5 cm.

Mam dość szeroki zakres badań w dodatkowym ubezpieczeniu medycznym i chyba i schizę, że może być coś nie tak więc robię badania na co się da. dobrze, ze jeszcze nie wpadłam na pomysł, że mam coś nie tak z prostatą i nie poprosiłam lekarza o zlecenia badania gruczołu krokowego:-)
 
reklama
sylwia9 ja ci napisze na pocieszenie z synem mialam skorocona szyjke i to bardzo 1.1 w jkos 20 tygodniu to zauwazli pozniej szybko rozwarcie na 3 palce;p i lekarze zebym tylko donosila do 37 tygodnia to bedzie dobrze a ja do konca na rowrze z corka jezdzilam robilam wszystko jak prędzej i poród ruszyć sie nie chcial mialam wywołany na własne życzenie :-D lekarka mi mowila widocznie taka jest natura mojej szyjki ze sie skraca otwiera ale trzyma mocno ;p
dlatego teraz tez sie nie przejmuje narazie tym łożyskiem przodującym bo pewnie i tak sie podniesie i wszystko będzie ok :)
 
Do góry