reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Czesc dziewczyny:-)cos ciezki dzien widze.
Blue probuj to skutku albo powiedz,ze prawie nie czujesz ruchow, moze sie toba zajma wreszcie.
Kaha powodzenia jutro:tak:

ja dzis o 13.30 wizytka. Nie przespalam nocy moze podswiadomie nerwa mam, bo staram sie nie stresowac,ale w srodku widocznie nerwy, masakrycznie sie czuje najchetniej bym sie polozyla spac...trzymajcie kciuki dziewczyny
 
reklama
jjej dziewczyny wczoraj przed badaneim na ip polecialo mi troszke sluzu jakby podbarwionego krwia a w nocy mi takei bole okresowe szly ale olalam a od rana mi tyle czopa z brunatna ciemna krwia i z taka zywa schodzi ze szok ile tego jest ;OOOa lekarka mówila ze na 3 cm rozwarcia to ja juz czopa nei mam a tu niespodzianka . pocieszcie mnei czy to znaczy ze w ciagu doby powinno sie cos ruszyc???dodam ze tego jest ogromniascie!!:OO a i u nas w szczecinie zaczal padac pierwszy sneig! moze sie wkoncu doczekam syna !:pOOO??

a i trzymam kciuki za wasze wizyty ;****

justynaj za twoj masaz szyjki ;****
 
blue no to wczoraj Cię nieźle potraktował ten lekarz, masakra :szok: myślę, że jeśli teraz krwawisz i masz bóle i pojedziesz to Cię już przyjmą i dziś będziesz tulić synka!

kaha, trzymam kciuki, żeby jednak jutro było miejsce dla Ciebie, bo wcale Ci się nie dziwie że już się niecierpliwisz

justynaj trzymam kciuki za wizytę
 
hejka dzisiaj ktg skurcze dosyć regularne i mocniejsze i ginka stwierdziła że z takim ktg to by mnie do szpitala wysłała.... ale szyjka długa, zero rozwarcia i trzyma :szok:
jeszcze się łudziłam że jak mnie zbada "konkretnie" to się coś ruszy, ale niestety lekarka stwierdziła że nie ma szans....
jestem załamana, ogólnie jeśli jest coś takiego jak depresja przed porodowa to ja ją mam... całe ktg ryczałam, m mnie wyzywa, że sobie ubzdurałam że muszę rodzić przed terminem.... tylko wcześniej rodziłam 37/38 tc, cały czas brałam leki na podtrzymanie ciąży ...
dodatkowo zaczęło skakać mi ciśnienie, puchnąć ręce. Zaleciła mierzyć i spisywać ciśnienie i pojechać na ip przy dużych skokach, bo 1 miałam cc i może będzie trzeba tak zakończyć....
teraz gimnastykuję pochwę :baffled:, może wreszcie będzie miała ochotę i puści....
już mi obojętnie czy cc, czy naturalnie, chcę już być po ....:blink:
 
kaczuszka - ty jesteś jeszcze przed terminem (tak patrząc po suwaczku). A co mam ja powiedzieć? już jestem 6 dni po terminie i nie mam ani jednego najmnieszgo skurcza, a szyjka długa i zamknięta! :( Jutro do szpitala, ale co z tego jak nie wiadomo czy do domu nie odeślą i nie każą czekać kolejnegi tygidnia ;/ Ja to dopiero mam dość. Już wszystkigo próbuje aby wywoałać. Stymuluję sutki, seks, przysiady, spacery i NIC! :(


Do tego, wszyscy piszą, dzwonią "urodziłaś?", "już?", "kiedy rodzisz?" - już mam tego dość.Mam ochotę do porodu zniknąć z powierzchni ziemi :(
 
Ostatnia edycja:
Kaha wiem, tylko ja już tyle nocek nie przespałam przez te skurcze że mam dosyć. No i praktycznie do grudnia leżałam jak placek. Właśnie m napompował mi duża piłkę i ginka kazała na niej jak najwięcej siedzieć i np ogladać tv.. Mam nadzieje że pomoże.
 
Kaczuszka wiem co czujesz ... ja tez rodzilam 1 przed terminem i to ze juz tak blisko terminu to po prostu w srodku sie gotuje ... a facet nie zrozumie tym bardziej ze teraz jeszcze hormony buzuja jak nie wiem ...

Kaha
niestety taki czasem los z tymi szyjkami u pierworodek :( ale nie daj sie zyc lekarce ... walcz o wywolanie

Blue trzymam kciuki za szybki rozwoj sytuacji !!!
 
Ostatnia edycja:
Blue: ewidentnie akcja u ciebie rusza w końcu:-D
kasieńka: bo wieloródki tak już mają - myślą, ze szybciej drugie a tu zonk i czekanie...
kaczuszka: wyjdzie na pewno - nie ma mocnych - miałam tak w pierwszej ciąży - połowę przeleżałam z rozwarciem 2,5 palca, a urodziłam dokładnie w terminie z OM...
justynaj: no nie - kolejna z moim terminem co się chce przed terminem wywinąć i mnie zostawić czekającą na 25 stycznia albo i dalej samą :rofl2:

czy po 20stycznuia to w ogóle ktoś tu oprócz mnie z brzuchem jeszcze zostanie?? ;-);-)
 
Bluelovi - no to boskie wieści! się mi micha cieszy na Twe podjaranie:) a ze skurczami mialam podobnie - efekt bialego fartucha, podswiadomie mimo, tego, że chcemy rodzic, boimy się i skurcze odchodza sobie...

Nisiao - czekam z Tobą na porod ten w końcu! będzie dobrze,a waga sie nia martw, bo 300 mniej spokojnie moze miec!

Kaha, Kaczuszka - no to czekamy z Wami niecierpliwie!!!!

trzymam kciuki za kolejne wizyty! i dziewczyny, nie bojdzie sie wywolania! pytalam lekarzy kilku o to, każdy powiedzial, ze boli tak samo, jak nie wywolywany porod, wiec...do dzieła!

ja sobie leżę i cipuchę wietrzę, bo kurde nie mialam czasu do tej pory, tylko czasem suszarka podsuszalam, a teraz wypas - juz godzine wietrze:) bo jestesmy w domku! yupi!!!! Fifka - dzięki za przekazanie wieści:)

wczoraj i przedwczoraj - masakra piłą mechaniczną...kilka częsci na raz normalnie...na szczęście Kajtka polozyli dwa pokoje od Laurki, więc miałam blisko i sobie tak łaziłam od jednego dziecka do drugiego:) Zdzisio był bardzo przerażony, ale na szczęście tabletka uspokajająca szybko zadziałała i nastąpił odjazd. Narkozę zniósł dobrze, teraz tylko jogurty je i w domu siedzi, a jutro juz do szkoły.
Laurka po naświetlaniach miała już dość wszystkiego chyba, dziś spała od 22 do 4, a po jedzenie do 10 rano! tak więc też wykonćzona jak diabli - na szczęśie udało zbić się bilurbinę i wypisali nas wszystkich razem - uffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff

kochane, dzięki bardzo za miłe słowa i kciuki!!!!
 
reklama
Cześć
Przepraszam, że nie odniosę się do żadnego postu .. wybaczcie proszę ... dziś byłam na KTG i wyszedł według lekarza dyżurnego taki sobie mówił coś o małej aktywności dziecka do połowy wykresu i coś o tętnie dziecka, on radziłby zostać na obserwacji. Rozmawiałam z położną, ona doradziła by iść do domu nie stresować się, a za parę godz. podjechać na kolejny zapis, jeśli dalej wyjdzie nie zadawalający to mam zostać na oddziale. Mam na wszelki wypadek wziąć torbę.

Trzymajcie dziewczyny kciuki
 
Do góry