reklama
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Sylwia a to masz łóżko na kółkach chyba))) nono leżenie to leżenie kochana....:*
Sylwia9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2013
- Postów
- 2 897
daria tak poprzednia ciąże straciłam w 24/25 tygodniu - niby najbardziej narażone tygodnie, albo jakaś infekcja - tak na prawdę przyczyna nie znana... Po opisie z łożyska pisało że na łożysku bylo masa ropnych nacieków... Synek po 27dnich zmarł w szpitalu...
Kochane lekarz powiedziała tak: że mam bardzo dużo się oszczędzać bo Ona wie że nie umiem usiedziec <uleżeć?!> na miejscu - spotkanie, grillowanie ze znajomymi czy rodzina tylko na siedząco, staram się jak najmniej chodzić i leżeć, mi niestety nie ma kto pomóc w domu, wszyscy pracują, sama muszę zrobić sobie coś do jedzenia czy do picia...
Kochane lekarz powiedziała tak: że mam bardzo dużo się oszczędzać bo Ona wie że nie umiem usiedziec <uleżeć?!> na miejscu - spotkanie, grillowanie ze znajomymi czy rodzina tylko na siedząco, staram się jak najmniej chodzić i leżeć, mi niestety nie ma kto pomóc w domu, wszyscy pracują, sama muszę zrobić sobie coś do jedzenia czy do picia...
happymama82
szczęśliwa mama czwórki !
Sylwia9- już jedna ciąża zakończyła się u ciebie przedwcześnie, teraz w 15 tygodniu masz tylko 2cm szyjki, nie wierzę że lekarka powiedziała ci ze możesz sobie siedzieć bo ciężko jest uleżeć, niestety siedzieć to nie jest to samo co leżeć bo podczas siedzenia macica dalej uciska na szyjkę!!!!
Normalny lekarz biorąc pod uwagę twoją historie i stan szyjki by cię położył do szpitala albo przynajmniej dał ci definitywny nakaz leżenia.
I wybacz że ci to napiszę ale ty sama też powinnaś o tym pomyśleć a widzę że podchodzisz sobie bardzo spokojnie do tego tematu.
Coś mi tu zaczyna nie grać jak czytam twoje posty no ale.....
Normalny lekarz biorąc pod uwagę twoją historie i stan szyjki by cię położył do szpitala albo przynajmniej dał ci definitywny nakaz leżenia.
I wybacz że ci to napiszę ale ty sama też powinnaś o tym pomyśleć a widzę że podchodzisz sobie bardzo spokojnie do tego tematu.
Coś mi tu zaczyna nie grać jak czytam twoje posty no ale.....
sylwia 9 rozumiem cie jak ciezko lezec w pierwszej ciazy lezalam tylko tydzien w szpitalu po szpitalu codziennosc w domu wiec trzebabylo sie ruszyc;/ z dugim dzieckiem tez mialam lezec ale kto mial zajac sie moja mala corka ? no i teraz to samo ale kto ma sie zajac dwojka dzieci? wiec u mnie z lezeniem ciezko bo jednak mam obowiazki a dzieci nie rzucę w kont a maz przeciez musi pracowac zeby nas utrzymać;/ u ciebie troche latwiej bo az tyle obowiazkow nie ma ale zawsze trzeba byc dobrej mysli
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2013
- Postów
- 5 006
Sylwia9 martwię się o Ciebie.
Moje znajome jak leżały (siedzieć nie mogły, bo tak jak happymama napisała - to też nacisk na szyjkę) w szpitalu to mogły wstać tylko na siusiu i raz dziennie na króciutki prysznic. Wiedząc o tym i nie chcąc wylądować w szpitalu staram się robić podobnie. Jak miałam te plamienia to packiem leżałam w łóżku. Mąż po pracy bardzo mi pomagał. No i miałam to szczęście, że mama akurat u mnie była. Z tego co zrozumiałam, to mieszkasz z rodzicami i mężem, więc możesz poprosić ich o pomoc przed pracą. Niech przygotują Ci jakieś jedzenie na te kilka godzin. Chyba sprzątania nikt od Cienie nie wymaga wiedząc jaka jest sytuacja.
Teraz jestem sama do godz 17 i nigdzie się nie wybieram. Mieszkam na 4 piętrze bez winy więc ten tydzień jestem jeszcze uziemiona. Cholera mnie bierze, bo mam park pod nosem, a nie mogę tam nawet pójść. Pogoda jest cudowna, a ja jedynie wychodzę na balkon żeby poleżeć chwilę na leżaku. Siły dodaje mi ten mały człowieczek w brzuszku i wiem, że to robię dla niego. Sądzę, że lepsze to, niż szpital.
Kochana, oszczędzaj sie, proszę. Masz za sobą już jedną tragedię. Zrób wszystko, aby nei dopuścić do kolejnej. Trzymam za Was kciuki!
Moje znajome jak leżały (siedzieć nie mogły, bo tak jak happymama napisała - to też nacisk na szyjkę) w szpitalu to mogły wstać tylko na siusiu i raz dziennie na króciutki prysznic. Wiedząc o tym i nie chcąc wylądować w szpitalu staram się robić podobnie. Jak miałam te plamienia to packiem leżałam w łóżku. Mąż po pracy bardzo mi pomagał. No i miałam to szczęście, że mama akurat u mnie była. Z tego co zrozumiałam, to mieszkasz z rodzicami i mężem, więc możesz poprosić ich o pomoc przed pracą. Niech przygotują Ci jakieś jedzenie na te kilka godzin. Chyba sprzątania nikt od Cienie nie wymaga wiedząc jaka jest sytuacja.
Teraz jestem sama do godz 17 i nigdzie się nie wybieram. Mieszkam na 4 piętrze bez winy więc ten tydzień jestem jeszcze uziemiona. Cholera mnie bierze, bo mam park pod nosem, a nie mogę tam nawet pójść. Pogoda jest cudowna, a ja jedynie wychodzę na balkon żeby poleżeć chwilę na leżaku. Siły dodaje mi ten mały człowieczek w brzuszku i wiem, że to robię dla niego. Sądzę, że lepsze to, niż szpital.
Kochana, oszczędzaj sie, proszę. Masz za sobą już jedną tragedię. Zrób wszystko, aby nei dopuścić do kolejnej. Trzymam za Was kciuki!
Sylwia9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2013
- Postów
- 2 897
happymama nie rozumiem Twojej aluzji co do moich postów? piszę to co mi lekarz powiedziała że jak mam jak najwięcej leżeć i się oszczędzać, i jednak mam zgode na siedzenie bo tak samo lekarz mi powiedziała, a to że nie położyła mnie do szpitala tylko dlatego że kazała kurować mi się przez ten tydzien w domu, szyjka jest krótka ale póki co twarda i zamknięta, dlatego też kazala mi koniecznie przyjść w poniedziałek 2 września po swoim urlopie. Więc nie wiem co w tym dziwnego i co mi sugerujesz
No już taka jestem że nie umiem usiedzieć na miejsc, według mnie wstanie na chwilę po to żeby posmarowac sobie kanapke masłem i polozyc na to wedline nie jest takie straszne, a może dla mojej szyjki duże obciążenie, katia teraz moj maż ma wolne do czwartku i właśnie robi zupę buraczkową więc mam pomoc. Będę leżeć obiecuje... Co do jedzenia mam z nim problem i tez juz o tym pisałam bo mam jadłowstręt, nie jem np nie których obiadów które zrobi już na zaś moja mama, i często też jest tak że mam na coś ochotę i za chwilę mi ta ochota przechodzi, zmuszam się jeść bo wiem że robie to dla dziecka, w sobote np moja mama zrobiła naleśniki, część z twarogiem, część z konfiturą i część z czekoladą tak jak chciałam i co?? I mąż mi przyniósł obiad zjadłam kawałek i blokada, jedyne co mi wchodzi to mleko, wcześniej z dodatkiem płatków czy kakao a teraz samo.
No już taka jestem że nie umiem usiedzieć na miejsc, według mnie wstanie na chwilę po to żeby posmarowac sobie kanapke masłem i polozyc na to wedline nie jest takie straszne, a może dla mojej szyjki duże obciążenie, katia teraz moj maż ma wolne do czwartku i właśnie robi zupę buraczkową więc mam pomoc. Będę leżeć obiecuje... Co do jedzenia mam z nim problem i tez juz o tym pisałam bo mam jadłowstręt, nie jem np nie których obiadów które zrobi już na zaś moja mama, i często też jest tak że mam na coś ochotę i za chwilę mi ta ochota przechodzi, zmuszam się jeść bo wiem że robie to dla dziecka, w sobote np moja mama zrobiła naleśniki, część z twarogiem, część z konfiturą i część z czekoladą tak jak chciałam i co?? I mąż mi przyniósł obiad zjadłam kawałek i blokada, jedyne co mi wchodzi to mleko, wcześniej z dodatkiem płatków czy kakao a teraz samo.
reklama
sylwia781122
Fanka BB :)
Sylwia9 częściowo cie rozumiem bo sama jestem z rodzaju Zosia samosia i uważam ze wszystko zrobie lepiej,dokladniej niż maz ale w poprzednie ciąży nauczyłam się ze co mi tam po czystym mieszkaniu jak nie ma w nim maluszka i jak miałam nakaz oszczędzania to mogloby się walic a ja się oszczedzalam wiec kochana oszczędzaj się proszę,pozwol się teraz rozpeszczac mezowi a jak będziecie mieli chwilke i ustalcie z czym możesz poczekać na meza w domku:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 937
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 545
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
G
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: