reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

A właśnie kobietki mam pytanie.....bratowa męża jest w 33 tyg i wczoraj lekarz podał wage dziecka....1760...troche mało co??? Juz miesiąc temu wspominał, że dziecko dziwnie małe.....a ona kawał kobity i juz z 15kg przytyła.....
 
reklama
Dzieki za dobre słowa dzisiaj już lepiej z nastawieniem
Jeśli moja lekarka nie panuje a ona jest straszna panikara to chyba nie jest źle jeszcze żartowała ze ich przy cc zaleje więc muszą się przygotowac
A przy Ali też mialam dużo wód bo zalałam najpierw łazienkę potem auto a potem cały moj pokój na porodowce i to nie krople tylko tak że salowa za mną chodziła i wycierala
moj maż mi to wczoraj przypomnial
 
Truskawkowa, bratowa nie ma czym się przejmować. Moja Emilka ważyła 1560 g, jak miałam skończone 31 tygodni i zapytałam 2 lekarzy, czy to nie za mało i powiedzieli, że ok:) Przyrost wagi nie jest liniowy, może akurat jest przed "skokiem" i w kolejnym tygodniu przytyje np. 200 g. No pewnie jak się urodzi w terminie, to nie będzie kluska, tylko koło 3 kg- tylko pozazdrościć łatwiejszego porodu.
 
No to wróciłam.... NA tarczy. Dwie godziny czekania... po drodze KTG, tętno Małej okej... skurcze... hmm 40% i tyle.
Potem USG... wody w normie, wszystko w normie, waga 3200 g [się okaże], szyjka pięknie zamknięta :-D
"Sobie Pani jeszcze pochodzi" - zwolnienie na kolejnych 10 dni a potem patologia ciąży jakby co.
Minuta ciszy dla uczczenia tej chwili proszę :-p

Reasumując. Dobrze, że z Małą okej. O tym ile "pani sobie pochodzi" to niewiele powiem, mogę jedynie dodać, że o wywoływaniu i patologii nie ma mowy choćbym miała Hanię wydrzeć pazurami. Nikt mi więcej oxy nie podłączy bo zabiję :cool2:

Tym optymistycznym akcentem kończę fascynującą relację o braku postępu w akcji porodowej i zapraszam na herbatę bo robię właśnie o! ;-)
 
reklama
madziolina - na taki rozwój sytuacji liczę. Ja nigdy w ciąży nie chodziłam z rozwarciem, krótką szyjką czy coś... a jak jechałam do porodu to nagle miałam na 3 cm :szok: Pokładam zaufanie w moją macicę.

edysiek - ano właśnie... ja też miałam i dziękuję, postoję. Chyba wtedy lekarzy fantazja poniosła, albo im śpieszno coś było, bo nie pamiętam by sytuacja tego wymagała. Drugi poród bez oxy wspominam niebo lepiej
 
Do góry