Katjoshka - mi się wydaję, że to podobnie jak złudne przekonanie wielu mam, że zdrowy bobas to pulchny bobas. I zazchwycanie się każdą fałdką itp, itd, licytacje które jest bliżej 100go centyla. A to oczywiście mit. Moja Misia urodziła się 10 dni po terminie z wagą 3800 i pamiętam do dziś swoje przerażenie, jak z usg w szpitalu oszacowali wagę na 4200...dobrze, że się pomylili trochę. Teraz też się boję, żeby Zuzia zbyt duża nie urosła - przy moim 152 cm wzrostu i tak już ledwo zipię 
A że waga nijak ma się do "zdrowego" malucha...mam przykład swojej córki - teraz to straszna drobinka (6 lat i 16,5 kg) a mimo tego choruje mi raz na 2 lata, i to na typowo zakaźne choroby typu ospa, rota.
A że waga nijak ma się do "zdrowego" malucha...mam przykład swojej córki - teraz to straszna drobinka (6 lat i 16,5 kg) a mimo tego choruje mi raz na 2 lata, i to na typowo zakaźne choroby typu ospa, rota.