Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
dzien dobry...
wsztstkiego najlepszego dla Anulki!!!
Sylunia, to nie tak, ze ja siedzialam sama... ja mam caly czas kontakt z chlopakami na produkcji, z biurem, z klientami, z naswietlarnia, jednak podczas mojej - ze tak powiem - pracy wlasciwej musze miec spokoj i tyle, za duzo liczenia, sprawdzania, zbyt wiele elementow musze pilnowac, zeby dac sobie z tym rade w chaosie... w tym tygodniu robilismy jedna durne wizytowki 4 razy, bo albo sie sypnelo logo, albo naswietlarnia zwalila, albo nikt nie sprawdzil bo sie nagle zaczelo spieszyc a siedzial klient w biurze i chlopaki wstydzili sie wejsc i mnie wywolac... no szereg dupereli zlozylo sie na to, ze srednio sie da pracowac... po tym tygodniu jestem po prostu psychicznie zmaltretowana... dobrze, ze chociaz majstry nawalily z terminem... :-)
wsztstkiego najlepszego dla Anulki!!!
Sylunia, to nie tak, ze ja siedzialam sama... ja mam caly czas kontakt z chlopakami na produkcji, z biurem, z klientami, z naswietlarnia, jednak podczas mojej - ze tak powiem - pracy wlasciwej musze miec spokoj i tyle, za duzo liczenia, sprawdzania, zbyt wiele elementow musze pilnowac, zeby dac sobie z tym rade w chaosie... w tym tygodniu robilismy jedna durne wizytowki 4 razy, bo albo sie sypnelo logo, albo naswietlarnia zwalila, albo nikt nie sprawdzil bo sie nagle zaczelo spieszyc a siedzial klient w biurze i chlopaki wstydzili sie wejsc i mnie wywolac... no szereg dupereli zlozylo sie na to, ze srednio sie da pracowac... po tym tygodniu jestem po prostu psychicznie zmaltretowana... dobrze, ze chociaz majstry nawalily z terminem... :-)