reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

ja ide w poniedziałek na ta przyjemność na 50g i też sama, autem ale nie ma innego wyjścia:/, pójdę d razu na 7 odkąd otwierają lab. to może wytrzymam..
 
reklama
lothien współczuję cukrzycy...no i to nadciśnienie. Dobrze, że mierzysz je i kontrolujesz, bo jest bardzo niebezpieczne w ciąży. Będzie dobrze:)))
 
ja w czwartek będę się glukozowoała <żygi>....
Lothien również współczuję bardzo cukrzycy i nadciśnienia.... Ale, na pewno wszystko będzie dobrze:)
 
Dzięki za wsparcie Dziewczyny:)

Ja też liczę na to, że wszystko będzie dobrze....i pocieszam się, że do końca już dużo bliżej niż dalej:)
 
A ja dzisiaj już po wizycie u gina... Lekka dupa: hipoglikemia - za mało cukru + anemia (chociaż już nie taka ostra jak miesiąc temu - HGB=10,6) + dalej bardzo niskie ciśnienie... Dzidzia ok, ale muszę uważać bardzo i zajadać winogrona i popijać je codziennie glukozą taką jak pije się przy badaniu :errr: bo proste cukry to największy budulec masy ciałka i tak za bardzo to już mój synuś nie ma z czego ciągnąć. I tętno jakieś niziutkie miał: tylko 130...:-(
Taki smutnawy ten dzień dzisiaj:-(
 
Kategor co do hipoglikemii to nie poradzę bo się nie znam, ale jeżeli chodzi o tętno to ma twój synek takie typowo chłopieńce :) Mój mały na ostatnim usg miał właśnie 134 uderzenia/min

A co do diety to akurat smaczna :) No i wagi trochę ci się przyda :p

Trzymam kciuki - będzie dobrze ;)

Lothien kurczę kochana uważaj tam na siebie i kłuj się jak trzeba ....heheh jak emerytka :) ;)

Ja miałam w poniedziałek wizytkę u lekarza - dostałam skierowanie na glukozę 75 g więc ...hmm...super .. ale wizytę mam teraz aż 27.09 więc mam jeszcze hohoho czasu na jej zrobienie
:)
Wspomniałam lekarzowi o skurczach i częstym stawianiu się macicy to oprócz nospy i magnezu ( który można spokojnie brać do 6 tabl. na dobę - pytałam się) dorzucił mi jeszcze Scopolan w tabletkach raz dziennie. Waga bez zmian, serduszko ładnie bije, Szyjka ok :) wyniki toxo ujemne, morfologia wszędzie w granicach norm, siuśki też ok :)
 
Ostatnia edycja:
kategor, Lothien - wspolczuje dolegliwosci, ale na pewno dacie jakos rade!!! najwazniejsze, zeby maluszki byly zdrowiutkie :)

ja dzis po wizycie - szyjka na szczescie pozamykana. niestety mam bakterie w moczu i musze sie szprycowac furaginem. mam tez zrobic w ciagu nastepnych 2 tyg glukoze, bo 23.09 mam kolejna wizyte.

no i jeszcze niestety czeka mnie wizyta u kardiologa :/ jak mialam 19 lat to zdiagnozowano u mnie drobna wade, ktora podbno jest charakterystyczna dla osob wyoskich i szczuplych - tzw. wypadanie zastawki trojdzielnej. ja mam lagodna wersje i objawia sie ona takim kolataniem serca. od lat nie mialam z tym problemow, takze w pierwszej ciazy. a teraz od jakiegos tygodnia wieczorami serce mi chce wyskoczyc normalnie. musze jsc magnez i zrobic sobie podstawowe badania serca - juz sie zapisalam do kardiologa na przyszla srode ...

no i mam w koncu L4 :)))))))))))))))))))))))))))))))))
 
dostałam skierowanie na glukozę 75 g więc ...hmm...super .. ale wizytę mam teraz aż 27.09 więc mam jeszcze hohoho czasu na jej zrobienie
:)

Mamolka -niestety najbardziej wiarygodny wynik ogtt jest do ok 28 tc :tak: więc chyba musisz się pofatygować wcześniej.
Ale ja też czekałam max i zrobiłam właśnie w 28. ;-)

Dzidzia ok, ale muszę uważać bardzo i zajadać winogrona i popijać je codziennie glukozą taką jak pije się przy badaniu :errr: bo proste cukry to największy budulec masy ciałka i tak za bardzo to już mój synuś nie ma z czego ciągnąć.
Ja bym nigdy takiej diety na hipoglikemie nie dała:no2: W ten sposób cukier będzie Ci jeszcze szybciej spadał - zawsze jest tak, że po słodyczach (zawierających cukry proste) glc rośnie gwałtownie, więc równie gwałtownie działa insulina i szybko ten poziom obniża. Najlepszym tego przykładem jest właśnie test obciążenia glc - po 2 godz. mamy poziom taki jak na czczo - tzn , że musiałabyś tę glc pić co 1-1,5 h żeby normalnie funkcjonować :dry:
Budulec masy to też nie cukry tylko białko, więc nie rozumiem tu retoryki lekarza. Nie chcę Cię stresować, jedz winogrona z glc, jak najbardziej, ale nie zapomnij o cukrach złożonych - bo to one zapewniają długotrwały wysoki poziom glc we krwi, gdyż z nich cukry proste uwalniane są stopniowo, a nie wszystko na raz. Więc dużo muesli, płatków owsianych, chleba ziarnistego, warzyw i owoców. I nie zapomnij o prod. białkowych. I nie stresuj się - na pewno będzie dobrze:tak:


...a teraz od jakiegos tygodnia wieczorami serce mi chce wyskoczyc normalnie. musze jsc magnez i zrobic sobie podstawowe badania serca - juz sie zapisalam do kardiologa na przyszla srode ...

Gufi - może to tylko niedobór Mg - ostatnio wiele z nas ma ten problem, w tym ja. Nasze zapotrzebowanie obecnie to ok 450 mg na dobę, ciężko to dostarczyć z pożywieniem, a tabletki też nie zawierają takich dawek. Trzymam kciuki, żeby kardiolog to potwierdził;-)
 
reklama
Zastanawiam się czy wcześniej nie zawitać do lekarza. Mój ból z pachwiny przeszedł na środek i zaczynam się tym denerwować. Dzidziuś wierci się na całego i to mnie uspokaja, ale nie do końca. A jeszcze mój szanowny małżonek wczoraj palnął, że może mały już chce wyjść. Myślałam, że go zamorduję za takie głupie gadanie. Lepiej niech dzidziolek sobie tam siedzi przez minimum 10 tygodni.
 
Do góry