mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
dobry wieczór
wpadam jak zwykle na chwilkę...
Zuza już śpi po upalnym i męczącym dniu
:-(Agatka bez zmian, tzn nie mówi, próbuje cos powiedzieć, i zaraz płacze że nie może, że ktos jej nie rozumie, nie slyszy, a prawa strona ciała sparaliżowana. żadnej poprawy. :-(
Kacperkowi tętniak się wchłania, lezy jescze w szpitalu i cały czas go "oberwują".
mama moja wczoraj miała operację, wszystko prezbiegło ok, ordynator powiedział że na jego oko guz nie wygląda na rakowy, ale wszystko się wyajśni za dwa tyg. jak przyjdzie wynik. Dziś mama po południu zaczeła źle sie czuć, tzn dostała temp., znów zaczal boleć ją mocniej brzuch. Wydaje mi się że za wczesnie kazali jej chodzić, za duzo tego, przeforsowała się. Boże mam nadzieję że noc będzie ok. Musiały wyjąć jej kroplowkę, bo bardzo jej ręka napuchła. :-(
Poza tym ja mam zapalenie spojówek w prawym oku, boli mnie oko, ropieje, i wyglądam jakbym przesoliła zupę... ehhh
a ha "dobrych wiadomości" ciąg dalszy...
tydzień temu brat Konrada jechał z dziewczyna i jescze jedną parą nad morze, Konrad pożyczył mu nasz aparat... zapomniałam się z nim pożeganć... dziś mamy ju nowy aparat. Tzn- ukradli im z koca na plaży! Laski się opalaly a chłopaki byli w wodzie i chyba w tym czasie. Nie będę dodawac więcej komentarzy, typu: a nie mówiłam... przeciez byłam przeciwna pożyczaniu...). A ha dodam tylko, że to już trzeci nasz aparat. Jeden razem z kamera ukradli nam z domu.
pogubiłam się gdzie wstawić jakie buźki, ale chyba wszędzie powinny być :-( :-----(
wpadam jak zwykle na chwilkę...
Zuza już śpi po upalnym i męczącym dniu
:-(Agatka bez zmian, tzn nie mówi, próbuje cos powiedzieć, i zaraz płacze że nie może, że ktos jej nie rozumie, nie slyszy, a prawa strona ciała sparaliżowana. żadnej poprawy. :-(
Kacperkowi tętniak się wchłania, lezy jescze w szpitalu i cały czas go "oberwują".
mama moja wczoraj miała operację, wszystko prezbiegło ok, ordynator powiedział że na jego oko guz nie wygląda na rakowy, ale wszystko się wyajśni za dwa tyg. jak przyjdzie wynik. Dziś mama po południu zaczeła źle sie czuć, tzn dostała temp., znów zaczal boleć ją mocniej brzuch. Wydaje mi się że za wczesnie kazali jej chodzić, za duzo tego, przeforsowała się. Boże mam nadzieję że noc będzie ok. Musiały wyjąć jej kroplowkę, bo bardzo jej ręka napuchła. :-(
Poza tym ja mam zapalenie spojówek w prawym oku, boli mnie oko, ropieje, i wyglądam jakbym przesoliła zupę... ehhh
a ha "dobrych wiadomości" ciąg dalszy...
tydzień temu brat Konrada jechał z dziewczyna i jescze jedną parą nad morze, Konrad pożyczył mu nasz aparat... zapomniałam się z nim pożeganć... dziś mamy ju nowy aparat. Tzn- ukradli im z koca na plaży! Laski się opalaly a chłopaki byli w wodzie i chyba w tym czasie. Nie będę dodawac więcej komentarzy, typu: a nie mówiłam... przeciez byłam przeciwna pożyczaniu...). A ha dodam tylko, że to już trzeci nasz aparat. Jeden razem z kamera ukradli nam z domu.
pogubiłam się gdzie wstawić jakie buźki, ale chyba wszędzie powinny być :-( :-----(