reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Hej,
Nareszcie mogłam sobie w spokoju poczytać co napisałyście :-)

Mała - trzymamy kciuki za domek !!!

Teddy - pamiętasz jak Tymek uderzał głową o podłogę? jak późno zaczął chodzić? Wtedy też czytałam o autyźmie :-(. Każda z nas napewno nie raz się zamartwiała i nie jedna pomyślała o czymś złym, to normalne. Krystianek już niedługo zacznie gadać jak najęty, zobaczysz. On sporo umiejętności załapał bardzo wcześnie, a mowę zostawił sobie widocznie na póxniej :-)

Syla - no cóż mi pozostało .... masz wspaniałego syna !!!


a powracając do domów, to moi rodzice, którzy teraz mieszkają 1,5 km ode mnie zamierzają kupić dom. Cieszę się, że w końcu spełni się ich marzenie, ale jest mi też przykro bo oddalają się o 10 km :-(
 
reklama
No i nawet udało mi się trafić do galeryjki,
Dzieciaki niemożliwe... Igusia uroczo wygląda przytulając się do drzewa. Niezły plakat na ścianę mógłby być, a Krystianek to chyba niezły huragan, widać, że nie usiedzi w miejscu :-) Przystojniacha z niego i chyba zapowiada się na dużego chłopa bo stopę to ma sporą (jaki ma obecnie rozmiar?) :-)
 
hi hi Joliczku, ale masz bystre oko... :-)
faktycznie ma to kopytko spore... aktualne buciki 24, ale za chwile bede kupowac bardziej dziurawe i juz 25 koniecznie... :-)

...ale wpadasz tak rzadko, opowiadaj co u Was...
 
Co u nas? W sumie to nie wiem co napisać bo każdy dzień wygląda jak poprzedni no oprócz tego, że Tymianek rośnie i zmienia się z dnia na dzień.
Z nowości to taka, że od tygodnia siada bez problemu na nocnik. Po każdym spaniu i przed nim robi siku do nocniczka. Bez żadnych protestów :-) Super ! Już bym chciała żeby zaczął wołać SIKU !
Opiekunka nadal sprawuje sie rewelacyjnie. Jesteśmy z niej bardzooooooooo zadowoleni :-)
QRcze ciężko jest coś napisać o nas :-)
 
Witajcie!
Dzisiaj znowu wietrznie :-( Właśnie wróciłam z fitnessu - było super!

Mała no rewelacyjne wieści!! Oby wszystko poszło po Waszej myśli!
Lokalizają nie przejmuj się, 1km do babci to bardzo blisko (my do 1-ej babcię mamy ok. 10km, a do drugiej ok. 150km). Poza tym tak jak pisze Syla, w międzyczasie wszystko może się zmienić o 180st. Ja na początku też się martwiłam, że Oli będzie zupełnie sam na naszej ulicy i w okolicach. No i okazuje się, że nie jest tak źle! Jest już kilkoro dzieci w przybliżonym wieku tj. kilka miesięcy różnicy, jest nawet chłopczyk który urodził się dokładnie, co do dnia, rok później od Olinka!

Jolik super że zajrzałaś! Gratulacje dla Tymianka! Ja też bym chciała, żeby Oli już robił coś do nocnika/kibelka, ale póki co tylko siedzi i to niestety niechętnie.

Teddy Prezes ma 24-25 rozmiar buta? O matko! No to chyba będzie z niego wysoki chłop!! Oli obecnie chodzi w 21 z Bartka ;-)

Syla bardzo, ale bardzo mądrze to napisałaś! Bardzo ważne jest aby dziecko miało poczucie własnej wartości! I koniecznie częściej dziel się z nami swoimi przemyśleniami! Bo jak mawia Teddy "bo ty mądra babka jesteś!"
 
Witam!

Ale sie rozpisałyście.:-)

Syla , gratulacje dla Oskarka za sukcesy w pływaniu i dla Iguni za nowe słowa!:-)

A ja pierwszy raz rozgniewałam sie nie na żarty na moje najmłodsze dziecko:wściekła/y: oczywiscie mój gniew musiałam schowac do kieszeni, przynieść do domu i wyładować ewentulanie na najstarszym małzu;-)
Poszłam z Nadia do dzieci do szkoły, dziś coś odrabiałi i były dni otwarte szkoły. Dawid miał wystawiać swoją sztuke ( pisałam o tym ) . OCzywiście po godzinie, kiedy czas przyszedł na teatr, Nadia zwiała z sali gimnastycznej i nie było mowy o powrocie. Wróciłam naburmuszona do domu, dziecko szczęśliwe,bo mu się chór podobał, Dawid smutny,że mnie nie było......:no:
 
reklama
A ja nienawidze wieczorów., jak myslę o usypianiu Natalki to słabo mi się robi już od południa. Cyrki nam urządza, najgorsze, że Kamil kładzie ją tak jak jemu ejst wygodnie i ja pózniej mam problem. A to sobie uśnie u nas w łóżku, a to na nim, a to bok niego na kanapie itd.
A ja juz przeklinać zaczęłam, bo to k... niepodobne jest do niczego. Natalia wydziera się jak opetana, ja położyłam się wcześniej, ale co z tego skoro drze mi się nad uchem... pierniczę, odpadam. i finał jest taki, że to ja mam przegwizdane...
 
Do góry