reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

Wiolcia-- wow kawał chłopaczka !!! Super że wszystko u niego w porządku :) Fajnie że wrzuciłaś pomiary bo będzie co porównywać ;) Ja mam połówkowe 3.08 u mojego strego gina co prowadził pierwszą ciążę :)

Co do terminów to ja bym chciała 30.11 się rozpakować z pobudek czysto egoistycznych :p Dwoje dzieci - jedna impreza urodzinowa :)
 
reklama
My dziś po usg połówkowym. I wszystko dobrze:) strasznie się cieszę, bo stresa miałam jak nie wiem. Wg OM jest 23 tydz.i 5 dni a wg kości udowej 22 tydz. Termin porodu znowu uległ zmianie, ale lekarz mówi że w pierwszej połowie grudnia, ale znaczenia dla mnie to nie ma żadnego- kilka dni w tą czy tą stronę. No i prawdopodobnie,(lekarz powtarzał to ze 3 razy:)...dziewczynka:) Ku niepocieszeniu Taty bo strasznie chciał synka, ale ja jakoś coś czuję że chłopak...nie wiem, NAJWAŻNIEJSZE ŻE WSZYSTKO OK :)
Wiolcia- super, że wszystko OK i gratuluje dużego synka:) PS> Obstawiałaś że u mnie chłopak więc zobaczymy;) Może Twoja obstawka i moje przeczycie wygrają z prognozami aparatu usg?:p
 
ewa spokojnie polowkowe robi sie od 18-22 lub 24 pewna nie jestem ale od 18 napewno. i to nie musi byc 3d jak poprzedniczka pisala :) chodzi o pomiary i przeplywy i czy widac zoladek pecherz i takie tam , patrza na glowke itp. ja mialam w 2d normalnie wszystko mierzone i sprawdzane jak krewka sobie plynie w dzidziu i sluchalismy czy serduszko miarowo bije o :) wiec si emi nie denerwuj bo bedziesz miala bole jelit jak ja ;)

Takie pomiary i oglądanie żołądków itp. rzeczy ja mam na każdym USG w czasie wizyty. Nawet jak doktor ma tylko sprawdzić serduszko, to przy okazji zagląda też do brzucha ;) A ze słuchaniem serduszka to zawsze się stresuję, bo co chwilę dźwięk przerywa - mały się tak wierci, że ucieka spod aparatury ;) Chyba nie lubi tych ultradźwięków.
 
wiolcia ale grubasek! Masz już kogo dźwigać:-D Najważniejsze, że dzidziuś zdrowy

agaj to byłaś z mężem na usg? Super że ok. Jak dziewczynka to przynajmniej będzie "pretekst" do kolejnego zafasolkowania:) oczywiście za jakiś czas:-)
 
A co do dodatkowych badań typu połówkowe itp. to my się na żadne nie zdecydowaliśmy. Póki co wszystko jest w jak najlepszym porządku, Mały rośnie, rodziców ma młodych i zdrowych i zagrożenia wadami genetycznymi w rodzinie nie ma. Także nie ma się co męczyć. Poza tym nic by mi taka informacja nie dała raczej, tylko bym się stresowała, gdyby coś złego wyszło... A podobno jakieś wady serca i rzeczy tego typu, które można zacząć leczyć już bardzo wcześnie, na dobrym standardowym badaniu też się wykryje.

Ewa - ja mam zupełnie inne podejście do sprawy - robię wszystkie potrzebne badania, żeby nie przeoczyc nic. A juz usg połówkowe koniecznie:szok: - to nie jest żadne dodatkowe badanie, tylko jedo z najwazniejszych.
Dopiero bym się załamała, jakby sie okazało, że zaniedbałam jakąś pierdołę, która rozrosła się do poważnego schorzenia. Albo, że przez moje złe odżywianie dziecku coś grozi.
Taka np fenyloketonuria (wcześniej obszernie o tym pisałam) - pierdoła, która wczesnie wykryta nie ma zadnych konsekwencji, a nieświadomość jej obecności ma bardzo przykre skutki.
Dla mnie informacja o stanie dziecka jest - odkąd jestem w ciązy -priorytetem.

Ewa a ja ciebie popre. Bylam zla ze nie bede miec zrobionego polowkowego. Wczoraj pisalam ze prawdopodobnie gdzies zrobimy i tak. A dzis gadalam ze szwagierka-polozna i juz nie wiem co myslec. Bo w sumie moja dr to specjalista od usg. Podobno super sie zna i sama potrafi wychwycic jakies nieprawidlowosci. Co wizyte mam usg. Ostatnio zmierzyla juz dlugosc nozki, glowke i brzuszek i robi pomiary co wizyte, takze te co sie robi na polowkowym wiec... Mowi ze jak co i tak wykryje ze cos nie tak. A teraz mam isc do obcego lekarza i slono placic by miec nazwe, ze mialam polowkowe... Poza tym mam badana krew i inne badania, i dla mnie tez informacja o stanie dziecka to priorytet. Z tego co slyszalam moja gin to swietny specjalista. Moze ma inne podejscie po prostu do tego wszystkiego. Niesprawiedliwe jest sugerowanie, ze jak ewa czy ja nie pojdziemy na "polowkowe" to juz nie myslimy o stanie dziecka...
 
Olcia100- tak byłam z moim facetem (jeszcze nie mężem;) No tak, jak mówisz, to pretekst żeby kolejny raz spróbować, ale póki co mój ukochany przeżywa rozczarowanie, że nie syn...Ech jak dziecko, jak dziecko;)
 
reklama
ewwe dzięki wielkie :) a z tym moim facetem to tak już bywa, że reaguje czasem jak dzidzi:) Tak marudził, że on się załamał że nie chłopak etc w końcu musiałam go opieprzyć, żeby przestał bo najważniejsze że zdrowe! Bo normalnie aż mi odbierał całą radość po wizycie, która sporo stresu mnie kosztowała.
 
Do góry