reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarzy, badania nasze usg

Sylwia9, jak u Was po usg?

co do szyjki, to jest moja druga ciąża i nigdy nie wiedziałam jaką mam długą i od jakiego pułapu zaczynałyśmy. chyba jak jest dobrze, to lekarz tego nie mówi. U mnie była zawsze "długa zamknięta", a teraz jest skrócona i też zamknięta. po usg szyjki wiem, że ma 29mm, ale ile było kiedyś, to nie wiem. Lekarz "ręcznie zauważył", że się skróciła, więc pewnie on ma miarkę w palcach;-p.

Myślę, że jak jest długa i zamknięta, to na pewno jest ok i nie ma się co stresować. Bo najważniejsze, żeby jak najdłużej w dwupaku. A jak się nie da normalnie, to krążek i też się jakoś dotrwa. Najważniejsze, żebyśmy były dobrej myśli i oby do przodu. Czego Wam i sobie z całego serducha życzę:-). No i szczęśliwych rozwiązań w odpowiednim czasie.
 
reklama
Daria no krótka ta szyjka, ja mam dłuższą, twardą ale znowu z rozwarciem, niewiadomo co lepsze. Ale z tego co widze to nie pierwszą masz ciąże to też chyba wpływa na szyje uważaj na noszenie i chodzenie po schodach :happy:
 
Cześć dziewczyny. Miałam wizytę wczoraj. Szyjka 32,1, a miesiąc temu było 39,2. Źle nie jest. Bez rozwarcia. Ciśnienie super.

Jak byłam w szpitalu prawie 3 tygodnie temu to narobili paniki, że szyjka skrócona (ordynator też jakoś palcem ocenił), od razu alarm, że ciąża zagrożona przedwczesnym porodem, dostałam zastrzyki na rozwój płucek (dobrze, że szwu nie chcieli zakładać), a potem pewna pani doktor w szpitalu zrobiła usg i wyszło 23 mm. Byłam w szoku skoro tydzień wcześniej miałam 39. Podejrzewałam, że szyjka mogła się skrócić, ale nie aż tyle co ona mówiła. Dostałam strasznego doła i stresa... Masakra...:-(
Trzy dni później jak mój lekarz miał dyżur to zmierzył mi szyjkę, to wyszła ponad 32 mm (mało prawdopodobne, żeby się wydłużyła).
Wczoraj na wizycie rozwiał moje wątpliwości co do różnic w wartościach mierzonej szyjki. Szyjkę powinno się mierzyć "na luzie", a jak ona mierzyła, to ja czułam spory ścisk i prawie ból.
Cały czas prowadzę "oszczędzający tryb życia", czyli jak najwięcej leżę i jak wstaje to głównie na siku, ew. jakąś małą przekąskę wziąć. No i jak widać to od szpitala szyjka się jakoś trzyma :-)
W szpitalu na odchodne przepisali mi luteinę, magnez i nospę - wczoraj mój lekarz kazał mi luteinę natychmiast odstawić, ponieważ nie ma potwierdzenia, że ma ona pozytywny wpływ na szyjkę, a przez nią mam okropnie wodniste upławy. Powiedział, że jak będzie się coś działo, to przepisze mi jakiś lek na "d". No i powiedział, że na tym etapie ciąży to możnaby wszczynać rzeczywiście alarm jakby szyjka miała poniżej 10mm, więc w tym szpitalu to mnie niepotrzebnie tak stresowali.

Co do bobasa to ułożenie główkowe. Buźka zakryta rękami i czasem nogami (szkoda, bo chciał jej zrobić fotkę 3d, ale się nie pokazała):rofl2: Waga 1335g (500g więcej od ostatniej wizyty), a za to ja o 3,6kg mniej - to pewnie przez to ciągłe leżenie. Przed ciążą ważyłam 64-65kg, a teraz 56,3kg.

Odliczam czas od wizyty do wizyty.... No i byle dotrwać do tego 36tego tygodnia :-)

Oszczędzajcie się dziewczyny i wszystkiego dobrego Wam życzę :elvis:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie. Wczoraj miałam usg i nareszcie udało mi sie zobaczyć mojego szkaraba :) Ale powiem Wam,że jak mój mąż sypia z ręką na czole tak i mały ma ręke na czole i to nie pierwszy raz, bo w każdym usg jaki miałam lekarz mówi ze mały zasłania sie ręką... :) Waży 930 g i od początku ciąży jest non stop położony główkowo. Lekarz powiedział,że raczej już sie nie przekręci. Jedynie to martwi mnie ta arytmia serduszka :( Ale zaraz we wtorek ide do mojej gin z tą niefajną wiadomością.
maly3D.jpg
 

Załączniki

  • maly3D.jpg
    maly3D.jpg
    9,4 KB · Wyświetleń: 111
edda89 no zobaczymy...wogóle nie wiem czy sie dostane bo ona zawsze ma dużo ludzi.Ale mysle ze w tej sytuacji chociaż ze mną porozmawia. Mam nadzieje,że wszystko bedzie dobrze....
 
ja mialam ostatnio usg i malutka zdrowa ladnie rosnie i ma dlugie nogi,jest juz polozona glowka w dol

a ja od 2 mieciecy mam rozwarcie na opuszek palca ale to nic nie pokojacego
teraz we wtoek mam wizyte i zobaczymy co tam sie dzieje.

byle do 37tyg
 
Sandra, super fotka :-)

Już po wizycie, trochę wściekła, trochę już pocieszona przez gina.
Wyniki moczu nie powalają. Dzięki cukrzycy pojawiły się ketony w moczu, co oznacza, że głoduję i ja i dziecko. Młody zabiera mi cukier, ja spalam tłuszcz. To, że spalam tłuszcz to super, może w końcu znowu będę szczupła, ale dlaczego głodujemy?? Wobec powyższego mam częściej jeść, Tylko kurde ja już całe dnie i noce będę spędzała w kuchni:tak:;-) Na pewno muszę zjeść jeszcze około 22 -23, co będzie trudne, bo już zazwyczaj śpię, najwyżej będę nastawiała budzik ;-)
Waga stoi w miejscu, dzięki czemu pan doktor stwierdził, że nie zasłużyłam sobie na tą cukrzycę, bo póki co jest 2 kg mniej niż przed ciążą. Pochwalił poziomy cukru stwierdzajć przy tym, że rzadko która ciężarna mieści się w tych nowych normach, więc większość placówek stosuje jednak te poprzednie do 140 po godzinie.
Po nowym roku zaczynamy przygodę z ktg. Póki co szyjka jest ok, Młody ma się dobrze. Za 2 tygodnie usg. I wtedy też zobaczymy, co powie diabetolożka po konsultacji z lekarzami szpitalnymi.
 
reklama
Do góry