reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza nasze i niebawem naszych pociech:):)

Laseczki gratuluję wiyt!
Madzie, może sięjeszcze obróci, a jesli nie to będzie cc i kropka ;) ważne , żeby maluszki zdrowe były :)
Agatka gratki! spora , ładnie maleńka przybiera :)))
trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!&&&&
ja dziś po pobraniu krwi... mam nadzieję, że ostatni w tej ciąży, bo nie znoszę szczerze i niewiele mi dziś brakowało i wywaliłabym nogi, tak mnie zamuliło masakrycznie....
Buziaki i zdrówka kochane dla Was i maluszków naszych kwietniowych!!
 
reklama
Magda85 – mam nadzieję że dzieciaczki posiedzą jeszcze trochę w brzuszku, choć dla ciąż mnogich wczesny poród to chyba norma; moja bratowa urodziła w 34 tyg dwóch synków, pięknie się chowają, po tygodniu puścili ją do domu. Trzymam kciuki by u Ciebie też było wszystko dobrze!
Agata89 – gratuluję wizyty, dzieciaczek ładnie rośnie :-)
 
Dziewczęta ja wczoraj wizytowałam, ale tak jak mnie potraktowała moja lekarka to jeszcze nigdy żaden lekarz mnie nie potraktował:( Do lekarza chodzę tak jakby prywatnie bo mam wykupiony abonament w prywatnej przychodni, wizytę miałam na 11 ale byłam chwilę wcześniej, wizyta poprzedniej pacjentki się przedłużyła i ja na swoją weszłam o 11:30 czyli teoretycznie minęła moja wizyta i część wizyty innej pacjentki(przewidują 20min na pacjentkę). Wchodzę do gabinetu, widzę że lekarka "w złym humorku" zaczęła mi wydawać polecenia -wyniki, -na kozetkę, -rozebrać się do badania itp. to co zawsze trwało z 15 min zajęło jej może z 5 i w dodatku zero dialogu tylko polecenia i widzę, że kobita ewidentnie moim kosztem chce nadrobić czas no i nie wytrzymałam...mówię że chyba przydało by się USG bo ostatnie miałam na początku stycznia no i się zaczęło...że co ja sobie wyobrażam że ile ona jest w stanie przez te 20 min wizyty zrobić?! zbadać, posłuchać tętna, wypisać zwolnienie, skierowania i jeszcze USG?! "mnie kierownictwo ocenia pod względem ilości a nie jakości, nie jestem w stanie zrobić każdej pacjentce tego wszystkiego co by chciała ale żadna z Was się oczywiście tym nie interesuje":wściekła/y: w końcu z łaski zrobiła to USG(wizyta zakończyła się o 11:45). Gdyby następna wizyta nie była ostatnią przed porodem to moja noga tam by więcej nie stanęła. Poczułam się tak jak bym przychodziła tam z nudów a USG miało być dla mojej przyjemności a nie dla upewnienia się czy wszystko z Małym ok. Przepraszam że taki wywód ale potrzebowałam się wyżalić... dobrze że tu jesteście, mam się komu wygadać:*
a reasumując mały waży 2400, ułożony już główką w dół i wszytko z nim ok:) tylko niepokoją ją moje zasłabnięcia, wysokie ciśnienie i wysokie tętno i dostałam skierowanie do kardiologa i na ekg zobaczymy co z tego wyniknie
 
pasazerka współczuje Ci takiej wizyty, co za baba z tej lekarki Masakra, ale chociaż tyle dobrze że USG Ci zrobiła i masz pewność że z maleństwem wszystko oki. Trzymam kciuki za następne badania, mam nadzieję że wszystko będzie oki
 
agata- niezłe tempo przybierania na wadze ma Twoja córeczka:-) kto wie jaki wynik osiągnie na finiszu:-)

magda85- jednak widac, że Ty już doświadczona mama, ja jakbym usłyszała słowo "rozwarcie" to bym już miała wielkie oczy:-) dobrze,że jesteś opanowana, nie taki wariat jak ten Twój synuś, któremu się zachciało akrobacji przed finiszem:-) a wiesz ile boys ważą?

pasażerka- co za babsztyl paskudny. ale nie ma się co tym przejmowac, jeszcze jedną wizytkę wytrzymasz:-) dobrze, że maluszek rośnie i z pewnością ma gdzieś ową panią G.:-) a co do opóźnień u lekarza, to u nas 30-45 min opóźnienia to norma, i wszystkie babki się już przyzwyczaiły, a lekarka w ogóle się tym nie stresuje, bada wszytsko powolutku, jeszcze sobie coś tam pogada, na gabinecie ma info, że przyjmuje do 20.30 a ja na pierwszej wizycie wyszłam przed 22:-)

lene55- wampira by z Ciebie nie było:-)

trzymam kciuki za wizytujące w pon, bo chyba w weekend nie ma wizytek:-) p.s. ja też się szykuje na pon:-)
 
mama_mia stawiam na Raszei a w razie czego biorę pod uwagę Lutycką, a Ty?
darucha- wiesz mi to opóźnienie wcale ciśnienia nie podniosło bo uważam że każda z ciężarówek ma prawo mieć jakieś wątpliwości, pytania obawy i chce to w czasie wizyty wyjaśnić, bo po to na takową wizytę się idzie moim zdaniem i czasem te przydzielone 20min to za mało, ale ta lekarka ma z tym problem jak widać. Chociaż pewnie gdybym dała jej pieniążki do ręki za wizytę byłaby o wiele milsza i miałaby czas na wysłuchiwanie moich wątpliwości nawet i godzinę...
Zraziłam się do kobiet- ginekologów(w trakcie ciąży były już3), następna ciąża to na pewno będę szukała ginekologa-mężczyzny.
 
Ja mieszkam jakies 40 km od Poznania i jeśli czas pozwoli jade na Polna. Mam tam lekarza a co z tym idzie nadzieje na jakies w miare potraktowanie. Bo miałam komplikacje przy pierwszym porodzie i chciałabym zapenic maluszkowi dobre warunki nawet za cene swojego komfortu psychicznego. No a jesli czasem akcja szłaby za szybko i w godzinach gdzie Poznan sparalizowany korkami to pojade do Wrzesni. Zobaczymy.
 
reklama
Do góry