witam!!

[efunia]

nie płacz doxa będzie dobrze

 

[Vertigo]

Doxa glowa do gory! I pochwal sie potomkiem jak dasz rade.

 

[Frezja]

Oj Doxa ale mnie zmartwiłaś ja wczoraj miałam świąd brzucha, w nocy myślałam że oszaleję bo mnie nogi swędziały teraz poczytałam o tym i się zamartwiam, bo to grozne la dzidzi.   Tydzień temu miałam badanie krwi gdyby było coś nie tak to wykryliby??

 

[Doxa]

Frezyjko z tego co ja wyczytałam to Cholestazie towarzyszy świąd całego ciała, a to co jest najbardziej charakterystyczne to swędzenie stóp od spodu (podeszwy) i wewn. strony dłoni, w tych miejscach ponoć nie swędzi przy innych schorzeniach, uczuleniach, wysypkach, pokrzywkach itp. A swędzenie brzucha i piersi to jak wiesz jest normą.
Przy zwykłym badaniu morfologi nie wykryją tego, muszą zrobić specjalistyczne ja miałam oznaczenie: bilirubiny, ATL i AST. Moja ginka zleciła te badania jak usłyszała, że swędzi mnie całe ciało.
Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to skontaktuj się z lekarzem!!!

 

[Jolik]

Doxa - powtórze za dziewczynami : wszystko bedzie dobrze ! Tylko nie grymaś za bardzo w tym szpitalu to Cie może szybciej do domku puszczą ! Już za Tobą tesknimy ! A zdjęcie syneczka musowo wklej !

 

[malgosia_76]

Doxa,
Czekam na odpowiedź lekarza. Znajomi powiadomieni ędą łapać Ją swoimi kanałami. Wieczorem będę miała pełne info. Zadzwonię do Ciebie! Trzymaj się!
Jachu jak z nim dzisiaj rozmawiałam to wszystkiego sie domyślił. Nie chciałam mu nic powiedzieć, więc zadzwonił do lekarza prowadzącego, ten Go hojnie obdarzył informacjami i już chca wracać.

 

[Jolik]

Malgosiu a gdzie Twój małżonek wypoczywa? może i dobrze by się stało jakby wrócił ..... Fajnie, że chcesz pomóc Doxie ...

 

[Teddy]

Doxa, Małgoś... Wy się chyba ostatnio razem szwędałyście... coście przywlekły z tych zakupów oprócz wanienek???



ale poważnie, dziewczyny, tylko się nie łamcie i nie płaczcie... dzieciaczki nie moga mieć takich spuchnietych zaryczanych mamuś...
a w dzsiejszych czasach naprawde, opieka prenatalna jest tak rozwinięta, że nic Wam ani dzieciom nie grozi jeśli nawet jest cokolwiek złego i szybciutko zostanie zdiagnozowane...
grunt, to przeżyć spokojnie te ostatnie tygodnie...

 

[malgosia_76]

Jolik ,
Oni są w Bułgarii.
Powrót jest tylko raz w tygodniu. W środy. Kiepska sprawa, poza tym po co ich fatygować. Ola ma tam śliczna pogodę, pływa w morzu i inhaluje się przy źródłach, a tu w Warszawie co ja z nią zrobię, gdy większość dnia w łóżku spędzam.

 

[malgosia_76]

Teddy,
Najważniejsze, że zarówno w przypadku moim i Doxy, zagrożenia życia maluszka nie ma. Tylko z nami coś nie tak. Starsze modele jesteśmy!