reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Spa... ja chyba zacznę namawiać Kamila na jakis wspólny wyjazd, choćby na weekend.
Kasiu - może niania tylko pokazywała pupę? Na pewno jutro spytasz i mam nadzieję, że wszytsko będzie ok.
Ja tam jestem zdania, ze są i dobre nianie i złe i zwykle po dziekcu widać, jesli coś jest nie tak. Ale jasne, że nie można lekceważyc żadnych sygnałów.
 
reklama
dziendoberek... :-)

Doxa, ze babci sie nie da wychowac, to jest nawet pewne... ale mozna stosowac rozne podpuszczki... ;-)
...ja w ten sposob poradzilam sobie z ciasteczkami... "udowodnilam" babci, ze Krystian wcale nie lubi biszkoptow (babcia uwazala ze dziecku ciasteczko sie nalezy i ze dzieci uwielbiaja slodycze), ze woli owoce... otoz, kladlam na talerzyku ciacho i owoc, roznym sposobem doprowadzalam do tego, ze biszkopt zostawal (albo dokladalam), szlam do babci i pokazywalam "zobacz, ZNOW zostawil ciasteczko a owoce zjadl"... i w ten sposob ciasteczka sie skonczyly... :-)
 
Witam,

u nas kolejna nocka cała w łóżeczka! :tak: :-) A nawet lepiej- jak wychodziłam o 7.10 to Zuzia jeszcze spała! :szok: :-) :happy:

My wczoraj bylismy u męza babci, a ta dała Zuzi zajączka w kolorowym złotku. No i co? I oczywiście Zuzia która nie zna smaku czekolady odgryzła mu uszy! I jakoś jej schowałam, szukała go jeszcze ale przeszło jej za chwilę. A babcia zdziwona na maxa, że dziecku słodyczy nei chcę dać! Ot takie sa babcie- sorki prababcie! ;-)

Syla Igusia ma nadal te krosteczki?

Bravo dla małej alpinistki! A co- rodzice sobie na naratch jeźdźili to i dziecko chciało wysokości posmakować!
 
Witajcie!

Jest mi dobrze! Wyspałam się, a Oli jeszcze śpi. Tradycyjnie już nie budził się w nocy - widać służy mu osobny pokój!

Teddy hmmm mówisz "podpuszczki", tylko że ja za mało widuję teściową. Liczę na to, że Oli już sam na pewne rzeczy nie pozwoli ;-)

Mała gratuluję nocki! No proszę, nie tak dawno Zuzia ssała pierś w nocy, a teraz przesypia calutkie i to w swoim łóżeczku!!!
 
zapomniałam napisać, że piękne zdjęcia kolejne w galeryjce! Igusi i małej alpinistki! :tak: :-)

przydałoby się naszego przodownika pokazać... co o tym myslisz Doxa? ;-) :-)

P.S. dzięki Doxa! mam nadzieję, ze będzie coraz lepiej i tym razem (jako kolejny etap) w końcu wyjmiemy na stałe szczebelki. :-)
 
Dzień dobry
Mała - gratuluję nocy:-) A z ta czekolada to Natalia kilka razy spróbowała i nie chciała, a teraz jak tylko gdzieś zobaczy to leci żebrać. Staramy się przy niej nie jeść, ale już wiem, ze na święta nie będzie nigdzie starych czekoladowych zajączków i innych takich, jeśli juz to wszystko nadające się do spożycia, bo Natalka umie sobie sama rozwinąc czekoladkę. Rabnęła nam tak kiedyś merci i zjadła ze s makiem, szczęśliwie nie calą.
Doxa -ja jestem ciekawa jak Natalia zareaguje na swój pokój, tym bardziej, ze będzie sporo starsza niż Olinek teraz.
Syla - piekna wiosenna Igunia w galeryjce, i Oliwka też;-)
Teddy - sposób na babcię rewelacyjny :-)
 
Krystian tez nie przepada za czekolada, zreszta my jadamy raz od wielkiego dzwony, wiec niespecjalnie ma okazje probowac... czasem ptasie mleczko wszamie, czasem Jaski... nie chowam nic przed nim, nie wydzielam, zeby nie traktowal jedzenia w kategoriach "owocu zakazanego", czy jakiejs nagrody...
...i tak woli pomarancze... ;-)


Doxa, no to nazachwycaj sie przy tesciowej jak to Olik costam tak robi, czegos tam nie robi - zalezy co chcesz osiagnac - trzeba babcie od poczatku na odpowiednie tory myslowe nakierowac.... ;-)


wiesz Magdusiek... teraz nawet jest tak, ze babcia mysli, iz te owoce to jej zasluga... ;-)
 
no właśnie u nas też czekolady w domu nie uświadczysz, więc Zuzia nie zna oj przepraszam nie znała do wczoraj jej smaku właściwie, kiedys spóbowąła jakieś wafelka w czekoladzie i go wypluła.
 
reklama
Hej Kobietki.

Witam wiosennie.

Mam nadzieje że Tusiekn, Syla, Kasiek że choróbska już Was opuściły. Dla Was i wszystkich chorowitków - DUŻO ZDRÓWKA.

Vertigo Tosia z Franklinem boska po prostu.
Syla Igula cudna. I te dołeczki...:-)
Teddy
Natalec też olewa maskotki - czasem sobie przypomni o nich. Hit do spania to lala. I skotłowana kołdra jeszcze....
Mamy ciężarówki na kiedy macie terminy? Ja z OM na 30 lipca.

Natka zawsze budzi nas ok 7, wczoraj zrobiła to przed 8 ale już dziś się "przestawiła" ;-)

Pogoda przecudna a ja nawet z Natka na spacer nie wyjdę. Nie wiem czy mogę, bo kazali leżeć jak najwięcej. A ja tak jak Magda25 leżę głównie w nocy-bo w dzień różnie bywa ;-).
W sobotę i niedziele był tato więc spacerki też były i w ogóle wszystko robił przy Natce i w domu. Ale dziś tata w pracy do wieczora więc jakoś sobie radzimy. Nie mogę się usg doczekać bo wreszcie się dowiem co i jak.
W sobotę niezłego stracha złapałam bo zaczęło mnie boleć w dole brzucha coś tak jakby ukłuło w szyjkę. Najpierw rzadko a później coraz częściej. Dzwoniłam do ginki i powiedziała żeby wziąć dodatkowa no-spę i jak nie przejdzie to do szpitala.
Na szczęście przeszło. Najlepsze jest to że zanim się dowiedziałam że szyjka jest krótka to takie ukłucia czy ciągnięcia w dole brzucha traktowałam jako coś normalnego - "rośnie to ma prawo zaboleć". A teraz panikara się zrobiłam...

Idę się położyć bo głowa boli mnie od rana, a poza ty odkąd wstałam to nie miałam okazji jeszcze ;-)
To na razie
Pa pa
 
Do góry