reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Luszka zdrówka dla Ciebie kochana! Odpoczywaj! m.in. od koleżanki z pracy! Ale nie od nas oczywiście!!!! :tak:
magdusiek no i decyzja w mgnieniu oka podjęta! ehh chciałabym tak ważne decyzje szybko podejmować!

Znajomy mojego męża załamany, jutro ma się rano stawić na policji, jedyne pocieszenie w tym, że to naprawdę wypadek! Szybko nie jechał, nie był pijany! :-(
 
reklama
Magdusiek, porozglasz się i cos wybierzesz.

Mała, az sie boję jechac w jakakolwiek podróż...:-(

Pytanko, czy któraś z Was zbiera nasze przepisy obiadkowe w całość? Bo nie chce mi się wertować tylu stron....
 
Dobry wieczór. Drzewko sie melduje po dłuższej przerwie.
Luszka, fajnie że jesteś i że tez z Dzidźką w brzuszku. Bardzo się ciesze i gratuluję. Uważaj na siebie. Wiesz ja też bym tak chciala siedzieć w domu z Weroniką a nie chodzic do pracy, tym bardziej, że ciągle jestem baaardzo zmęczona i jak wracam to nie mam już na nic siły a muszę. :elvis:
Ale dzisiaj bylam na USG i jest mi dobrze, widziałam Maluszka bardzo dokładnie i pełnia szczęścia!!
Dziewczyny wiosna idzie, która jeszcze?
Magdusiek co do ślubu, to moge tylko powiedzieć, że ja sie cieszyłam ze wszystkiego, zarówno z prezentów (to prawda że pamiętam od kogo co dostałam) jak i z pieniędzy. My dajemy zazwyczaj 400-500 zl.
 
Ja zbieram niektóre przepisy, ale jak zapomnę to prosze Doxę :p

Drzewko - ja dopiero zaczynam negocjacje, ale biorąc pod uwage moje bojowe nastawieniemoże to długo potrwac...
 
Gratuluję i jeszcze raz gratuluję dzieciaczków w brzuszkach. Myślałam , że tylko ja jestem taka "zwariowana" jak mi to niektórzy mówili ( no bo tak jedno po drugim??????????). Fajnie , cieszę się razem z Wami.
Jutro idę na USG i lekarz obiecał podac płec, choc moim zdaniem nie to jest najważniejsze po tym co przeszłam. Mam rozwarcie od trzeciego miesiąca i szyjkę krótką na 1 cm, chcieli mi założyc szewek , ale okazało się , że przy moim łożysku jest to niemożliwe , bo narobili by więcej szkód niż pozytku. Jutro okaże się też czy łożysko się podniosło choc odrobinę , chociaż powoli tracę nadzieję na normalny poród.

Weronika zdrowa, coraz więcej mówi i coraz bardziej szokuje, czasami zastanawiam się jaki to model magnetofonu z niej jest. Wszystko powtórzy. Uparcie twierdzi , że w brzuszku nie mam dzidzi tylko chłopaka. I wez tu jej przetłumacz. Natomiast na pytanie czy chce dzidzię z mamy brzuszka odpowiada tak z akcentem na k. Śmiesznie jej to wychodzi. Szczepienie musieliśmy odłożyc do przyszłego miesiąca przez trójki które jej dosyc boleśnie wychodzą i nie bez problemów ( chyba nigdy nic jej tak nie dokuczało). Doktorowa stwierdziła, że skoro w ciągu miesiąca wyszło jej osiem zębów i te ostatnie jeszcze nie do końca , czyli marudzi dalej to nie będziemy teraz jej szczepic bo organizm jest za bardzo osłabiony tym. Może i ma rację lepiej nie ryzykowac późniejszych powikłań, tym bardziej , że jest uczulona na wiekszośc leków i nie za bardzo jest czym ja leczyc.

A ja, jakoś próbuję dawac radę temperamentowi naszego dziecka i zaleceń lekarza, że mam leżec. Efekt: leżę w nocy kiedy śpię, a w dzień staram się leżec kiedy się z nią bawię, przykro mi tylko z powodu mojej matki, dla której ciąża mojej siostry jest ciążą , a o mnie nie pamięta. Z resztą ostatnio sama się przyznała " ojej Magda ja zapomniałam , że ty też jesteś w ciąży". I jak tu mówic , że jest ok. Dwa dni póżniej kłóciła się ze mną ,że moja siostra nie powinna iśc na pogrzeb , bo jest w ciąży , ale ja to muszę ,bo to nie wypada, żebym nie poszła. Bądz człowieku mądry i pisz wiersze. O pomocy z Jej strony wolę nie mówic , bo jej po prostu nie oczekuję nawet. Jeśli chodzi o matkę mojego męża to na pomoc też nie mamy co liczyc, włąsną wnuczkę gdyby nie to że czasami jej zawieziemy , żeby mogła ją zobaczyc (mieszka blisko) to widziałaby ją ostatni raz na chrzcinach ( czyli jak Weronika miała sześc tygodni). Szkoda słow. Najbardziej to chyba cieszy się mój tata, bo Weronika nauczyła sie mówi " dziadek Krzysiek" i gdyby nie uszy to uśmiech mojego ojca byłby dookoła głowy.
 
Magdusiek, co do dawania pieniędzy , to jestem przeciwna. Pieniadze wyda się na jakis cel , a prezenty to zawsze miła przypominajka. Wesele miałam już kilka lat temu , a prezenty które dostaliśmy funkcjonuja do dziś i bardzo cieszą , bo sama pewnie nie kupiłabym tego co dostałam , a tak to mam. Pieniądze? już dawno nie ma po nich śladu , chociaż nie . Jest ślad dołożyliśmy i kupiliśmy samochód. Wesele? nigdy nie zwróci się z zebranych pieniędzy , żeby nie wiem co. Zrobisz jak będziesz uważała.
 
Magda - przykro czytać, ze mamy tak się nie interesują Toba i Weroniką.
Ale cieszę się, ze wszystko ok, mimo tej krótkiej szyjki:-)
I dzięki za podpowiedź z prezentem, masz rację, jestem zdecydowana;-)
 
Witam wszystkich,

średnio wyspana, z nastawieniem na kolejny pracujący weekend... brrr
a to przeciez piatek powinnam mieć pozytywne nastawienie!

Wczoraj urwałam się z kursu o 17.30, no cóż nie miał mi kto potowarzyszyć...

Gdzie się podziewa Teddy? Cos chyba jest nie tak z nią, bo nawet gdyby miała problemy z kompem w pracy to odezwałaby się z domu... :confused:
A gdzie Doxa, Syla, Jolik?

Magda cieszę się, że się odezwałaś. To straszne co napisąłaś o swojej mamie. ja nie wyobrażam sobie że moja mama mogłby tak postepować. Zdrówka dla Ciebie, Weroniczki i "chłopaka". ;-)
 
reklama
Do góry