reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza czyli co u naszego maleństwa słychać?

1,06 cm szczescia i 155 uderzen na minute :-D jestem wniebowzieta...

nastepna wizyta 31 maj a potem usg prenatalne 8 czerwca-jak dla mnie gratis ma byc tzn na NFZ
 
reklama
Pati GRATULUJĘ!! :-):-):-) Oczywiście bardzo się cieszę. teraz tylko wrzuc jakieś zdjęcie z tego USG :tak:I czekamy z niecierpliwością na kolejna wizyte a zwłaszcza na badanie prenatalne.
 
Beata byla u lekarza dzis - i na szczescie serduszko bije wiec wyglada na to ze wszystko w porzadku. Okreslil ciaze na poczatek 6 tygodnia wiec troszke sie termin nam przesunie. Jeszcze nie widzialem fotki czekam az wroci od lekarza - nastepna wizyta za 4 tygodnie

Wynika z tego ze jakis tydzien z kawalkiem termin pozniejszy niz wg naszego wyliczenia... czyli sam koniec roku :)

Nadal ma brac luteine i kwas foliowy naturlich :)
A widzisz to może ja teraz was wyprzedzę heheh.
Cieszę się że wszysko w porządeczku!!!

Ja mam jutro USG, też sie denerwuję, chociaż nie tak bardzo jak w poprzedniej ciązy. Wtedy poleciałam na pierwsze USG dosyć wcześnie (miałam plamienie) i potem nerwy stres, że pusty pęcherzyk, że brak serduszka, ale jak się okazało donosiłam szczęśliwie ciążę, ze zdrowym dzieciaczkiem.

Co do lekarzy i ich teorii to w 32 tygodniu ciązy usłyszłałam diagnozę, którą oczywiście musiałam skonsultować w szpitalu z innymi lekarzami, że dziecko chyba ma zajęczą wargę. To były najdłuższe 3 dni w moim życiu. Co się okazało, to w wodach płodowych pływał jakiś skrzepik, który naszedł na wargę dziecka w momencie robienia zdjęcia.
To było straszne. Już myślałam o operacjach plastycznych jakie malutka będzie musiała przejść po urodzeniu.,
 
Pati.b gratuluję powodu do szczęścia:) mam nadzieję, że moja jutrzejsza wizyta zakończy się równie szczęśliwie jak Twoja....:)
 
a mi nic nie jest, nic mnie nie boli i nikogo nie obchodzi, że jestem w ciąży!
Pierwsze pytanie, jakie słyszałam dziś 3 razy (raz przez telefon i dwa razy w szpitalu), to : ale czy pani chce zachowac dziecko?" jak odpowiedałam, że tak, no to już olew na mnie.
Mam sobie zrobić gdzieś w laboratorium badanie krwi na potwierdzenie ciąży i z wynikiem przyjść do szpitala, to mnie wpiszą na listę do porodu i wtedy będę mogła mieć wizytę.
Ale jakbym powiedziała, że chcę oddać dziecko, to mi zrobią wszystko na miejscu i nie musiałabym jeździć!!!!!!!!
 
Patiiii ale sie ciesze strasznie o Tobie dzis myslalam intensywnie bo tak bardzo sie przejelam ze mamy tego samego dnia wizyte i obie z drzeniem czekamy na to co wczesniej nie bylo nam dane :))) cudownie:))))
 
Patiiii ale sie ciesze strasznie o Tobie dzis myslalam intensywnie bo tak bardzo sie przejelam ze mamy tego samego dnia wizyte i obie z drzeniem czekamy na to co wczesniej nie bylo nam dane :))) cudownie:))))

dziekuje za pamiec... w zyciu tak nie trzeslam sie jak dzis... a po wizycie taka scene zrobilam -zaczelam tak plakac i sie trzasc jak osika, pielegniarka mi mowi "Pani Patrycju ja nie wiem jak to odbierac i sie smiala" a moj maz to mial dopiero mine....zglupial jak zobaczyl ze placze :baffled:

uciekam od kompa bo mnie chlop wygania, a fotke wstawie w swoim czasie, narazie nie mam czasu zeby zeskanowac itd... a musze jeszcze sie uczyc na weekendowe zaliczenia bo jakos do tego glowy nie mialam jak narazie :/
 
reklama
Do góry