Blue ale super, az Ci zazdroszcze:-)no i gratuluje bardzo udanej wizytki oraz trzymam kciuki za dalszy rozwoj:-):-):-)
U mnie to jeszcze tydzien do terminu to pewnie tam pozamykane na maksa...wiec nie wiem, czy ten masaz nie za wczesnie, ale potem juz mozliwosci nie mam bo to ostatnia wizyta, wiec lapie szanse, kto wie;-)
a jak jechalam ostatnio do szpitala by urodzic corcie, to sie odwalilam jak na impreze.tzn.makijaz, fajne, dobrze,ze wygodne- ciuszki, ale to tez troche inaczej bo wiosna byla;-) pojechalismy rano o 10 a porod na dobre zaczal sie o 16, wiec mimo wszystko dobrze sie wtedy czulam przez te pare godzin. I w czasie porodu tez, wszystko poszlo dopiero jak sie poplakalam z bolu na koncu, wiec jak potem moj krecil film z urodzona mala, no to wygladam jak by mnie skatowali
ale sie tego nie wstydze, jak rodzinka to ogladala, to przynajmniej wiedza cholera, ze porod to nie bulka z maslem no nie?