Siva - dzięki
Tak już blisko, że aż zaczyna mnie strach ogarniać
codziennie sprawdzam czy w torbach mam wszystko
i przepakowuję jak tylko mocniejszy skurcz się pojawia... hihi wariatka ze mnie
Kaczuszka - kijanką księżniczką, córką Ropucha hihi
Sylka - trzymaj się twardo dziewczyno i nie bierz przykładu z dziewczyn z sali. Będzie dobrze
Tamtusia - ponoć poprawia sie po porodzie, bo teraz to nam hormony na mózg się rzucają
Oby potem nam sie zmęczenie na niego nie rzucało bo będzie podobny efekt hihi
Malinka - będzie dobrze. Dadzą antybiotyk i będzie ok. Tulę
Nisiao - trzymam kciuki za wizytę
A co do śluzu, ja od jakiegoś już dłuższego czasu zaobserowałam u siebie taki gęsty, konsystencji trochę jak... wazelina, ale nie tłusty tyko... Hmmm... może trochę jak krochmal. O, no coś w tym stylu. Ale w trakcie wizyt żaden lekarz nic nie powiedział, nie zwrócił uwagi i nie mówił, że coś jest nie tak więc się nie przejmuję. Zapytaj swojego
Tina - gratki wyników na cholerną cholestazę
Odnośnie majtasów, lepiej zapytaj lekarza. Ja niby mam też mokrawo, ale u mnie przez ten śluz. Albo jak kichnę hihi
eM-Ka - a szpital zaplanowany na badania? w jakim celu? Mam nadzieję, że szystko ok
I nie gadaj, że jesteś do niczego bo dostaniesz klapsa w dupala
Jesteś po prostu wymęczona i już dzidzia daje do wiwatu bo uciska co może. Każda z nas to przechodzi. I zgaga męczy i ból przy chodzeniu i nocne siki
Takie uroki ciąży. Więc proszę sobie nie wbijać do głowy że z Tobą coś nie tak. No.
inomama - ano ok
Ale coś mi się nie chce wierzyć lekarzowi, że mogę do 8.01 dotrzymać
bo już tak ciężko, że ledwo się toczę. Dobrze chociaż, że za kierownicą się mieszczę jeszcze (choć brzuchal ociera) bo nie muszę w tych smarkach i kichaniach w tramwajach się tłuc jak jadę do lekarza. I zobaczymy czy wygrasz
Ja chce po nowym roku, zaciskam nogi i nie daję się mojemu nawet za cyca złapać żeby nie wywołał
I dobrze, że zdjęli Ci te szwy. pewnie już spokojniejsza, że nie zaczniesz z nimi rodzić. no ale trzymaj się tam i też zaciskaj nóżki kochana i nie spiesz się. A tekst Kajtuli mnie rozwalił tak że przestraszyłam mojego Ripucha jak zaczęłam się śmiać jak szalona hehe
Pustiszi - oj znam to... ja ciągle dostaję w prawy bok stopą, a lewy bok wypycha dupsztal. No a psitka oczywiście obrywa z główki, a pęcherz z piąstki. Nic nie mają litości dla nas te nasze dzieci...
delawarre - oj blisko, blisko
przyzwyczajaj się do tej myśli. Do mnie powoli dociera... zwłaszcza jak patrzę na bałagan w mieszkaniu i myślę sobie, że mogę już nie zdążyć go posprzątać
inomama - jak mało glucika to może tylko jakiś strzępek? Podobno czop całkiem"objętościowy" jest. Ale jak by się powtórzyło to może lepiej pojedź sprawdzić? Teraz to mogła być reakcja na zdjęcie szwów. Tak samo przy cytologii może się pojawić krwawienie czy jakaś "odpowiedź" ze strony babskich narządów. W końcu to nie głaskanie piórkiem, a taki mini zabieg i łatwo coś naruszyć.