reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

reklama
witam, a więc jestem po USG - płeć na 99% dziewczynka.... dzidzia zdrowa :) prawidłowo się rozwija, tylko zmartwił mnie lekarz moją szyjką niby długa, ale jakieś dziwne uwypuklenia się zrobiły i sam się dziwi czemu.... pyta się mnie czy mam skurcze, cholera skąd ja mam wiedzieć jak wyglądają skurcze, mówie, że czasami mnie pobolewa w okolicach jajników i tyle.... kazał mi jesć MGB6, następna wizyta za 4 tygodnie, mam zrobić mocz, morfologie i obciążenie glukozą.
wybaczcie, że tylko tyle, ale padam na pysk....

Ale fajnie, 99% to dość sporo :)
Gratuluję :)
 
Hej,

przede wszystkim gratuluje Wam i sobie udanych wizyt :) Oby tak juz było do konca.

A teraz o mojej wizycie z wczorj kilka słów, bo wczoraj juz nie mialam siły. Oczywiscie cały dzien chodzilam zdenerwowana. na szczescie jazda autem troche mniw uspokoiła ale jak weszlam do kliniki to mnie wzielo znowu. Cisnienie mialam 150/82 :D Pielegniarka kazala zmierzyc jeszcze raz po wizycie, bo powiedzialam jej ze ja sie bardzo martwie i denerwuje wizyta :)
Czekałam z 10 minut i to bylo chyba najdluzsze 10 min w moim zyciu. W koncu gabinet sie otworzyl i lekarz mnie poprosil. Bylismy razem z mezem, bo on jeszcze nie widzail jak Maluszek sie porusza.
Oczywiscie wizyta rozpoczela sie od USG - cudnie, uwielbiam ten moemnt jak moge patrzec co sie dzieje w moim brzuchu :D Mój mąż jak zobaczył Maluszka to od razu usmiech, tez to bylo dla niego przezycie. To w koncu nasz mały czlowieczek tam rosnie. Mały zdrowiutki, jak poprzednio - nadzwyczaj ruchliwy, bawił sie pepowiną, kilka koziołków fikną. Mierzy już 16.7 cm! Gdzie to sie we mnie miesci?? Lekarz pokazał nam mózg, zebra, pepowine i inne elementy. Niestety nie dało sie wyznaczyc płci bo Malenstwo rozsiadło sie w miednicy :-D Ale to nic, jestem przeszczesliwa ze wszystko jest dobrze. Łozysko mam na tylnej scianie u góry, ponoc dobrze. Wyniki badan mam tez w porzadku także teraz czekac do kolejnej wizyty - za 4 tygodnie, na koniec listopada.

No i po wizycie moje cisnienie wynosiło 125/90 :-D Az mi kamien z serca spadl :)

Powodzenia dziewczynki na waszych spotkaniach z Maluszkami, i piszcie jak wy sie miewacie po wizytach :)
 
Super gratuluje wizyt! ja rozumiem Wasze zdenerwowoanie, zresztą nie tylko ja na pewno :D
Loka na pewno 16 cm? to chyba jeszcze nie, teraz to z 10... ale może jakos liczą z nózkami? rany, ale ten czas leci, dopiero miały nasze maluchy po 1 cm :D

a i z cisnieniem - dobra metoda mierzyć PO :D
 
Super gratuluje wizyt! ja rozumiem Wasze zdenerwowoanie, zresztą nie tylko ja na pewno :D
Loka na pewno 16 cm? to chyba jeszcze nie, teraz to z 10... ale może jakos liczą z nózkami? rany, ale ten czas leci, dopiero miały nasze maluchy po 1 cm :D

a i z cisnieniem - dobra metoda mierzyć PO :D

nie wiem jak licza ale jak byk mam napisane ze ma 16.7 cm :) i srednica glowy to ok 4-5 cm (bo mam obwód glowy podany ktory wynosi 13.4 cm). Wygląda na to ze głowa jest juz jak duza morela :-D to by sie zgadzalo mniej wiecej, biorac pod uwage ze glowa to ok 1/3 calego maluszka :)
 
reklama
A ja byłam dzisiaj u innego lekarza w przychodni.. niby nic się nie działo, ale chciałam tak po prostu iść do innego lekarza skonsultować się, sprawdzić czy wszystko w porządku itd.. z Maleństwem jest ok, serduszko bije, waży 120 g duże, ładne, o płci nic nie mówił... USG przebiegało spokojnie...
ALE
Mam straszny problem, mianowicie nie jestem w stanie przejśc badania ginekologicznego z użyciem wziernika.. dzisiaj lekarz ( byłam u niego w sumie 1wszy raz) aż się wkurwił, bolało jak cholera, chcąc nei chcąc się spiełam, no masakra po prostu..zimny , metalowy, tak mnie kłuło że nie dałam się zbadać mimo że chciałam. Strasznie mnie to martwi... jeszcze tyle ciązy przede mną .. pewnie badań nie uniknę, na samo wspomnienie dzisiaj cała się trzęse.. A jeszcze czeka mnie cytologia - nie wiem jakim cudem mam do niej podejść, zwłaszcza że sam wziernik boli a potem jeszcze bolesne pobranie próbki.. no płakać mi się chce..
Ten strach przed fotelem ginekologicznym mam od około roku, kiedy robili mi zabieg łyżeczkowania, pozapinali w basy , pielęgniarki mnie trzymały, lekarz wsadzał mi coś do środka, a znieczulenie dopiero po chwili zaczęło działać.. Przepraszam że aż tak to opisuje, ale nie wiem, naprawde nie wiem jak poradzić sobie z tym problemem, jestem załamana.
 
Do góry