Sylwia9, jak u Was po usg?
co do szyjki, to jest moja druga ciąża i nigdy nie wiedziałam jaką mam długą i od jakiego pułapu zaczynałyśmy. chyba jak jest dobrze, to lekarz tego nie mówi. U mnie była zawsze "długa zamknięta", a teraz jest skrócona i też zamknięta. po usg szyjki wiem, że ma 29mm, ale ile było kiedyś, to nie wiem. Lekarz "ręcznie zauważył", że się skróciła, więc pewnie on ma miarkę w palcach;-p.
Myślę, że jak jest długa i zamknięta, to na pewno jest ok i nie ma się co stresować. Bo najważniejsze, żeby jak najdłużej w dwupaku. A jak się nie da normalnie, to krążek i też się jakoś dotrwa. Najważniejsze, żebyśmy były dobrej myśli i oby do przodu. Czego Wam i sobie z całego serducha życzę:-). No i szczęśliwych rozwiązań w odpowiednim czasie.
co do szyjki, to jest moja druga ciąża i nigdy nie wiedziałam jaką mam długą i od jakiego pułapu zaczynałyśmy. chyba jak jest dobrze, to lekarz tego nie mówi. U mnie była zawsze "długa zamknięta", a teraz jest skrócona i też zamknięta. po usg szyjki wiem, że ma 29mm, ale ile było kiedyś, to nie wiem. Lekarz "ręcznie zauważył", że się skróciła, więc pewnie on ma miarkę w palcach;-p.
Myślę, że jak jest długa i zamknięta, to na pewno jest ok i nie ma się co stresować. Bo najważniejsze, żeby jak najdłużej w dwupaku. A jak się nie da normalnie, to krążek i też się jakoś dotrwa. Najważniejsze, żebyśmy były dobrej myśli i oby do przodu. Czego Wam i sobie z całego serducha życzę:-). No i szczęśliwych rozwiązań w odpowiednim czasie.