reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

Dzięki dziewczyny:-) Tak naprawdę to zacznę odpoczywać w październiku, ale póki co zwolnię tempo na pewno. Ciężar ciężarem, ale przyznam, że doskwiera mi głównie to parcie główką na szyjkę, bo mam wrażenie, że za chwilę Mały się przebije :-D Na szczęście szyja zamknięta i jest ok. Byle do połowy listopada;-)

To wynik po 50g

No to w porządku;-)
 
reklama
Ja wróciłam od lekarza.
Szyjka skórciła się do 3 cm. Niby nie jest źle, ale nastąpiło to w krótkim czasie, a ostatnio miałam akcje ze skurczybykami i musiałam się wspomagać Nospą. Mam zakaz podnoszenia córki (15 kg) i oszczędzać się bo dziecko bardzo napiera na kanał.
Poza tym pytał czy palę papierosy bo mam dojrzałe (zbyt dojrzałe jak na wiek ciąży) łożysko. Nie palę od 4 lat, ale jak rodziłam Hanię to samo pytanie mi zadali po porodzie bo łożysko było czarne.
Lekarz nastawia mnie już na CC bo dziecko jest bardzo duże i jak urodziłam 4220 g pierwsze dziecko to to będzie jeszscze większe. Widzę po wielkości brzucha że jestem 3 tygodnie do przodu z wielkością niż jak byłam w ciąży z Hanią. Robiąc USG cały czas powtarzał że dziecko będzie duże i nie pozwoli żebym rodziła naturalnie.
Ja na to jak na lato. Już rodziłam naturalnie i nie chcę żeby mnie tak pokiereszowano jak przy pierwszym porodzie.
Nie zaryzykuję żeby macica potem mi wpadała do pochwy lub żebym nie trzymała moczu, bo pierwszym porodzie mam tak osłabione mięśnie że jak kicham czy kaszlę to zdarza się.
 
Hannah najważniejsze ze Basia zdrowa:) mam nadzieję że skurczybyki już CIę nie dopadną...a powiedz, z tym łożyskiem to może mieć jakieś konsekwencje w dalszym rozwoju ciąży? Swoją drogą dziwne to jest strasznie... moja siostra cioteczna całą ciążę paliła jak najęta, i żadnych zmian na łożysku nie było... Ale tak to czasem bywa na opak.Słuchaj zaleceń lekarza, dbaj o siebie:) I fajnie że się nie przejmujesz cesarką:) w końcu lekarz chce dla Ciebie jak najlepiej:)
 
Hannah dziwne to z tym łozyskiem, oszczędzaj się!!! Ja sie boje akcji z szyjka bo przy Lolu mi się skróciła w 34 tyg ale donosiłam tylko odpoczywając.A co do cc to masz raje..Dziwne, że przy tak dużym dzieku od razu nie zrobili c..W szpitalu w którym rodziłam, jeżeli pierworódzce na USG wyszło dzieciątko 4 kg i powyżej to automatycznie cc, własnie ze względu na to, zeby macica nie wypadała...
Ja po lekarzu dziś..Wyniki krwi nie najlepsze ale na razie bez leków, tylko zmiana diety, więc to samo co mi powiedziała na terpi lekarka.Nystatyne dostałam, czopki na hemoroidy, jakies próbki, skierowanie na glukoze, dopiero teraz bo był na urlopie miesiąc.
W próbkah był m.in. probiotyk co mnie cieszy bo my z Lolkiem na natybiotyku i maiłam dzis wykupować a nie musze.Wylądowałam na dumoxie, zapalenie górnych dróg oddechowyh, Lolek tez z przeziębienie przeszedł w choróbsko i tez antybiotyk....
Przytyłam kg ale do wagi sprzed ciązy nadal nie dobiłam...Serducho puka, Filip tak kopie, że az położna się smiała jak sprawdzała tętno, moje cisnienie w normie, ale co jakiś czas szybuje w dół na Oddziale sprawdzam...No i ja nadal bez psychotropów hurrrraaaa
 
Już po wizycie. Moje bakterie w moczu już nawet na lekarzu nie robią wrażenia. Stwierdził, że posiew był robiony niecały miesiąc temu i było wszystko dobrze, więc teraz tez nie ma powodu do zmartwień. Mam za to łykać żelazo, bo hemoglobina poleciała, no i mam lekkie zapalenie pochwy, więc jakiś tam jeszcze lek na to. Szyjka długa, zamknięta. Dzidzia głową w dół i pewnie to dlatego miałam takie uczucie w niedzielę. Synek teraz już się nie wstydzi, bo pokazał swoje skarby w całej okazałości;) Ma już 1,5 kg. Czyli od ostatniej wizyty (26 sierpnia) przybrał ponad 1/2 kg. Całe szczęście, bo to oznacza, że jego mama nie odkłada zapasów na zimę ;)
 
Hannah najważniejsze ze Basia zdrowa:) mam nadzieję że skurczybyki już CIę nie dopadną...a powiedz, z tym łożyskiem to może mieć jakieś konsekwencje w dalszym rozwoju ciąży? Swoją drogą dziwne to jest strasznie... moja siostra cioteczna całą ciążę paliła jak najęta, i żadnych zmian na łożysku nie było... Ale tak to czasem bywa na opak.Słuchaj zaleceń lekarza, dbaj o siebie:) I fajnie że się nie przejmujesz cesarką:) w końcu lekarz chce dla Ciebie jak najlepiej:)
Jeśli łożysko zbyt szybko dojrzeje (III stopień) to staje się niewydolne, a co za tym idzie jest zagrożenie dla dziecka. Narazie czekam do następnej wizyty, za 2 tygodnie idę do innego lekarza. Zobaczymy czy to potwierdzi, a ja do tego czasu będę odpoczywać jak najwięcej.
 
I ja mogę w końcu opisać relacje z wizyty a muszę przyznać że jestem bardziej zaskoczona od Cristalrose;-) Uwaga mój Krzyś waży już 2kg!! A dokładnie 2076g! Teraz się już nie dziwię że mi tak ciężko ;-) Wogóle rozmiarami też zaskoczył i przez to wszystko termin przesunął mi się uwaga uwaga na.... 12 listopada :szok: Jak tak dalej pójdzie to z grudnia przelecę na październik :sorry: Oczywiście dla porównania podaje wymiary Krzysia:
BPD - 81.8 mm (31w5d)
ASD - 81.7 mm (31w2d)
ATD - 88.9 mm (33w1d)
AC - 268.2 mm (32w2d)
FL - 58.4 mm ( 30w2d)

Normalnie jestem w szoku :-D Mimo wszystko nastawiam się na końcówkę listopada. Chociaż tyle że wiadomo gdzie poszły moje kg... :laugh2: Poza tym macica mięciutka więc nic złego się nie dzieje. Mam zwiększyć ilość magnezu i się niczym nie martwić.

Ha-NN-aH ile waży już Basia skoro mówisz że cesarka już pewna?? Bo tak się zastanawiam czy oby i ja nie jestem pewniakiem do CC... nie chcę się mordować na porodówce parę godzin.
 
hehe Wiolcia pare?? chyba pare to byloby super dla kazdej z nas :)))

super ze wasze dzieciaczki juz takie duze i zdrowiutkie, heh z tymi wagami to wiadomo trzeba przymknac oko bo czasem sie sprawdza a czasem nie :) to samo z terminem, Wiolka pewnie Krzys bedzie wielkim dzidziusiem i urodzi sie w jakims normalnym dla siebie terminie a nie przesuwaja go do tylu ciagle, u mnie jest odwrotnie, Arlena jest malutka i do przodu a przeciez kazde dzieciatko jest inne. Z ta cesarka to super wyjscie jak jest duze bobo, tu niestety nie ma szans na cos takiego, kaza rodzic naturalnie do konca czyli do sytuacji kiedy z dzidziem cos sie zaczyna dziac a wtedy albo pompka albo ew cesarka :O
 
reklama
No Wiolcia - dałaś czadu:szok::-D Kurczę ponad 2 kg....i 12 listopada powiadasz - z każdą wizytą robi się ciekawiej - faktycznie możesz się rozpakować w październiku, jak zresztą każda z nas (czego oczywiście nikomu nie życzę - noście swoje skarby jak najdłużej).
Agbar - 1,5 kg szczęścia - gratulacje:-)
Hannah - kolejna duża dzidzia - gratuluje, ale oszczędzaj się dziewczyno - wszystko będzie ok:tak:
Dziewczyny - to już naprawdę niedługo, tak czekamy i czekamy, ale jeszcze parę tygodni i będziemy rozpakowane....:szok: ...cieszy mnie to i jednocześnie przeraża.
 
Do góry