reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

WItajcie,

Ojej ale smutno wieczorem było....

Kasiek, bardzo mi przykro, wiem co się czuje w takich momentach. Musisz to dziś Dawidowi jakoś wynagrodzić. Biedny, szkoda mi go bardzo.
Tylko my zwykle jednak bardziej przeżywamy niż te starsze dzieci w takich sytuacjach...tak więc pewnie Dawid juz o tym zapomniał;-)

Magduś, bidulko....nie daj się!
 
reklama
Witam!
Madziu, to rzeczywiśćie chyba wymknęło się spod kontroli.....myślę, że powinnaś zastanowic się nad wprowadzeniem pewnego rytuału zasypiania i godzinie od której nie ma zmiłuj... Natalka jest jeszcze mała i do ogarnięcia :-)
 
Moje dziecko śpi od 13, czyli 3 godz.a mnie się już nudzi.:-)Poszłabym na spacer!:tak:

A jak po spotkanku? Mamusie odreagowaly stres macierzyństwa, kawusia wypita, zakupy zrobione? Proszę o krótką relację:-)
 
witam...

Magdus, mi tez sie wydaje, ze Natalka sie troche gubi w tych godzinach, a ze dziwecze czasu nie marnuje, to probuje go wywalczyc jak najwiecej... ale Ty to pewnie doskonale wiesz i tu nie dziecku trzeba rezim wprowadzic a Kamilowi... :-)

ja dzis natomiast sie nacielam strasznie, chcialam byc mila, spytac o zdanie mojego Pana i w rezultacie o malo go nie zagryzlam ze zlosci... :dull:
wreszcie zmusilam go do rozmowy o urzadzaniu chalupy, bo on twierdzi, ze mu sie wszystko podoba i mam robic jak chce, a jak przyjdzie co do czego to zacznie wybrzydzac, juz ja go znam... no wiec ja sobie umyslilam pokoj glowny w kolorze niebieskim idacym w morski...a ten twierdzi, ze dla niego niebieski to niebieski... no to mu otworzylam Corela i pokazuje, ze niebieski moze byc wlasnie taki morski, swiezy... na slowo swiezy ten zdebial... ja kontunuuje, ze taki jak woda w cieplych morzach, i niebo, i gdzie sa rafy... a ten mi, ze jak cieple morza to i spoceni Murzyni, i ze mu sie wcale to ze swiezoscia nie kojarzy... ze dla niego swiezy to jest zimny jak snieg na lodowcu... no wiec ja najezona juz do granic mozliwosci stwierdzilam ze dodatki zrobimy brazowe jak gowno polarnego niedzwiedzia... i w nawiazaniu do brazu poszlam zrobic kawe... NIGDY WIECEJ NIE BEDE Z NIM ROZMAWIAC O KOLORACH!!! ...wtracilam tylko w autobuusie ze przedpokoj chce miec w paski i ze to byla ostatnia nasza rozmowa na ten temat...
 
Dziewczyny,
gdyby dało się reżim zasypialny wprowadzić to on dawno byłby wrowadzony.
NIestety Natalia potrzebuje mało snu i jak idzie spać wczesniej to budzi sie koło 3:00 na zabawe półtoragodzinną, a tego to ja nie mogę znieść.
Dzisiajeszej nocy komentowac nie będe, dziewczynom na żywo zdałam relację, w skrócie to spała do 2:00... nikt się nie wyspał itd.
Natalce wychodzi dolna trójka i podejrzewam, ze katar, ból gardła i wychodzacy zab to coś, czego ona znieść nie może. A my razem z nią.

SPotkanie było, udane, kawa była, niektórzy dwie wypili, inni jedną, ale częściej trzeba bez dzieci wychodzić;-)
 
Magdusiek, no tak, ja rozumiem co oznacza jak dziecko do zabawy chce o 2 nad ranem, choć Naduli to się zdarzyło ze 2-3 razy. No ale mi chodzi, że np. około 22.00 Natalka po umyciu i wypiciu czegoś czy zjedzeniu ( nie znam waszych upodobań) idzie do łożeczka i nie ma zmiłuj. Gasisz światło i już.......no w koncu przeciez zasnie:happy: a tatuś, tego nie wiem, no bo co mozna zrobic z tatusiem:cool2:

Super,że odpoczęłyscie na spotkanku :tak::tak::tak:
 
Teddy, co do kolorów, to faceci nie rozrózniają barw i odcieni;-) tak ich natura skonstruowała:-) ale uśmiałam się:-D:-D:-D szczególnie z niedźwiedzich odchodów:-D:-D:-D
 
NO, dziś będzie sajgon, bo ona odpadła o 19:00 i nie dało się nic z nią zrobić. Myślę, ż epóki nie wydobrzeje do końca i dodatkowo te zęby się nie przebija to jeszcze użyjemy;-)

jeju, coś mi się jedzeniowego zrobiła i zjadłam właśnie parówkę zapieczoną z serem!!! Rany! Chyba pęknę, no, jak nie ja normalnie:-)
 
reklama
Dobry wieczor,
My dzisiaj wiekszosc czasu bylismy na polu. Pobodka juz byla przed 7, Tusiek sie krecil, bolal go brzuch i 2 razy strasznie sie mu odbilo i juz myslalam, ze jakis znowu wirus, ale zrobil kupke i jakby nie to dziecko. Wszystko przez to, ze wczoraj jej nie zrobil a najadl sie u babci biszkoptow i andrutow. Ostatni raz jak moje dziecko sie tak przejadlo. Magdusiek wspolczuje, domyslam sie jak musisz byc zmeczona bo ja jestem nieprzytomna jak Natek sie budzi w nocy a co dopiero jakby chcial sie bawic. A swoja droga to ciekawa jestem kiedy znowu przespi cala noc bez pobodki i wyladowaniu u Nas. Kasiek szkoda, ze tak wyszlo, ale Syla dobrze mowi,Dawid juz pewnie o tym zapomnial.
 
Do góry