reklama
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Czesć Mamy i Bobaski
Wszystkiego najlepszego dla Olika
U nas też się zaczynają pobudki w nocy. W ziazku z tym ze Natka często się budzi z płaczem i ciężko ją czasem uspokoić - podejrzewam ząbki. Czasem wystarczy dać smoczka (dlatego odwleka sie odzwyczajanie - chociaż juz bym chciała ale zawsze się poddaje :-[) czasem i cyc nie pomoże.
Dziś jeszcze tak źle nie było ale tak czy siak niewyspana jestem troche.
Wszystkiego najlepszego dla Olika
U nas też się zaczynają pobudki w nocy. W ziazku z tym ze Natka często się budzi z płaczem i ciężko ją czasem uspokoić - podejrzewam ząbki. Czasem wystarczy dać smoczka (dlatego odwleka sie odzwyczajanie - chociaż juz bym chciała ale zawsze się poddaje :-[) czasem i cyc nie pomoże.
Dziś jeszcze tak źle nie było ale tak czy siak niewyspana jestem troche.
G
gosia888
Gość
magdusiek oczywiscie ze sie budzi. Moj pomysl byl dwustopniowy chyba gdzies pisalam juz o tym. Zawsze jadl w nocy co 3 - 4 h co bylo strasznie meczace. Je kolacje o 21 a potem sie zawzielam ze nie dostanie mleka az do 3 . W tym czasie caly czas daje herbatke. No i tydzien ladnie poszedl. Pozniej jak juz sie nie domagal jedzenia przed 3. (Mogl sie obudzic ale wtedy herbatka) To stwierdzilam ze do 5 wytrzymujemy. Czasami nie wychodzilo bo taki byl zly i glodny ze sie poddawalam. A teraz to juz chce do 6 wyczekac. To taka najlepsza godzina bo wtedy wstaje. Co prawda dla niego to dalej jedzenie w nocy bo wstaje 8-9. Ale dla mnie luksus. Kazdy ma rozne sposoby. Moja kolezanka z dnia na dzien zrezygnowala. Ja wolalam taki powolny proces i pomaga. Mniej sie budzi w nocy.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Gdyby ktoś miał pytanie co robi mama w czasie ulewy to odpowiem: ignoruje fakt, ze wszyscy chowają się przed deszczem i posatanawia wrócic do domu, nie majac ani parasola ani folii przeciwdeszczowej do wózka. Biegnie przez pewien czas juz wiedząc, ze zrobiła głupio, ale co z tego skoro ubranie jest juz tak mokre jakby wyszła z basenu, a skorto na niej mokre to na dziecku siedzącym w wózku tym bardziej. Poniewaz ubranie nie daje biec dalej to powoli i spokojnie kroczy przez ulewę wystawiając się na spojrzenia innych mieszkańców dzielnicy sterczacych pod wiatami, w sklepach, na przystankach itd itp. Matka izie przez błoto i zabawia zadziwioną( i coraz bardziej mokrą) corkę rozmową modląc się by karta zblizeniowa do furtki zadziałała.
Karta zadziałała, wózek jest mokry na wylot, Natalia tez, ale dzielna, ja wyschnę pewnie za dwie godziny, w windzie zrobiłam potop. Stopy mam pomarańczowe, nie schodzi ten pomarańcz, chyba, ze rozpuszczalnikiem potraktuję
Ja pikolę, ale zmokłysmy.
Ale makijaz wciąż mam, szok.
Gosiu - on tę herbatkę z kubeczka w nocy pił?
Karta zadziałała, wózek jest mokry na wylot, Natalia tez, ale dzielna, ja wyschnę pewnie za dwie godziny, w windzie zrobiłam potop. Stopy mam pomarańczowe, nie schodzi ten pomarańcz, chyba, ze rozpuszczalnikiem potraktuję
Ja pikolę, ale zmokłysmy.
Ale makijaz wciąż mam, szok.
Gosiu - on tę herbatkę z kubeczka w nocy pił?
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Magdusiek historia o mamie w czasie ulewy powalajaca ;D
jeszcze z ciekawości zapytam: Jakich kosmetyków użyłaś do makijażu?
Ja wczoraj postanowiłam wybrać się na wycieczkę krajoznawczą po Tarchominie. W związku z tym ruszyłam wałem przed siebie. Kiedy doszłam do seminarium zawróciłam i dobrze, bo słychać było burzę za Wisłą. Kiedy byłam już jakiś kilometr od domu, burza była już dość blisko i miałam wrażenie że słyszę ja nie tylko za plecami ale ze wszystkich stron. W rezultacie więc spylałam w japonkach po wertepach. A moje dziecko spało sobie spokojnie w wózku (jednak ten deltim nie jest zły ) Obudziła sie dopiero gdy otwierałam kodem drzwi. ;D
jeszcze z ciekawości zapytam: Jakich kosmetyków użyłaś do makijażu?
Ja wczoraj postanowiłam wybrać się na wycieczkę krajoznawczą po Tarchominie. W związku z tym ruszyłam wałem przed siebie. Kiedy doszłam do seminarium zawróciłam i dobrze, bo słychać było burzę za Wisłą. Kiedy byłam już jakiś kilometr od domu, burza była już dość blisko i miałam wrażenie że słyszę ja nie tylko za plecami ale ze wszystkich stron. W rezultacie więc spylałam w japonkach po wertepach. A moje dziecko spało sobie spokojnie w wózku (jednak ten deltim nie jest zły ) Obudziła sie dopiero gdy otwierałam kodem drzwi. ;D
G
gosia888
Gość
Magdusiek ale mialas przygode.
W nocy pije z butelki avent z najmniejszego smoczka. A w ciagu dnia roznie, z normalnej szklanki ma najwieksza frajde ale caly mokry jest po tym.
W nocy pije z butelki avent z najmniejszego smoczka. A w ciagu dnia roznie, z normalnej szklanki ma najwieksza frajde ale caly mokry jest po tym.
*syla*
kobieta pracująca...
Magdusiek, jedno mi przychodzi na myśł: dobre masz kosmetyki ;D
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: