reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

Mała czerwiec się skończy to i luzu będziesz miała więcej ;-) A z Zuzią trudno powiedzieć co to było? Daj znać po dziesiejszej nocy!

Hi, hi Kasiek no tak, mężowie już tak mają ;-) Nic się nie przejmuj! Działaj dalej!

Magdusiek szkoda faktycznie, że Kamil zwykle późno wraca, teraz jest tak fajna pogoda pod wieczór, nie ma już upałów i można się cieszyć świerzym powietrzem!
 
reklama
Wow! Wy śśpicie a ja jeszcze siedzę nad kompem!:szok: Właśnie drukuje mi sie praca dyplomowa na podyplomówkę! Jutro chcę oddać!
Rany ale jak ja jutro znaczy dziś wstanę do pracy:shocked2:
 
witam...

przede wszystkim wielkie gratulacje dla malych rycerzy... :-)


jakos mi sie wiecej niz zwykle pracy porobilo... szef mi sie polamal na weselu, miesiac bedzie lezal w domu, bo cos z kregoslupem nie halo...

widze, ze ostatnio moda na przeprowadzki... ;-)
Kasiu, gratuluje decyzji, a mezem sie nie przejmuj na razie... oswoi sie... oni tak maja, ze im wiecej czasu potrzeba na myslenie, odwrotnie niz w "tych" sprawach... ;-)
 
witam,
u nas nocka wróciła do normalności. A i usypianie było lepsze niż przez ostatni czas. Bez nerwów, fochów, rzucania się! Wróciło prztulanie, całowanie, trzymanie mamy za ucho... :happy: Rano tylko jak wstawaliśmy to zaczęła się kręcić i wołać z żalem "mama", z zamkniętymi oczkami. Ale wystarczyła mamy ręka na główce i spała dalej. cała moja Zuzia... :happy:

Kasiu nie przejmuj się mężem! Szukaj a jak znajdziesz i mężuś zobaczy to zmieni zdanie. :cool2:
To zachowanie Nadulki z tego co opisujesz było bardzo podobne do Zuzi zachowania. :-(
 
Witajcie,
U Nas juz lepiej, tata rowniez z czego bardzo sie ciesze, mam nadzieje, ze wszytsko bedzie ok. Natek wczoraj zasnal i zaraz wyplul smoka jak tylko zamknal oczy i tak spal u siebie do 4. O 6 zrobil smierdzaca kupke, a robi je tak od wczoraj, nie wiem czy to od zebow, ale pewnie by tak nie smietrdziala albo stawiam na jablko lub pomidora. Mam nadzieje, ze to nie znowu jakis wirus bo mam juz caly szpital przed oczami.
Kasiek Ty to niezla jestes, pamietam jak niedawno pisalas, ze zabierasz sie pisac dyplomowke a tu prosze juz wydrukowana, ile masz stron ze tak szybko napisalas? A ja nadal stoje w miejscu, no prawie, ale opornie mi to idzie.
 
Czesc!
Az wstyd sie pokazywac po tak dlugiej przerwie. Czasami zagladalam i troche poczytalam ale juz nic sie pisac nie chcialo.
Musze sie pochwalic, ze 23 maja ur. mi sie jeszcze jedna coreczka. Wszystko poszlo jak po masle :-), wazyla 3615 gr. i miala 49cm. Nazywa sie Amelia.
Olivia zrobila sie teraz bardzo duza w porownaniu do Ameli. Zaakceptowala siostre od razu, bez zadnych problemow.
A tak po za tym nic nowego. Olivia duzo rzeczy nie chce jesc, ziemniakow,truskawek,marchewki i duzo innych. Ale ryby to uwielbia.
Ostatnio ja maz obciol i wyglada jak maly chlopiec.
Pogoda brzydka od 2 dni, wieje i jest zimno.
Chcialam wejsc do galerii ale nie mam juz tam dostepu bo za dlugo sie nie pokazywalam, wiec nie moge zob. waszych maluchow.
Postaram sie zgladac od czasu do czasu.
Mam nadzieje, ze wasze pociechy rosna zdrowo i sie dobrze chowaja.
Pozdrawiam wszystkich.
Douslyszenia
 
Elvirko Wielgaśne gratulacje!!!Niech Amelka rośnie zdrowo, nawet sie nie obejrzysz jak obydwie panny bedą razem biegały.


U nas nic nowego, upały strasznie mnie męczą.Chyba się juz starzeje.Jak wracam z pracy to najchętniej ucięłabym sobie drzemkę, ale niestety mój mały łobuziek na to nie pozwoli.Chciałabym mieć tyle energii cio ona, czasem szaleje do 22.00 i nie widać po niej zmęczenia.Jest już zdrowa tylko musi teraz znowu przybrać ciałka bo przez tego wirusa dużo straciła.


Dziewczyny juz niedługo Dzień Ojca, macie jakieś prezenty przygotowane? W zeszłym roku kupiłam mężowi od dziewczynek koszulkę z napisem bombowy tata, bardzo mu się podobała.Teraz nie mam kompletnie zadnego pomysłu a to przecież juz niegługo:szok:
 
Elvirka... wieki cale... :-)

wlasnie niedawno o Tobie myslalam, a wlasciwie o tym, jak tam dzidzia, czy juz urodzilas... i widze, ze masz juz corunie... wspaniale!!!
pisz co u Was i to czesto... najlepiej codziennie... :-)



Kasiu, my juz praktycznie po dniu ojca, po Kamilowych pierwszolipcowych urodzinach i po jedenastej rocznicy poznania... ;-)
ja niestety naleze do tych typow, co nie umieja wiele ukryc i Kamil sie domyslil, ze juz mu kupilam prezent... wlasciwie wyciagnal go ode mnie... chociaz nie caly... ;-)
znaczy tez nie do konca tak bylo, ze wyciagnal... ale widzialam, ze sie kreci powoli wkolo zakupu, wiec balam sie, ze mnie uprzedzi i sam sobie sprezentuje... :-)
a dostal porzadnego pendriva... na urodziny mam dla niego elegancka kabure do telefonu (to udalo mi sie zachowac w tajemnicy), a na rocznice sprawilam nam wspolny prezent - router... takie raczej praktyczne prezenciki, chociaz z tego gatunku, co to by sie chcialo miec, a jakos zawsze szkoda kasy... :-)
 
reklama
Do góry